To nie problem zbudować działko plazmowe natomiast problem z zasilaniem tak jak i w przypadku dział elektromagnetycznych. Pancernik ma ze sobą wozić elektrownie atomową? A może będzie się zatrzymywał żeby maszynownia zasilała działa do strzału?Sławek pisze:Jedna, acz ważna różnica - armaty elektromagnetyczne istnieją, zaś działka plazmowe dla samolotów to kompletne science-fiction.EMP74 pisze: Ach i jeszcze jedno - jeśli w dyskusji będziemy używać argumentu dział elektromagnetycznych na pancerniku to czemu nie uzbroić samolotów w działka plazmowe?
Poza tym pancernik nie będzie zwalczał samolotów armatami elektromagnetycznymi, ale rakietami SM-3 MR lub ER, artylerią konwencjonalną z amunicją zbliżeniową oraz laserowymi systemami obrony własnej NAVSEA LAWS (póki co jeszcze Sea RAM i Phalanx block 1b).
Obecnie jeden krążownik typu Ticonderoga ma dość środków ogniowych na likwidację całego lotnictwa pokładowego największego lotniskowca, a co dopiero pancernik rakietowy!
Na resztę kwestii odpisał Maciej, to się nie będę powtarzał.
Co do odpowiedzi na resztę udzieloną przez Macieja to przecież jeśli zgodnie z twoją wypowiedzią do lotniskowca dodamy Ticonderogę to nie potrzeba się obawiać wrogiego lotnictwa czyż nie?