taka sobie wizualizacja

Okręty Wojenne lat 1905-1945

Moderatorzy: crolick, Marmik

cochise
Posty: 959
Rejestracja: 2005-11-03, 22:07
Lokalizacja: daleko stąd nie widać

Re: taka sobie wizualizacja

Post autor: cochise »

Maciej3 pisze:Halsey poznalem sie. Wcale sie nie gniewam.
ale jak tak popatrzylem to juz KGV wyskakuje nawet z kanalizacji i straszy.
to naprawde moze byc nudne.
Zreszta tak czy inaczej chyba bede coraz zadszym gosciem.

Pozdrawiam
Nie nie nie uwielbiam czytać to co piszesz głosu nie zabieram bom za cienkusz w temacie.
lecela niye aka ohinni mahel mitawa cante
Awatar użytkownika
Peperon
Posty: 6623
Rejestracja: 2010-11-05, 14:52
Lokalizacja: z Krakowa

Re: taka sobie wizualizacja

Post autor: Peperon »

Maciej3 pisze:Zreszta tak czy inaczej chyba bede coraz zadszym gosciem.
No nie wierzę własnym oczom. Nadzieja w sercu rośnie. Czyżby zaczynały się prace nad książką ? :clever:
Już się nie mogę doczekać wydania :lol: Ale z drugiej strony, jeśli będzie Ciebie mniej na Forum, to od kogo będę się uczył :?:
Może czasem marudny jesteś, ale nawet marudząc piszesz ciekawie.
Ludzkość dzieli się na trzy części.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Awatar użytkownika
Maciej3
Posty: 4918
Rejestracja: 2008-05-16, 11:36

Re: taka sobie wizualizacja

Post autor: Maciej3 »

Panowie, bardzo dziękuję za wsparcie.
Niestety, czasem trzeba z czegoś żyć.
Co do zarobków autora ( szczególnie nikomu nie znanego ) nie mam złudzeń.
Wnioski są nader bolesne i oczywiste.

pozdrawiam

Maciej
Historia jest najlepszą nauczycielką życia, bo
Jeszcze nigdy, nikogo, niczego nie nauczyła.
Awatar użytkownika
Maciej3
Posty: 4918
Rejestracja: 2008-05-16, 11:36

Re: taka sobie wizualizacja

Post autor: Maciej3 »

Może jeszcze raz wyciągnę straszydło z kanalizacji. halsey - bój się :)

Najpierw rysuneczek z Garzke & Dulina
G_D_Shell.jpg
Strasznie fajnie wygląda zwłaszcza ta końcówka trajektorii prostująca się tuż przed uderzeniem w kadłub.

A co powiecie na coś takiego?
KGV_hit.jpg
Fale 3,4 metra - czyli coś takiego jak było w tym starciu. Okręt przechyliłem o 4 stopnie na przeciwległą burtę ( nei wiem jakie tam były przechyły, ale oczekuję że nawet ponad 4 stopnie ) i ułożyłem sobie falę w specyficzny sposób.
Wygląda jeszcze ładniej. Nawet pocisk nie musi się prostować tuż przed uderzeniem w kadłub - samo wychylenie kadłuba wystarcza.
Tyle, że w tym przypadku powinien wejść gładko do środka.
W związku z czym stawiam na taki sprzyjający przechył ( jakoś nie chce mi się wierzyć w to prostowanie trajektorii, ale kto wie? Może się czepiam ) i jednak raczej zwyżkującą falę.

W sumie nie wiem czy tak było. Po prostu rozważam możliwości, bo te wszelkie takie ilustracje gdzie co na pewno gdzie trafiło to czasem mnie śmieszą.
Owszem można określić trajektorię badając dziury. Jak jest przebitych ileś ścian to nawet dokładnie. I to przebadano. I wyszło, ze pocisk się "wypłaszczył". Ale skąd wiadomo w jakim przechyle był okręt w momencie trafienia?
W przypadku walk w rejonie Guadalcanalu było łatwiej. W większości walk falowania praktycznie nie było, to i przechyłów też ( chyba że od gwałtownych zwrotów ), ale tutaj? Przy walce w sztormie takie pewne równe rysuneczki? I to rysowane z pewnością siebie sprawiające wrażenie, że powstały bez żadnych wątpliwości autora....

I może jeszcze jedno:
roznice2.jpg
Może mało czytelne, ale tak wizualnie widać jaka może być różnica w trafieniu w wodę w zależności od tego jak się ułożą fale, a pocisk ( zakładając zachowanie identycznej trajektorii w wodzie - szansa raczej niewielka ) trafi tam gdzie trafił historycznie.
Ja widzę sporą różnicę.
Ostatnio zmieniony 2011-11-13, 16:06 przez Maciej3, łącznie zmieniany 1 raz.
Historia jest najlepszą nauczycielką życia, bo
Jeszcze nigdy, nikogo, niczego nie nauczyła.
Awatar użytkownika
polsteam
Posty: 1552
Rejestracja: 2005-09-16, 21:03
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Re: taka sobie wizualizacja

Post autor: polsteam »

materialik poglądowy do wielkości fal...



- m.in. od 0:32 - statek o częściowo wyposażonym kadłubie zbudowanym w Polsce

- od 1:14 - chyba holenderski okręt wojenny...

- - - - - - - -

i jeszcze:


- - - - - - - -

dla porównania - MAŁE fale, okna sterówki / nadbudówka na dziobie, sterówka na III kondygnacji od pokładu widocznego na zdjęciu, statek 90 m długości, Sund, wrzesień.

Ostatnio zmieniony 2011-11-13, 21:57 przez polsteam, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Maciej3
Posty: 4918
Rejestracja: 2008-05-16, 11:36

Re: taka sobie wizualizacja

Post autor: Maciej3 »

Ta jednostka pływająca z pierwszego filmu, nie wygląda mi na specjalnie wielką. Nie dziwię się więc, że tak nią rzuca ( swoją drogą nie zazdroszczę przebywającym tam ludziom - no ale znam takich co uważają takie pływania za super przygodę .. )

Może inny filmik


Pytanie do praktyków ( bo mi jako szczurowi lądowemu ciężko to ocenić ) jakiej wielkości mogą to być fale?
Z tej perspektywy to ocena wielkości jednostki na którym stała kamera jest pewnie dość problematyczna, ale tak pi razy drzwi?

I może jeszcze coś


I może coś większego na fali ( radzę oglądać bez dźwięku ;) ). Znów pytanie do fachowców - jaki to stan morza? Szczególnie interesuje mnie moment 2:10 do 2:20. To już będzie jak pod North Cape ( 6-8 metrów ) czy jeszcze nie bardzo?
Bo jednostka wreszcie chyba takiej wielkości, że jakoś tam można porównywać z pancernikiem. Może nawet dłuższa ( znów perspektywa nieco zawodzi )


Może się mylę, ale to by było takie rozstrzeliwanie Bismarcka. Wiatr już zelżał, ale fale jeszcze przyzwoite


I tak może z innej beczki - co grozi załodze w ogólności i kapitanowi w szczególności ( oraz osobie bezpośrednio odpowiedzialnej za sprawdzenie mocowań ładunku ) za tak fachowe podejście do tematu? ( oczywiście pomijam karę śmierci wymierzoną natychmiast w wyniku zmiażdżenia przez ładunek podczas ewentualnego panicznego mocowania na szybko, czy w wyniku zatonięcia nosiciela czy coś )
Historia jest najlepszą nauczycielką życia, bo
Jeszcze nigdy, nikogo, niczego nie nauczyła.
Awatar użytkownika
Halsey
Posty: 682
Rejestracja: 2007-01-15, 11:24
Lokalizacja: Katowice

Re: taka sobie wizualizacja

Post autor: Halsey »

Macieju, bez przesady.
W bardzo wielu przypadkach tego typu analizy dają prawidłowe wyniki.
Choćby właśnie Guadalcanal, a ściślej to Savo, Esperance, Piątek Trzynastego i Noc Pancerników. Zresztą bitwy lotniskowców (trafienia bomb i torped) też. Podobnie Pearl Harbor. Casablanca. Nie przyglądałem się, ale przypuszczam, że La Plata również, i że potyczki na Śródziemnym również. Do tego pewno Skagerrak i Dogger Bank. Tak?
Jak dla mnie, to więcej tego, niż mniej. Twoje słuszne skadinąd wątpliwości dotyczą jednak ekstremalnych przypadków, nie wydaje ci się?

PS: Jasssne, bbboję się KGV, normalnie jak Bismarck Księciunia, jejkujej, no co to będzie, retyretyrety, zmyyykaaaaaććć!!! :lol:

PS2:
Maciej3 pisze:Kaskady wody spływające z wieży B
Wieży B??? :shock:
Do you fear death?
Do you fear that dark abyss?
All your deeds laid bare,
all your sins punished?
Awatar użytkownika
Maciej3
Posty: 4918
Rejestracja: 2008-05-16, 11:36

Re: taka sobie wizualizacja

Post autor: Maciej3 »

Sorry - nie to zdjęcie. To oczywiście wieża A. tak to jest jak się patrzy na jedno a opisuje co innego :(


A co do analiz - chodzi mi o problemy dość specyficzne.
Jak mamy okręt co wrócił do bazy i trafienie ponad linia wodną, to sprawa dość prosta ( też nie do końca - często są problemy z określeniem kalibru pocisku który trafił ). Mamy rząd dziur i można na podstawie tego określić gdzie i jak pocisk leciał. Wtedy niemal z automatu dostajemy odpowiedź pod jakim kątem był okręt jak to dostał

A ten pocisk pod wodą? To właśnie budzi wątpliwości. Kiedyś tu już było omawiane jaka jest szansa na to, że pocisk nieprzystosowany do nurkowania da równą trajektorię pod wodą.
Raczej niewielka szansa.

A w przypadku jednostek które do bazy nie wróciły, to mamy gdybologię stosowaną z co najwyżej większą lub mniejszą szansą na to że będziemy wiedzieli co się dokładnie działo.
Nawet wrak czasem niewiele mówi ( jak jest np. w fatalnym stanie ).
Czy wątpliwości dotyczą przypadków ekstremalnych czy częstych, ciężko mi powiedzieć.
Dość często mam kłopoty z odróżnieniem kiedy dany autor pisze mają pewność i twarde dowody na swoje tezy, a kiedy tylko mu się to wydaje.

Tak z innej beczki. Jak się poczyta "British Cruisers" Friedmana, to można dojść do wniosku, że brytole już niemal się szykowali do budowy krążowników z działa 9,2" koło roku 38/39 i tylko czekali na pretekst coby je sobie rozpocząć. Niby nic takiego w książce nie jest napisane wprost, ale takie odniosłem wrażenie jak ją czytałem
A wiadomo, że szansy na budowę takich jednostek nie było. Przynajmniej w realiach przełomu lat 30 i 40-tych. Gdyby nie wojna to koło 45 kto wie, ale na pewno nie w 39!
I jak tu brać na serio wszystko co tam ludzie na wypisują. Szczególnie, że niektóre rzeczy są pisane z taką pewnością siebie.
Historia jest najlepszą nauczycielką życia, bo
Jeszcze nigdy, nikogo, niczego nie nauczyła.
Awatar użytkownika
polsteam
Posty: 1552
Rejestracja: 2005-09-16, 21:03
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Re: taka sobie wizualizacja

Post autor: polsteam »

Maciej3 pisze: I tak może z innej beczki - co grozi załodze w ogólności i kapitanowi w szczególności ( oraz osobie bezpośrednio odpowiedzialnej za sprawdzenie mocowań ładunku ) za tak fachowe podejście do tematu? ( oczywiście pomijam karę śmierci wymierzoną natychmiast w wyniku zmiażdżenia przez ładunek podczas ewentualnego panicznego mocowania na szybko, czy w wyniku zatonięcia nosiciela czy coś )
bardzo często (może nawet "najczęściej") NIC nie grozi...

to są jednak na ogół ludzie, którzy wiedzą, co robią...

przy załadunku i mocowaniu wszystko się dokumentuje w dzisiejszych czasach fotograficznie i w raportach
załoga, kapitan, oficer ładunkowy - są w ten spsoób "kryci"...
- robią to (mocowanie) na ogół poprawnie i zgodnie z dobrą praktyką i przepisami...
i w dodatku - zgodnie z firmowymi wewnętrznymi manualami...

a na taki sztorm, który spowodował straty pisze się protest :)
- protest morski - patrz art. 64 @ http://www.serwisprawa.pl/kodeksy,4,kodeks-morski,pg,4
dzięki niemu załoga i kapitan są "kryci"...

taki protest jest ważny dla takich instytucji, jak izby morskie, a także np. dla ubezpieczyciela ładunku / statku...

nawet jak sztorm wygnie falsburtę, relingi czy jakiś wywietrznik na pokłądzie - też się pisze protest morski...

wobec działania "siły wyższej" i przy NIEstwierdzeniu uchybień ze strony załogi (jakości mocowania ładunku) i gdy przy tym taki czyniący szkody sztorm został "oprotestowany" ;)
- nie orzeka się po prostu żadnej winy załogi czy kapitana...

a raport idzie do biura armatora i ewentualnie wnioski z niego płynące są włączane do nowej wersji firmowego manuala mocowania ładunków - cargo securing manual (a nawet manuala uszczegółowionego pod konkretny statek czy typoszereg statków)
Ostatnio zmieniony 2011-11-13, 21:50 przez polsteam, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
polsteam
Posty: 1552
Rejestracja: 2005-09-16, 21:03
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Re: taka sobie wizualizacja

Post autor: polsteam »

Maciej3 pisze:Ta jednostka pływająca z pierwszego filmu, nie wygląda mi na specjalnie wielką. Nie dziwię się więc, że tak nią rzuca ( swoją drogą nie zazdroszczę przebywającym tam ludziom - no ale znam takich co uważają takie pływania za super przygodę .. )
no, owszem... niewielka... 80 m długości... statek z wysoką i długą dziobówką... licząc pokład główny za zerowy - sterówka na pokładzie IV...

Obrazek
Awatar użytkownika
polsteam
Posty: 1552
Rejestracja: 2005-09-16, 21:03
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Re: taka sobie wizualizacja

Post autor: polsteam »

Maciej3 pisze: I może coś większego na fali ( radzę oglądać bez dźwięku ;) ). Znów pytanie do fachowców - jaki to stan morza? Szczególnie interesuje mnie moment 2:10 do 2:20. To już będzie jak pod North Cape ( 6-8 metrów ) czy jeszcze nie bardzo?
Bo jednostka wreszcie chyba takiej wielkości, że jakoś tam można porównywać z pancernikiem. Może nawet dłuższa ( znów perspektywa nieco zawodzi )

na tym filmiku jest produktowiec o długości 182 m i szerokości 32 m...
47 000 ton nośności, czyli Z GRUBSZA, SZACUNKOWO - ok 55-60 tys. ton wyporności, no, ale nie mamy pewności czy tu na filmoie w pełni załadowany...
jogi balboa
Posty: 2823
Rejestracja: 2007-01-18, 16:39

Re: taka sobie wizualizacja

Post autor: jogi balboa »

Po obejrzeniu filmików myślę że Maciej powinien pokazać również film symulacji tych okręcików na fali. Te fotki wyglądają trochę sztucznie – fale są zbyt małe ;)
Wydaje mi sie też że określenie „jeziorowce” jest trochę niefortunne w określeniu do łajb USA, ot np. choćby z przeżyć jednego jeziorowca SS Edmund Fitzgerald. :) Proponowałbym raczej coś w stylu Hawaii Yacht.
Awatar użytkownika
Maciej3
Posty: 4918
Rejestracja: 2008-05-16, 11:36

Re: taka sobie wizualizacja

Post autor: Maciej3 »

Co do filmików - z powodu braku nadbudówek zachowanie się na fali "Hawaii Yaht" będzie nieodpowiednie.
A oprócz tego mam kłopoty z nagrywaniem avików.

A co do jednostki - duża/mała pojęcie względne.
Dla mnie jednostka o długości 90m jest mała. W końcu to raptem mały niszczyciel. Choć te II wojenne na pewno miały nieco niższe kadłuby. Ale gdzie im tam do pancerników. Przy większej fali nominalnie szybsze odpadały.
Historia jest najlepszą nauczycielką życia, bo
Jeszcze nigdy, nikogo, niczego nie nauczyła.
jogi balboa
Posty: 2823
Rejestracja: 2007-01-18, 16:39

Re: taka sobie wizualizacja

Post autor: jogi balboa »

Może się faktycznie zapędziłęm. Ale pamiętam że zamieszczałeś kiedyś fotki z ruchu okretu na fali, i kadłub nie stał tak sztywno :)
Awatar użytkownika
Maciej3
Posty: 4918
Rejestracja: 2008-05-16, 11:36

Re: taka sobie wizualizacja

Post autor: Maciej3 »

jogi balboa pisze:Może się faktycznie zapędziłęm. Ale pamiętam że zamieszczałeś kiedyś fotki z ruchu okretu na fali, i kadłub nie stał tak sztywno :)
OK, trochę fotek.
Fakturę za 2 litry kawy z jutra rana prześlę pocztą ;)

Najpierw fala 2m. Straszydło kanałowe.
KGV_2m_1.jpg
KGV_2m_2.jpg
Teraz "Hawaii Yaht". Starałem się zasymulować nadbudówki dając odpowiedni balast. Ale chyba słabo wyszło. Nawet 1000 ton dane 1 metr nad linią wodną to nie to samo co 100 ton 15 metrów nad linią wodną, a nie miałem pojęcia gdzie to powinno być i ile dokładnie ( trzeba przecież jeszcze dać działka plot - każde waży i jest w konkretnym miejscu itd )
13 stopniowych przechyłów nie udało mi się uzyskać. Ale jak wspomniałem, to prawdopodobnie efekt braku nadbudówek.
SD_2m_1.jpg
SD_2m_2.jpg
SD_2m_3.jpg
SD_2m_4.jpg
SD_2m_5.jpg
Fale 3,6 metra ( jak bitwa w zatoce duńskiej ) oraz 6,8 metra ( jak dziabanie Scharnhorsta ) w następnych postach.
Historia jest najlepszą nauczycielką życia, bo
Jeszcze nigdy, nikogo, niczego nie nauczyła.
Awatar użytkownika
Maciej3
Posty: 4918
Rejestracja: 2008-05-16, 11:36

Re: taka sobie wizualizacja

Post autor: Maciej3 »

Dobra, fale 3,6 metra.
Oczywiście nie mam czegoś takiego jak bryzgi fal czy odkształcanie się powierzchni morza od okrętu. To jest w tej chwili poza moimi możliwościami, także sam kształt fal jest taki jakby tam nie było żadnej jednostki. Ale oddzialywują na nią

Straszydło lodówkowe ;)
KGV-3_6_m_1.jpg
KGV-3_6_m_2.jpg
Hawaii Yaht
SD-3_6_m_1.jpg
SD-3_6_m_2.jpg
SD-3_6_m_3.jpg
SD-3_6_m_4.jpg
Wersje z 6,8 metra jutro. Teraz idę spać.
I muszę je zrobić jeszcze raz, przynajmniej część. jakoś skasował mi się straszydeł z przechyłem 30+ stopni. Wyglądał bardzo gustownie podczas robienia zwrotu jak prawie nadbudówkami łapał fale :)
Historia jest najlepszą nauczycielką życia, bo
Jeszcze nigdy, nikogo, niczego nie nauczyła.
ODPOWIEDZ