Smierć Churchilla i klęska Royal Navy

Okręty Wojenne lat 1905-1945

Moderatorzy: crolick, Marmik

jogi balboa
Posty: 2823
Rejestracja: 2007-01-18, 16:39

Re: Smierć Churchilla i klęska Royal Navy

Post autor: jogi balboa »

No to wypada jedynie dodać że imponującej skali cytadela King GeorgeV, nie wspominając o prawie wszystkich innych ówcześnie budowanych pancerników również obejmowała na oko 75% okrętu, zaś na niemieckich pancernikach było to na oko jakieś 85% długości kadłuba :)
Nie przesadzajmy z tą osłoną wałów. Na Iowce były one tak samo „gołe i wesołe” wobec nadlatujących pocisków, jak na każdym innym pancerniku swego czasu, co widać po zamieszczonym schemacie – o ile wszyscy są w stanie zobaczyć na nim oczami wyobraźni wały napędowe ;)
A Hiei ma się do tematu mniej więcej tak jak pociski 8” i 5” mają się do jego lekkiej osłony na maszynie sterowej, zaś pociski 14”, 15” itd. do 150mm stropów i 343-181mm pancerzy bocznych pancerników amerykańskich :-D
Coś takiego można zaobserwować na przykładzie HMS "Warspite" pod Jutlandią. Pomimo wielu trafień, nie ucierpiała znacząco jego gotowość bojowa, a i ogień pancernika nadal był celny.
Eeee... ograniczona prędkość, zacinający się ster, woda w kadłubie, całość uszkodzeń spowodowała wycofanie się okrętu z bitwy... to chyba nie jest „nieznacząca utrata gotowości bojowej” ;)
Dlatego możliwość zwycięstwa typu King George V nad "North Carolina", "South Dakota", "Iowa" czy "Yamato" to raczej tylko taka... ciekawostka ze sterty science fiction.
Marynarze Hiei, South Dacota w dużym stopniu również Yamashiro i Sharnhorsta ci to mieli science fiction :czarodziej: A Prince of Wales pod ogniem Prinz Eugena...
Sławek
Posty: 862
Rejestracja: 2011-02-25, 01:10

Re: Smierć Churchilla i klęska Royal Navy

Post autor: Sławek »

jogi balboa pisze:No to wypada jedynie dodać że imponującej skali cytadela King GeorgeV, nie wspominając o prawie wszystkich innych ówcześnie budowanych pancerników również obejmowała na oko 75% okrętu, zaś na niemieckich pancernikach było to na oko jakieś 85% długości kadłuba :)
Nie przesadzajmy z tą osłoną wałów. Na Iowce były one tak samo „gołe i wesołe” wobec nadlatujących pocisków, jak na każdym innym pancerniku swego czasu, co widać po zamieszczonym schemacie – o ile wszyscy są w stanie zobaczyć na nim oczami wyobraźni wały napędowe ;)
A Hiei ma się do tematu mniej więcej tak jak pociski 8” i 5” mają się do jego lekkiej osłony na maszynie sterowej, zaś pociski 14”, 15” itd. do 150mm stropów i 343-181mm pancerzy bocznych pancerników amerykańskich :-D
Coś takiego można zaobserwować na przykładzie HMS "Warspite" pod Jutlandią. Pomimo wielu trafień, nie ucierpiała znacząco jego gotowość bojowa, a i ogień pancernika nadal był celny.
Eeee... ograniczona prędkość, zacinający się ster, woda w kadłubie, całość uszkodzeń spowodowała wycofanie się okrętu z bitwy... to chyba nie jest „nieznacząca utrata gotowości bojowej” ;)
Dlatego możliwość zwycięstwa typu King George V nad "North Carolina", "South Dakota", "Iowa" czy "Yamato" to raczej tylko taka... ciekawostka ze sterty science fiction.
Marynarze Hiei, South Dacota w dużym stopniu również Yamashiro i Sharnhorsta ci to mieli science fiction :czarodziej: A Prince of Wales pod ogniem Prinz Eugena...
"Hiei" ma się do tematu jak "pięść do oka", nic ponadto.
Zarówno w przypadku "Iowa", jak i "Yamato" nie wyobrażam sobie bowiem opcji zacięcia obu sterów tych pancerników w wyniku trafień pocisków APC 14" czy nawet 15".
Jakoś nie widziałem na żadnym przekroju jakiegokolwiek zagranicznego pancernika takiej skali opancerzenia jak na "Iowa". Może i z wiekiem ślepnę, ale nie głupieję. Może młodzi się na to nabiorą, ale nie ja ;) - cytadela "Iowa" jest nieporównywalna z innymi, bo pokrywa cały kadłub, od pokładu drugiego po hold water deck. Masa pancerza, niemal 20 000 ton mówi sama za siebie.
Na "Yamato" mamy podobną sytuację, jednak nie ma ochrony wewnętrznej linii wałów, za to jest solidna osłona maszyny sterowej.
Nie twierdzę, że "Yamato" i "Iowa" nie miały swoich wad wynikających - jak zwykle - z pewnych kompromisów, jednak jako całość, miażdżyły!

Ponawiam pytanie - dlaczego piszesz "South Dakota" przez "c"?
Co ma wspólnego "Hiei", "South Dakota", "Yamashiro" tudzież "Scharnhorst" z "Iowa" i "Yamato"?

P.S. To, że "Warspite" otrzymał rozkaz wycofania się z walki po całkiem ładnej notabene walce nie oznacza, że stracił gotowość bojową jako pancernik. Przekonały się o tym m.in. siły główne Scheer'a.

P.S2 Na moim schemacie celowo nie zaznaczyłem linii wałów wewnątrz kadłuba w trosce o czytelność - przy tej skali detali musiałbym bowiem uwzględnić także dławiki, śródwały i łożyska.
Awatar użytkownika
Halsey
Posty: 682
Rejestracja: 2007-01-15, 11:24
Lokalizacja: Katowice

Re: Smierć Churchilla i klęska Royal Navy

Post autor: Halsey »

Sławek pisze:
Halsey pisze:Czy na Iowa byłoby możliwe coś podobnego z elektryką, jak na South Dakota pod Guadalcanalem?
Moim zdaniem tak - podobnie jak każdemu innemu okrętowi mogło się przytrafić spięcie instalacji elektrycznej w głównym obwodzie.
Tyle, że o wiele w tym wypadku o to trudniej, z uwagi na powielenie układów.
Mnie bardziej do dzisiaj ciekawi, jakie zmiany wprowadzono na typie South Dakota po "wpadce" spod Guadalcanalu (?)
Przypuszczam, że znasz poniżej przytoczony fragment:
The power interruption on the after main switchboards was made more extensive by the failure of the feeder and the main generator circuit breakers to operate selectively under short-circuit conditions. As a result, instead of the feeder breaker operating alone to isolate the short-circuit, the generator breaker also tripped out at the same time. For proper operation, the generator circuit breakers should not open under fault conditions except when the fault is on the switchboard bus or between the generator and the switchboard. This means that the generator circuit breaker should have sufficient time delay at currents equal to the maximum short-circuit current of the generator to permit the feeder breakers only to trip. At the same time, the generator breakers must provide a reasonable amount of switchboard bus fault protection. After considerable study and development and subsequent to this casualty, improved circuit breaker performance was obtained by replacing the time delay dashpot trip devices on the main generator circuit breakers with a type PQ relay. The type PQ relays installed on the SOUTH DAKOTA were the first that became available. Nearly comparable improvement in selective breaker operation has been obtained on similar ships by the installation of special time delay dashpots on the generator breakers.
Co to znaczy "similar ships"?
Ostatnio zmieniony 2011-10-21, 21:18 przez Halsey, łącznie zmieniany 1 raz.
Do you fear death?
Do you fear that dark abyss?
All your deeds laid bare,
all your sins punished?
Sławek
Posty: 862
Rejestracja: 2011-02-25, 01:10

Re: Smierć Churchilla i klęska Royal Navy

Post autor: Sławek »

W wolnym tłumaczeniu "zbliżone / podobne okręty".
Awatar użytkownika
Halsey
Posty: 682
Rejestracja: 2007-01-15, 11:24
Lokalizacja: Katowice

Re: Smierć Churchilla i klęska Royal Navy

Post autor: Halsey »

Sławek pisze:W wolnym tłumaczeniu "zbliżone / podobne okręty".
Holmesie, jak na to wpadłeś??? :mrgreen:
Sławku, rozumiem że żartujesz. Jednak teraz już proszę poważnie. Nie chodzi mi o tłumaczenie z języka Szekspira, który obaj mamy opanowany w wystarczającym stopniu. Na wszelki jednak wypadek inaczej sformułuję pytanie: czy autorzy mieli na myśli tylko typ South Dakota, czy może również inne typy amerykańskich szybkich pancerników?
Tak czy inaczej, co do wprowadzenia zmian na typie South Dakota wątpliwości być chyba nie może.
Do you fear death?
Do you fear that dark abyss?
All your deeds laid bare,
all your sins punished?
Awatar użytkownika
Maciej3
Posty: 4932
Rejestracja: 2008-05-16, 11:36

Re: Smierć Churchilla i klęska Royal Navy

Post autor: Maciej3 »

Co do osłony pancernej to tu
http://www.hnsa.org/doc/plans/index.htm
można sobie obejżeć plany Iowki. To znaczy bliźniaków Iowki, ale co za różnica.
Niech każdy sobie zmierzy ile tam miała cytadela.
Zwracam uwagę na pewien szczegół. Pancerz burtowy Class A ma wszędzie taką samą wysokość. A sięga od pokładu ( nazwijmy go roboczo pancernym ), zawsze o tą samą wysokość.
Pokład ( nazwany roboczo pancernym ) ma zmienną wysokość nad poziomem morza to i dolna część pancerza burtowego sięga na różną głębokść pod linię wodną. Często nawet nie dochodzi do pokładu niżej. Nie wiem, może były jakieś analizy które wykazywały, że pociski speudonurkujące to padają częściej w innych częściach kadłuba, a więc gdzieś tam można go zakończyć wyżej i przysztukować ostro zwężającym się pancerzem jednorodnym, a w innym rejonie kadłuba musi sięgać on niżej, ale ja nie znam takich statystyk.

Jeśli masa pancerza coś znaczy to
Iowka ( Z Friedmana, bo mam pod ręką )
masa pancerza to 10 175 ton
Jeśli doliczyć to tego masę ochrony przeciwtorpedowej, pokładów bombowych i przeciwodłamkowych, spełniających również funkcje konstrukcyjne to dodajemy jeszcze 8 tys ton ( mniejsza o dwie tony w te czy tamte )
Mamy razem 18 175 ton.
Nie pamiętam jakie tam były zwyczaje w USA i do czego wliczano opancerzenie artylerii. Jeśli do masy uzbrojenia, to może do tych 20 tys ton można dojść po przeliczeniu masy pancerza wież, ale czy się uzyska ponad 600 ton pancerza z jednej wieży to nie wiem. Liczyć mi się nie chce.
Ile realnie z tych 8 tysięcy ton, które również pełniły rolę konstrukcyjną mamy przypisać tylko pancerzowi? Niech każdy oceni sam.



Teraz masy pancerza King George V ( chwilowo zapominamy o kilkuastotysięcznej tonowej różnicy masy obydwu jednostek, jak i to, że projekty dzieliło parę lat i Iowkę to trzeba by bardziej porównywać z prowizorycznym Vanguardem czy niezbudowanym Lionem )
Za Ravenem i Robetesem
Masa pancerza 12 413 ton
Jeśli doliczyć do tego masę pokładów przeciwodłamkowych, masę grodzi przeciwtorpedowych itd., które również spełniały czasami rolę konstrukcyjną to musimy dodać jeszcze jakieś 5 tys ton.
Łączna masa pancerza jakieś 17 400 ton ( mniejsza o parę ton w te czy tamte ).
Ile z tej masy, która również pełniła rolę elementów konstrukcyjnych należy przypisać czystemu pancerzowi, niech każdy oceni sobie sam.
Masa pancerza wież artyleryjskich u Anglików jest wliczana do masy uzbrojenia. Nie chce mi się dokładnie liczyć tego, ale tak z 500 ton to w ciemno te płyty ważyły ( łącznie na okręt, na pewno więcej, choć pancerze nie przesadnie gruby. ).
Razem jak dodamy masy wież to mamy razem na pewno coś koło 18 tys ton na okręt.

Różnica w wielkości okrętów widoczna gołym okiem.


Wyliczenia przewagi technologicznej, nawet nie chce mi się robić. Za stary jestem na to,
Historia jest najlepszą nauczycielką życia, bo
Jeszcze nigdy, nikogo, niczego nie nauczyła.
Sławek
Posty: 862
Rejestracja: 2011-02-25, 01:10

Re: Smierć Churchilla i klęska Royal Navy

Post autor: Sławek »

Macieju, jeśli masz cokolwiek do zarzucenia mojemu schematowi "Iowa" - napisz to wprost, a nie podawaj link do trudno-czytelnych dla przeciętnego usera zładów.
Wspomniane przez Ciebie 10 175 ts (nie t.) to masa pancerza nawęglanego typu A.
Jeśli doliczyć do tego masę pancerza jednorodnego typu B (równie ważnego) oraz pokładów ochronnych (a nie przeciwodłamkowych), wychodzi 19 000 ts z hakiem.
Dokładna masa pancerza "Iowa" podana jest w rozlicznych źródłach ogólnodostępnych, więc nie będę się teraz wysilał, bo i po co?
Podaję zatem z pierwszego lepszego - Garzke & Dulin "US Battleships 1935-1992" strona 148.
Armor: 19 311 ts (19 621 t.) czyli aż 42,77 % wyporności.
No i nie chodzi tu o żadne grodzie itd. tylko pancerz chroniący przed pociskami, czego np. typ King George V pod wodą nie miał wcale.
Swoją drogą kadłub i grodzie: 15 491 ts (15 740 t.), czyli 34,31% wyporności.
Jeśli więc zsumować pancerz z grodziami i pokładami przeciwodłamkowymi na typie Iowa, wyjdzie grubo ponad 30 000 ton.
Niemal tyle, co wyporność standardowa typu King George V! :D

Rozumiem Macieju twoją miłość do Royal Navy, ale ja lubię zarówno typ Iowa jak i typ King George V, zatem będę je oceniał obiektywnie. :]
Do tego pominięty w dyskusji został "Yamato" - dlaczego?
Ostatnio zmieniony 2011-10-21, 22:27 przez Sławek, łącznie zmieniany 5 razy.
Sławek
Posty: 862
Rejestracja: 2011-02-25, 01:10

Re: Smierć Churchilla i klęska Royal Navy

Post autor: Sławek »

Halsey pisze:
Sławek pisze:W wolnym tłumaczeniu "zbliżone / podobne okręty".
Holmesie, jak na to wpadłeś??? :mrgreen:
Sławku, rozumiem że żartujesz. Jednak teraz już proszę poważnie. Nie chodzi mi o tłumaczenie z języka Szekspira, który obaj mamy opanowany w wystarczającym stopniu. Na wszelki jednak wypadek inaczej sformułuję pytanie: czy autorzy mieli na myśli tylko typ South Dakota, czy może również inne typy amerykańskich szybkich pancerników?
Tak czy inaczej, co do wprowadzenia zmian na typie South Dakota wątpliwości być chyba nie może.
Na pewno nie mogli mieć na myśli typu Iowa, bo jego system rozdzielni elektrycznych oraz instalacji jest po prostu inny i do tego naprzemienny, zgodny z układem turboagregatów.
Czy natomiast tak krótka notka mnie zadowala?
Nie, nie zadowala.
Na moim poziomie dociekliwości, poszukuję czegoś o wiele, wiele więcej... ;)
Awatar użytkownika
Maciej3
Posty: 4932
Rejestracja: 2008-05-16, 11:36

Re: Smierć Churchilla i klęska Royal Navy

Post autor: Maciej3 »

To strona z Friedmana
US_BB.jpg
Jak rozumiem Friedman kłamie.

EDIT:
Co do rysunku - dla mnie ten który załączyłem jest bardzo czytelny. Czytelniejszy od Twojego, ale to kwestia gustu. Ja sobie cenię dokładność i nie przeszkadza mi duża ilość opisów. U Ciebie brakuje mi np. podania wysokości pancerza klasy A czy ostrości zwężenia się pancerza klasy B, a nie było to płynne. Naniesienie tego na rysunek dość istotnie zmienia "wizualny odbiór" osłony pancernej.
Historia jest najlepszą nauczycielką życia, bo
Jeszcze nigdy, nikogo, niczego nie nauczyła.
Sławek
Posty: 862
Rejestracja: 2011-02-25, 01:10

Re: Smierć Churchilla i klęska Royal Navy

Post autor: Sławek »

Nie, Friedman nie kłamie - po prostu jest to nieco (albo bardzo nieco - jak kto woli) starsze źródło, ściślej wręcz z lat 70-tych, gdy czasem za gadanie o Iowkach można jeszcze było dostać kulkę w łeb (to nie żart).
Ale!
Nawet on podaje, że "nie uwzględnia pancerza w podwodnej części kadłuba" (czyli typu B - tak samo ważnego jak typu A)!
Za to pisze, że pod wodą jest STS, co jest oczywistą nieprawdą.
Oczywiście nie musisz ufać Garzke i Dulinowi - można sięgnąć po inne, nawet krajowe źródła; Palasek, Śmigielski... jak wolisz.
Wszędzie na tym samym poziomie - pancerz ponad 19 000 ts, niemal 20 000 t.
Jest to jak najbardziej logiczne patrząc na jego skalę i grubość.

No tak, czytelność to już faktycznie kwestia gustu...

P.S. Mnie też u mnie brakuje wysokości pasa A class i trzeba będzie to poprawić / uzupełnić.
Awatar użytkownika
Maciej3
Posty: 4932
Rejestracja: 2008-05-16, 11:36

Re: Smierć Churchilla i klęska Royal Navy

Post autor: Maciej3 »

OK, przyjmijmy, ze te 10,1 tys ton to pancerz Class A na Iowkach
Takie proste wyliczenie
pas burtowy Iowki
Wysokość 10,5 stopy. Długość ( z pamięci, pewnie błędne ) 580 stóp. ( też nie wiem czy w rzucie, czy na kadłubie, ale mniejsza o 20 stóp w te czy tamte, chodzi mi o rząd wielkości )
Mamy powierzchnię 6090 stóp kwadratowych. x2 bo dwie burty, mamy powierzchnię 12180 stóp kwadratowych.
Pancerz gruby na 12,2 cala, mnożymy i mamy objętość prawie 148 600 stopocali ( takie dziwne jednostki, ale mają sens, o czym za chwilę )
Wiemy, że jedna stopa kwadratowa pancerza o grubości 1 cala waży nieco ponad 40 funtów. Ile to zależy od stopu, przyjmijmy, ze dla Class A będzie to 40,1 funta. Czyli jedna jednostka objętości jak ją nazwałem stopocalem waży 40,1 funta.
Mnożymy jedno przez drugie i mamy masę 5 944 000 funtów ( zaokrągliłem w arkuszu kalkulacyjnym mam dokładnie, ale chodzi o rząd wielkości )
Przeliczam na kilogramy dostaję 2 698 500 kg.
Dzielę przez tysiąc i mam masę jakieś 2 700 ton dla burt ze stali Class A

Co jeszcze na Iowce było ze stali Class A żeby wyjaśnić manko na poziomie jakieś 7,5 tysiąca ton - bo jak twierdziłeś ta masa to masa pancerza Class A?
barbety? Nie jestem pewien, ale chyba Class B ( do sprawdzenia )
Czoła wież? Class B na podkładce z STS
Boki wież? Może. Ile to będzie? 500 ton na okręt?
To mamy masę jakieś 3,1 tysiąca ton dla pancerza Class A

Co jeszcze? Stanowisko dowodzenia? Nie pamiętam, ale niech będzie. Ile to? 500 ton?
To mamy masę 3,6 tysiąca ton.

Co jeszcze?
Pokłady odpadają - to STS. Pancerz poniżej linii wodnej odpada - to Class B.
Skąd jeszcze wytrzasąć ponad 6 tysięcy ton Class A - czyli ponad 2x tyle ile wynosi masa burt, żeby się zgodziło z danymi? Co definiujemy jako pancerz? Jak doliczamy pokłady to OK, ale to nie Class A i które doliczamy? I dlaczego.
A do monografii Jarosława Palaska zajrzę jak będę miał chwilę.

A co do osłony podwodnej. Dół pasa pancernego Class B na Iowce to 1,62" czyli jakieś 41 mm grubości. Jak rozumiem chroni przed pociskami nurkującymi. Na zewnątrz niej było poszycie ( cienkie ) i dwie warstwy elastycznej grodzi przeciwtorpedowej.

Dół grodzi przeciwtorpedowej KGV to dwie płyty połączone razem, każda grubości 22 mm, razem 44 mm. Odejmujemy te 10% bo dwie warstwy, mamy odpowiednik jednej płyty 40 mm. Cały milimetr różnicy w "odporności". Na zewnątrz niej było poszycie ( cienkie ) i dwie warstwy elastycznej grodzi przeciwtorpedowej.

Tak zdecydowanie, w tej materii Iowka była chroniona świetnie a KGV nie miał nic.
Jakoś tak przywykłem do tego.
Podobnie jak do podawania grubości pokładów, przebijalności pocisków, skuteczności obrony plot i innych takich. Od jakiegoś czasu nawet wyjaśniać mi się nie chce, bo to orka na ugorze.
Historia jest najlepszą nauczycielką życia, bo
Jeszcze nigdy, nikogo, niczego nie nauczyła.
Sławek
Posty: 862
Rejestracja: 2011-02-25, 01:10

Re: Smierć Churchilla i klęska Royal Navy

Post autor: Sławek »

Macieju, zapętlasz się.
41 mm to jest krawędź pasa Iowa przy samym dnie, a i ona ma podkład 22 mm STS (razem 63 mm B/STS).
Pas podwodny (też nie cały, bo mała część jest A class) to 307 - 41 mm B na podkładzie 22 mm STS, a nie 41 mm STS.
Górna część pasa to 307 mm A na podkładzie 50 mm betonu i 22 mm STS.

Jeśli chodzi o typy pancerza, starczyło popatrzeć na mój schemat i ominąłbyś cały swój akapit (albo i dwa) wątpliwości.
Pancerz typu B mamy jedynie na GSD, przednich ścianach i dachach wież art. głównej oraz w dolnej części pasa burtowego, no i oczywiście na pokładzie głównym (pancernym).
Cała reszta to A class, włącznie z całą burtą na wysokości linii wałów oraz maszyny sterowej.
Co cię dziwi, że pancerz waży niemal 20 000 ton ( z konstrukcją ponad 30 000 ton) na okręcie liniowym wypierającym w pełnej gotowości ponad 57 800 ts, to ja nie wiem. :o

Masz rację, obrony przeciwlotniczej i przebijalności art. głównej to lepiej nie poruszać, bo będzie jeszcze większa przepaść.
Naprawdę szanuję twoją pasję i sympatię dla typu King George V, ale... ;)

P.S. Gdyby twoje wyliczenia były poprawne, oznaczałoby to, że 307 - mm pas pancerny okrętu liniowego o długości 270 m i wyporności bojowej ponad 58 000 ton waży mniej więcej tyle, co ochrona bierna szwedzkiego pancernika obrony wybrzeża typu Sverige o wyporności bojowej równej 8100 ton. :D
Ostatnio zmieniony 2011-10-22, 08:18 przez Sławek, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Maciej3
Posty: 4932
Rejestracja: 2008-05-16, 11:36

Re: Smierć Churchilla i klęska Royal Navy

Post autor: Maciej3 »

P.S. Gdyby twoje wyliczenia były poprawne, oznaczałoby to, że 307 - mm pas pancerny okrętu liniowego o długości 270 m i wyporności bojowej ponad 58 000 ton waży mniej więcej tyle, co ochrona bierna szwedzkiego pancernika obrony wybrzeża typu Sverige o wyporności bojowej równej 8100 ton. :D
B pas pancerny w cytadeli tyle waży. Niestety. Wysokość 3 metry swoje robi. Policz sobie - prosta funkcja w Excellu.
Historia jest najlepszą nauczycielką życia, bo
Jeszcze nigdy, nikogo, niczego nie nauczyła.
Sławek
Posty: 862
Rejestracja: 2011-02-25, 01:10

Re: Smierć Churchilla i klęska Royal Navy

Post autor: Sławek »

Maciej3 pisze:
P.S. Gdyby twoje wyliczenia były poprawne, oznaczałoby to, że 307 - mm pas pancerny okrętu liniowego o długości 270 m i wyporności bojowej ponad 58 000 ton waży mniej więcej tyle, co ochrona bierna szwedzkiego pancernika obrony wybrzeża typu Sverige o wyporności bojowej równej 8100 ton. :D
B pas pancerny w cytadeli tyle waży. Niestety. Wysokość 3 metry swoje robi. Policz sobie - prosta funkcja w Excellu.
No, jeśli przyjąć sam dość wąski z resztą odcinek A class od wieży Nr 1 do wieży nr 2 to i owszem, pi x drzwi wyjdzie tyle, czyli coś pod 3000 ton, ale co z cytadelą linii wałów, maszyną sterową i ich grodziami poprzecznymi?
Tyle w kwestii pasa, bo dodać przecież trzeba jeszcze całe barbety, boki i tyły wież etc...
Awatar użytkownika
Maciej3
Posty: 4932
Rejestracja: 2008-05-16, 11:36

Re: Smierć Churchilla i klęska Royal Navy

Post autor: Maciej3 »

P.S. Gdyby twoje wyliczenia były poprawne, oznaczałoby to, że 307 - mm pas pancerny okrętu liniowego o długości 270 m i wyporności bojowej ponad 58 000 ton waży mniej więcej tyle, co ochrona bierna szwedzkiego pancernika obrony wybrzeża typu Sverige o wyporności bojowej równej 8100 ton. :D
Bo pas pancerny w cytadeli tyle waży. Niestety. Wysokość 3 metry swoje robi. Policz sobie - prosta funkcja w Excellu.
Masz rację, obrony przeciwlotniczej i przebijalności art. głównej to lepiej nie poruszać, bo będzie jeszcze większa przepaść.
Yep.
Skuteczność ognia plot.
Weśmy sobie South Dakotę. Jak wiemy miała najbardziej zaawansowany technologicznie SKO przeciwlotniczy II wojny światowej i najlepsze działa uniwersalne. Lekka plot, jak to bywa, zmieniała się w czasie.
Bitwa pod Santa Cruz. Oficjalne dane podają, że strąciła 26 czy 27 samolotów. Po werysfikacji ostatnimi czasy wiadomo, że wszystkie okręty amerykańskie ( łącznie 2 lotniskowce, pancernik, 6 krążowników, 14 niszczycieli ) strąciły jakieś 32 maszyny. No jak z tego 26 SD, to jest to osiągnięcie. A żeby jeszcze dobrać tendencyjny przykład – jak fala japońskich samolotów szła na Enterprise, co skończyło się jego trafieniem, to SD dała osłonę z dział 127 mm coby rozbić formację.
Ani jeden pocisk nie wybuchł w pobliżu japońskich samolotów. Żaden z nich nie został uszkodzony.

Prince of Wales, jak wiemy miał beznadziejne SKO i działa 133 które nie nadawały się do prowadzenia ognia plot.
Operacja Halberd – strącił 2 lub 3 samoloty z tych dział. Strącenia potwierdzone.
Kuantan – pierwszy atak ( jedyny który napotkał obronę plot ), z fal 16 samolotów 10 zostało uszkodzonych, z czego 2 na tyle poważnie, ze przerwały atak i rozbiły się podczas lądowania.
Dane potwierdzone. W czasie wojny, uważali że coś tam spadło.

Faktycznie przepaść.

tabelki przebijalności dla 406 USA podają to zgodnie z US Empirical która do tego była stworzona.
Teraz zobie patrzymy dla KGV
dla odległości 25 tys jardów tableka podaje 241 mm przebicia pancerza pionowego, dla kąta padania 26 4 stopnia i prędkość uderzenia 445 m/s
Tymczasem wiadomo, że przy kącie trafienia 30 stopni i mniejszej prędkości w momencie uderzenia pociski te przebiły 305 mm brytyjskiego pancerza utwardzanego ( wyniki testów podawałem ). Ciężko tak przeliczyć ile to będzie przy prawie 4 stopniach bardziej sprzyjającym trafieniu i większej prędkości. Empical się do tego nie nadaje ( podała 241 – sam sprawdziłem – a wiadomo, że to wartość błędna ). Tak na oko ile trzeba tu podstawić? 310? 330?
Przyjmijmy 310, żeby mnie nie posądzić o probrytyjskość.
Mam wyniki testów poligonwych wskazujące różnice w jakości Class A i brytyjskiego.
Jak się chce być maksymalnie proamerykańskim to różnica będzie 15% na korzyść brytyjskiego. Jak się chce być probrytyjski to próbkę nieco ponad 25% też znajdę.
Czyli podane 310 przemnażamy przez ile? 1,15 czy 1,25? Jak przez 1,15 to wychodzi zdolność penetracji jakieś 356, jak przez 1,25 to jakieś 387 mm. Do tego pamiętamy, że to dotyczy działa zużytego – dla Anglików jakoś tak się podaje parametry dla zużytych dział, dla reszty świada dla nowych. Różnica prędkości wylotowych to 20 m/s. Jak to wpłynie na przebijalność? Ano zależy od odległości. Przy małych mamy różnicę w prędkości uderzenia ( głównie ) przy dużych kąta padania.
Ile trzeba dodać? Empirocal się tu nie sprawdza. Więc niech będzie 20 mm. Na pałę ( różnica prędkości 30 m/s dawała amerykańskim szacunkom półtora cala, to ja daję połowę tego, bo jestem stronniczy ).
Czyli mamy coś pomiędzy 376 a 407 mm przebijalności.
Tabelki podają 241 i takie wartości wchodzą do porównań.
Dla Iowki podaje się dla tej odległości 497 mm, ale jakoś to nie dziwi, że więcej w końcu jest pewna różnica kalibru.

Faktycznie przepaść.
Historia jest najlepszą nauczycielką życia, bo
Jeszcze nigdy, nikogo, niczego nie nauczyła.
Sławek
Posty: 862
Rejestracja: 2011-02-25, 01:10

Re: Smierć Churchilla i klęska Royal Navy

Post autor: Sławek »

Jak już wcześniej wspomniałem, policzyłeś jedynie sam pas 3 m wysokości między wieżami Nr 1 i Nr 3.
W kontekście burty pozostają jeszcze; dwie grodzie pancerne cytadeli, gródź cytadeli maszyny sterowej, boki maszyny sterowej oraz boki osłony linii wałów (całkiem ładne powierzchnie).
Do tego dochodzą jeszcze całe barbety, tyły i boki wież art. głównej i pewnie coś jeszcze by się znalazło.

Pod Santa Cruz pancernik "South Dakota" jakkolwiek by nie wypadł, miał uzbrojenie przeciwlotnicze jeszcze dalekie od swojej "szczytowej formy" i powinieneś o tym wiedzieć.
Nie miał Boforsów 40 mm, nie miał amunicji zbliżeniowej do armat 127 mm, nie miał też radarów Mark 12 i Mark 22, dalocelowników Mark 51 etc.
W sumie, to miał niemal podstawowe wyposażenie, z jakim go zbudowano, a różnica w czasie od Kuantanu wynosiła circa 9 miesięcy.
O najlepszych systemach II WŚ. można było mówić ok. rok później.
Mimo to wypadł zdecydowanie lepiej niż "Książę Walii" z jego nielicznymi pom-pomami na krótki dystans i powolną artylerią 133 mm... ;)
Bo wiesz na czym Macieju polega obrona przeciwlotnicza?
Na tym, by zestrzelić samolot nim zrzuci torpedę lub bombę tudzież na niedopuszczeniu go do przeprowadzenia skutecznego ataku, a nie na uszkodzeniu maszyny lub rozbiciu jej po fakcie...
Fakt, że USS "Enterprise" parę razy wyszedł - z uwagi na większą prędkość - poza parasol przeciwlotniczy USS "South Dakota" też z pewnością uciekło twej uwadze?
Faktem jest, że jeszcze wówczas nie umiano dobrze wykorzystać potencjału przeciwlotniczego pancerników i okręty w zespole (szczególnie jak dowodził takim zespołem "lotnik") manewrowały "każdy sobie".

Kwestii siły ognia nie będę z tobą Macieju roztrząsał, bo rozmijasz się nie z faktami, tylko z tokiem rozumowania - nie zrozum mnie źle, ale różnica kalibru, masy pocisku przy jednocześnie dużej prędkości wylotowej jest przepaścią, cokolwiek byś nie napisał i nie przypisywał przy tym super-nadnaturalnych cech brytyjskim armatom 14" uznawanym we własnym kraju za raczej średnio-udane.
Ja osobiście nie chciałbym być na okręcie uzbrojonym w 14-calówki i mieć w perspektywie przyjmowanie "na klatę" niemal dwa razy cięższych pocisków, czyli 16" z długolufowych armat Mark 7... :roll:
Każde trafienie takim pociskiem, nawet jak jakimś cudem nie przebije (a przebije) pancerza "King George V", spowoduje OGROMNE zniszczenia.
ODPOWIEDZ