Za kilka lat Polska będzie bezbronna na morzu?

[marek8]

Witam,
Takie proste pytanie - Gawronów miało być 7 (kto dziś to pamięta...) ale czy spotkaliście się gdzieś z kwotą ile cały ten "program" miał kosztować i z czego miał być finansowany? Jak na możliwosci budżetu MW to choćby orientacyjne koszty budowy 7 korwet tej klasy wydają się nieproporcjonalnie duże w kontekście innych niezbędnych wydatków... ale jeżeli się mylę to wyprowadźćcie mnie z błędu...
Pozdrawiam

[Colonel]

Dokładnie takie jest moje zdanie, a mam wrażenie, że jak do tej pory to ma być tak, żeby "admirałowie" mleli dość "zabawek". Trzeba sobie odpowiedzieć jakie interesy ma Polska na morzu, na którym morzu i jak je powinna i jak może zabezpieczać. A obecny stan to degradacja za wielkie, zbyt wielkie, pieniądze.
edit: odnosiłem się do wypowiedzi Marmika

[marek8]

Każdy kraj wypracowuje sobie takie a nie inne rozwiązania biznesowe lub para biznesowe właściwie dla jego specyfiki. U nas w wielu sferach namacalnie udowodniono, że likwidacja lub trwanie w stanie bezruchu może być całkiem dobrym sposobem na życie na nie tak wcale niskiej stopie... Czy dotyczy to i MW to już myślę nie pytanie na dyskusję na tym szacownym forum ale faktem niewątpliwym jest, że postawa aktywna i menedżerska czyli coś co w wielu innych flotach świata może oznaczać możliwość awansu i większych zarobków u nas wcale niekonicznie tak działa...
Jezeli dominuje postawa, że lepszy wróbel w garści niż kanarek na dachu... I być może tu bies pogrzebion... Wszak za wszystko odpowiadają konkretni tacy a nie inni ludzie...
Pozdrawiam

[Marmik]

Takie proste pytanie - Gawronów miało być 7 (kto dziś to pamięta...)

Gawrony miały być dwa (a w zasadzie 1+1), a reszta to tak naprawdę pobożne życzenia (nawet nie plan), co był uprzejmy tu naświetlić Jarek C.

ale czy spotkaliście się gdzieś z kwotą ile cały ten "program" miał kosztować i z czego miał być finansowany? Jak na możliwosci budżetu MW to choćby orientacyjne koszty budowy 7 korwet tej klasy wydają się nieproporcjonalnie duże w kontekście innych niezbędnych wydatków... ale jeżeli się mylę to wyprowadźćcie mnie z błędu...

Finansowanie budowy dwóch platform mieściło się w możliwościach budżetowych MW (budżet w 2000 roku to nieco ponad 1,1 mld PLN) przy założeniu robienia oszczędności związanych z wycofywaniem starszych jednostek i przy zachowaniu tendencji wzrostowej (lub przynajmniej stałej) budżetu. Jeśli wierzyć panom Badeńskiemu i Sołkiewiczowi to gwałtowny spadek budżetu MW po roku 2005 zamknął sprawę funduszy na korwetę, choć w sumie zmienił się sposób finansowania tejże. Jak łatwo sprawdzić, lata 2004-2006 to okres poważnego odchudzenia sił okrętowych MW, a teoretyczne budżetowe "zyski" odpłynęły... bo ja wiem... może do Iraku?

[marek8]

Dzięki za wyjaśnienia
O tym, że miała być siódemka Gawronów pamietam z artykułów w Raporcie, nTW i z wywiadów adm. Łukasika - więc było nie było patrząc z pozycji "autorytetu" sądziłem, że była to część jakowegoś szerszego planu - zwłaszcza, że liczba ta wałkowała się przez kilka lat... Jak rozumiem 1+1 to kontrakt na jedną z opcją na drugą czyli to co ze sfery swobodnych planów objawiło się w konkretnej umowie?
Pytanie tylko skąd nawet w sferze swobodnych rozważań wzięła się ta szczęśliwa siódemka wszak to nieparzysta liczba.
Pozdrawiam

[Marmik]

Dwie jednostki wstawiono m.in. do "załącznika" ustawy o modernizacji SZ RP. Owa siódemka to właśnie chyba sfera życzeń m.in. wspomnianego admirała. Zapisy o ewentualnych pięciu jednostkach są w różnych wizjach, a nawet w kontrakcie (bez kalkulowania ceny), ale to działanie na zasadzie "wpiszmy więcej, a nuż uda się znaleźć kasę znikąd" (taka nadmiernie optymistyczna furtka na wypadek lepszych czasów, gdyby przez przypadek nastąpiły).
Co do siódemki to jak sądzę chodzi o dwa zestawy po trzy jednostki (standardowo: 1 gotowy do działań, 1 odtwarza gotowość bojową i realizuje szkolenie, 1 w remoncie/na przeglądzie) plus prototyp (czemu go nie wliczono to nie wiem).

[Mitoko]

Co do siódemki to jak sądzę chodzi o dwa zestawy po trzy jednostki (standardowo: 1 gotowy do działań, 1 odtwarza gotowość bojową i realizuje szkolenie, 1 w remoncie/na przeglądzie) plus prototyp (czemu go nie wliczono to nie wiem).

Pewno z góry założono, że prototyp nim powstanie zdąży się zestarzeć

A poważniej - ta liczba faktycznie dziwi w obliczu decyzji o modernizacji Orkanów.
Zasadniczo można przyjąć, że 4-5 jednostek jest w zupełności wystarczającą liczbą.

[domek]

Co do siódemki to jak sądzę chodzi o dwa zestawy po trzy jednostki (standardowo: 1 gotowy do działań, 1 odtwarza gotowość bojową i realizuje szkolenie, 1 w remoncie/na przeglądzie) plus prototyp (czemu go nie wliczono to nie wiem).

Pewno z góry założono, że prototyp nim powstanie zdąży się zestarzeć

A poważniej - ta liczba faktycznie dziwi w obliczu decyzji o modernizacji Orkanów.
Zasadniczo można przyjąć, że 4-5 jednostek jest w zupełności wystarczającą liczbą.

Z tego co pamietam to jednostki mialy byc modulowej urody.

Czytaj moduly na magazynie i wieksza ilosc nosicieli.Teoretycznie w tej wersji moglo byc wiecej nosicieli.
Nosiciel idzie do remontu a my w tym czasie moduly na innego

pozdrawiam

[Marmik]

Nie wiem skąd to pamiętasz, ale jest to oczywistą nieprawdą.

[Wicher]

Z dzisiejszego wywiadu ministra w KPRP Sławomira Nowaka dla Wirtualnej Polski:

(...)WP: Skąd wziąć na to pieniądze?
- Armia ma gigantyczny budżet i rosnące nakłady zagwarantowane ustawowo, więc naprawdę można wiele zrobić. Trzeba lepiej zaplanować i bardziej kontrolować wydawanie pieniędzy. Jak usłyszałem, że Marynarka Wojenna chciałaby mieć okręt zdolny do operacji oceanicznych, oniemiałem. Może jeszcze lotniskowiec?

Jak to mówią - pozamiatane...

[Peperon]

Z dzisiejszego wywiadu ministra w KPRP Sławomira Nowaka dla Wirtualnej Polski:

(...)WP: Skąd wziąć na to pieniądze?
- Armia ma gigantyczny budżet i rosnące nakłady zagwarantowane ustawowo, więc naprawdę można wiele zrobić. Trzeba lepiej zaplanować i bardziej kontrolować wydawanie pieniędzy. Jak usłyszałem, że Marynarka Wojenna chciałaby mieć okręt zdolny do operacji oceanicznych, oniemiałem. Może jeszcze lotniskowiec?

Jak to mówią - pozamiatane...

Celnie ujęte. No chyba, że.... wiem, to niemożliwe, ale może minister kupi od razu tak ze dwa
No i byłbym zapomniał. Małe pytanko. Czy w tym wywiadzie padło pytanie, czy minister wie co to jest marynarka ? Ale nie ta na plecach.

[marek8]

Taka mała ciekawostka - minister pochodzi z Wybrzeża i przemiszkał tam zdecydowaną większość swego stosunkowo młodego żywota. Widać polska dusza jakoś spraw morskich nie chwyta?
Ale na poważnie - mam okazję znać ministra osobiscie i mogę powiedzieć tyle, że nadawanie przedmiotowej wypowiedzi rangi jakiegoś symbolu jest ogromnym nieporozumieniem.
Srodowska sympatyków MW jakoś nie chcą zauważyć, że przedstawiane co jakiś czas programy rozwoju floty już dawno zaczęły być postrzegane w środowiskach politycznych jako kompletnie oderwane od realiów - co wiecej stały się rodzajem dyżurnego czarnego PR w pewnych środowiskach politycznych. Czy tak jest w istocie to inna rzecz - ważne, że tak na to patrzą - a tu pojawia się juz problem i to poważny.
Przedmiotową wypowiedź moim skromnym zdaniem należy traktować wyłacznie w kategoriach efektownego powiedzonka mającego wskazać jak to wojskowi mają swoje różne fantazje i tyle...
Ani się na to oburzać ani płakać... Potrzeby politycznej chwili i absolutnie nic więcej. Sam minister to człowiek rozsądny i jeżeli mamy jakieś propozycje zawsze pogadać można...
Pozdrawiam

[Peperon]

Prawdę mówiąc, to nie interesuje mnie skąd minister pochodzi. Jeśli z Wybrzeża to tym gorzej dla niego, ponieważ wypowiedź ministra sugeruje, że okręt zdolny do operacji oceanicznych, to dla niego okręt duży np. krążownik lub właśnie lotniskowiec
Nawiasem mówiąc to chętnie wymieniłbym z nim poglądy.

[Seth]

Prawdę mówiąc nie wiem skąd pomysł, że nowy minister zmieni coś radykalnie w sprawie marynarki
Przecież jego zadaniem jest realizowanie koncepcji rządu
Jeżeli swoimi działaniami minister wyłamuje się z planów rządu, premier go wymienia.
Wniosek z tego jest taki, jak sądzę, że dla marynarki nic się nie zmieni, a ten fragment wywiadu oznacza, że nowy minister został już poinstruowany odnośnie "pomysłu rządu na marynarkę"

[domek]

Prawdę mówiąc, to nie interesuje mnie skąd minister pochodzi. Jeśli z Wybrzeża to tym gorzej dla niego, ponieważ wypowiedź ministra sugeruje, że okręt zdolny do operacji oceanicznych, to dla niego okręt duży np. krążownik lub właśnie lotniskowiec
Nawiasem mówiąc to chętnie wymieniłbym z nim poglądy.

Obecnie na ocean to nawet

http://www.tvnwarszawa.pl/informacje,ne ... 43318.html

pozdrawiam

[Peperon]

Dobre.
Jeszcze trochę i nasza Navy właśnie tym będzie wyruszała na misje sojusznicze