Rozrywka, czyli 'Na luzie'

czyli hobby, kultura, sztuka, wścieklizna i w ogóle offtopic...

Moderator: nicpon

Awatar użytkownika
pothkan
Posty: 4533
Rejestracja: 2006-04-26, 23:59
Lokalizacja: Gdynia - morska stolica Polski
Kontakt:

Re: Rozrywka, czyli 'Na luzie'

Post autor: pothkan »

Stare to, kursowało po sieci w okolicach referendum. Niestety, pierwszy akapit się częściowo spełnia... (przy czym z papierosami dodam - i bardzo dobrze), ale na szczęście tylko ten jeden - z pozostałych wyszło czasem odwrotnie 8)

Z cukrem większą paranoją od ceny jest dostępność. Kolega ma babcię, której hobby stanowi swoista aparatura... i żeby nabyć do niej odpowiedni zapas cukru, jej zięć musiał zjeździć całe miasteczko, bo nigdzie nie sprzedawali powyżej 2 kg :o Mnie na szczęście wystarcza paczka rocznie, bo właściwie go nie używam.

Inna sprawa, że to moim zdaniem chwilowe. Cukier ma to do siebie, że cenowo skacze.
Awatar użytkownika
Maciej3
Posty: 4909
Rejestracja: 2008-05-16, 11:36

Re: Rozrywka, czyli 'Na luzie'

Post autor: Maciej3 »

Ona mówi:

Wszystkie nasze ubrania są brudne i leżą na podłodze.
Jak tak dalej pójdzie to będziemy musieli chodzić nago.
Trzeba się wziąć do roboty i to uprać.
TERAZ

On słyszy:

bla bla bla na podłodze.
bla bla bla nago.
bla bla bla do roboty.
bla bla bla TERAZ
Historia jest najlepszą nauczycielką życia, bo
Jeszcze nigdy, nikogo, niczego nie nauczyła.
Awatar użytkownika
AvM
Posty: 6706
Rejestracja: 2004-08-03, 01:56

Re:

Post autor: AvM »

pothkan pisze:- zawód ojca - kolejarz, zawód matki - gospodyni domowa, wykształcenie kandydata - średnie zawodowe, zawód - kierowca kat. II, pochodzenie społeczne - INTELIGENCKIE
Nie widze problemu
kolejarz - dyspozytor byl juz Inteligentem i takich zabieralo juz KGB

Czy konduktor jest robotnikiem ?

Ale pani w kasie juz inteligentem ?
ale jak sprzedaje bilety na stojaco w autobusie ?

Palacz jest chyba robotnnikiem, ale motprniczy wspiolczesnego InterCity zasuwajacego 300kmh ?

Ten co choduiil z mlotkiem badac kola ? Ale kjesli ma npooszesny wibrometr firmy B&K ?
W niemczech sa tzw "urzednicy panstwowi" = beamter . I taki z mlotjkiem mogl im byc:-)

Moj dyrektor SP napisal w swojim CV
"W ramach laczenia miasta z wsia, ozenilem sie z dziewczyna ze wsi"
Awatar użytkownika
dessire_62
Posty: 2033
Rejestracja: 2007-12-31, 16:30
Lokalizacja: Głogów Małopolski

Re: Rozrywka, czyli 'Na luzie'

Post autor: dessire_62 »

Awatar użytkownika
pothkan
Posty: 4533
Rejestracja: 2006-04-26, 23:59
Lokalizacja: Gdynia - morska stolica Polski
Kontakt:

Re: Rozrywka, czyli 'Na luzie'

Post autor: pothkan »

Ale co w tym śmiesznego?
Awatar użytkownika
dessire_62
Posty: 2033
Rejestracja: 2007-12-31, 16:30
Lokalizacja: Głogów Małopolski

Re: Rozrywka, czyli 'Na luzie'

Post autor: dessire_62 »

głupota ludzka :glupek2:
Awatar użytkownika
pmgpmg
Posty: 19
Rejestracja: 2007-05-08, 13:51
Lokalizacja: Chojnice
Kontakt:

Re: Rozrywka, czyli 'Na luzie'

Post autor: pmgpmg »

Forfiter jest tylko prawie tak stary jak ten tekst o Unii :)

Ale po tym jak wylądowałem na jakiś czas za oceanem i stwierdziłem że tutejsza Polonia tak mówi. Ostatnio byłem na wycieczce w porcie i dziecko krzyczało "Mamo, Mamo, on ma przynajmniej twenty five feet".
Awatar użytkownika
szaser630
Posty: 432
Rejestracja: 2011-02-23, 10:45
Lokalizacja: Hell

Re: Rozrywka, czyli 'Na luzie'

Post autor: szaser630 »

Polak je sobie spokojnie śniadanie.
Przysiada się do niego żujący gumę Amerykanin.

- To wy w Polsce jecie cały chleb? - pyta Amerykanin.
- No tak.
- Bo my w USA jemy tylko środek, skórki odkrawamy, zbieramy do specjalnych pojemników,

oddajemy do recyclingu, przerabiamy na croissanty i sprzedajemy do Polski - stwierdza pogardliwie Amerykanin, żując swoją gumę.

Polak nic.
- A marmoladę jecie? - pyta dalej Amerykanin.
- No, tak.
- Bo my w USA jemy tylko świeże owoce. Skórki, pestki i tak dalej zbieramy do specjalnych

pojemników, oddajemy do recyclingu, przerabiamy na dżem i sprzedajemy do Polski - mówi

i dalej żuje gumę.
- A seks w USA uprawiacie? - pyta Polak.
- No oczywiście.
- A z prezerwatywami co robicie?
- Wyrzucamy.
- Bo my w Polsce to swoje zbieramy do specjalnych pojemników,

oddajemy do recyclingu, przerabiamy na gumę do żucia i sprzedajemy do USA.
Awatar użytkownika
Maciej3
Posty: 4909
Rejestracja: 2008-05-16, 11:36

Re: Rozrywka, czyli 'Na luzie'

Post autor: Maciej3 »

Autentyczny przypadek gdzieś z przed dwóch godzin.

Synek - lat 3 i 9 miesięcy - poszedł na dwór poskakać na trampolinie.
Skacze, skacze - jak zwykle się nie męczy. W pewnym momencie wyszło słońce. No więc, zostałem pouczony przez małżonkę, że Synek powinien założyć czapkę z daszkiem, coby to ostre słońce go nie przypaliło. Wyszedłem, daję mu czapkę w "panterkę" i mówię:
- Synek, masz tu sobie załóż czapkę. To wojskowa! - ten tekst o wojskowej miał go bardziej zachęcić do szybkiego założenia.
Na co synek
- Nie ma głupich, nie założę. Jeszcze mnie kto zastrzeli! Głupi nie jestem, ja się nie bumie. Daj mi inną.


Szczęka opadła mi do samej ziemi i grzecznie poszedłem do domu po piękną czerwoną czapkę z daszkiem, którą synek od razu i bez żadnej dyskusji założył.
Historia jest najlepszą nauczycielką życia, bo
Jeszcze nigdy, nikogo, niczego nie nauczyła.
Awatar użytkownika
Wicher
Posty: 1253
Rejestracja: 2006-06-12, 04:33
Lokalizacja: UK

Re: Rozrywka, czyli 'Na luzie'

Post autor: Wicher »

Pacyfista ;)
Za dzień, za dwa, za noc, za trzy choć nie dziś...
Za noc, za dzień doczekasz się, wstanie świt...
Awatar użytkownika
szaser630
Posty: 432
Rejestracja: 2011-02-23, 10:45
Lokalizacja: Hell

Re: Rozrywka, czyli 'Na luzie'

Post autor: szaser630 »

hum.jpg
hum.jpg (92 KiB) Przejrzano 6323 razy
Awatar użytkownika
Grzechu
Posty: 1645
Rejestracja: 2004-06-29, 16:05
Lokalizacja: Kwidzyn (Powiśle)

Re: Rozrywka, czyli 'Na luzie'

Post autor: Grzechu »

szaser630 pisze:(...)
Zarąbiste ;)
Urzekło mnie podwieszane uzbrojenie i pies-nurek :aniol:
Republika marzeń...
Awatar użytkownika
Maciej3
Posty: 4909
Rejestracja: 2008-05-16, 11:36

Re: Rozrywka, czyli 'Na luzie'

Post autor: Maciej3 »

Wicher pisze:Pacyfista ;)
Gdyby to była prawda, to moja książka Burta wyglądałaby nieco lepiej.
Otóż leżała koło siebie książka Burta i Friedmana. na okładce jednej jest I wojenny pancernik brytyjski ja drugiej II wojenny amerykański.
Niestety pancerniki zaczęły się strzelać.
Wygrała chyba jednostka USA, bo okładka książki Burta zrobiła się w kilku kawałkach. Na szczęście tylko papierowe pokrycie okładki właściwej. Sam nie wiedziałem czy się zezłościć, czy być dumnym, że synek się interesuje "statkami" W końcu nie ma jeszcze 4 lat.
A dziś przeszedł samego siebie.
Siedzę sobie i rysuję jakąś jednostkę. Oczywiście musiałem chłopakowi wszystko wytłumaczyć, czemu to jest gruba kreska ( pancerz ) a to cienka ( gródź ) itp.
Potem zainteresowanie się przerzuciło na książki leżące na półce.
Zaczęliśmy od "British Battleships".
Typ King George V został przez juniora określony jako "w miarę ładny"
Queen Elizabeth po modernizacji był "bardzo ładny"
Warspite - "może być"
Nelson "Trochę ładny trochę brzydki"
A Repulse z I wojny był "bardzo ładny"

Potem przeszliśmy do "US Battleships"
Nevada z czsów Perl była "bardzo brzydka"
Pennsylvania - "tata on jest taki sam, bardzo brzydki"
Noryh Carolina "Bardzo brzydki i taki sam jak poprzednie, tata tu nie ma nic do oglądania daj tą czerwoną książkę"

to było "US Cruisers"
otworzyła się na Brooklynie. "tata ale on brzydki, dawaj dalej"
Po typie Omaha stwierdził, że nie ma tam co oglądać.

i tak po kolei.
Bismarck jest "Trochę ładny trochę brzydki"
Richelieu "dziwny"
itd.
Musieliśmy przejrzeć niemal całą bibliotekę. Trochę to zajęło.

Najładniejszy na świecie jest typ Fiji w wersji z 9x152.
Cokolwiek mniejszego niż krążownik nie jest warte uwagi. Lotniskowce też.

Cóż dziecko ma wyrobiony gust. Trzeba przyznać, że styl danej marynarki rozpoznaje bez problemu, choć z przypisaniem do konkretnego państwa ma problem, ale okręty po sylwetkach grupuje bez problemu.
A chłopak ma 3 lata i 9 miesięcy.
Naprawdę go nie zanudzam opowieściami na dobranoc czy dzień. No ale książki porozkładane tu i tam ciągle leżą. Opatrzyły się :)

PS
tak swoją drogą, ciekawe skąd mu się wzięło, że jak widzi amerykańca ( nie ważne którego ) to generalnie uważa go za brzydkiego. A jak Angola, to za ładnego.
Dziwne :-D
Historia jest najlepszą nauczycielką życia, bo
Jeszcze nigdy, nikogo, niczego nie nauczyła.
Awatar użytkownika
Jacek Bernacki
Posty: 431
Rejestracja: 2007-03-15, 13:32
Lokalizacja: Siecień k/Płocka

Re: Rozrywka, czyli 'Na luzie'

Post autor: Jacek Bernacki »

Kurczę, muszę spróbować. U mnie na razie samochody i trochę samoloty. Fakt, że mały robi się mistrzem jeżeli chodzi o rajdówki.
Niestety tłumaczenie, że Lancia jest ok, a inne mniej nie za bardzo działa. Już się cieszyłem jak mówił: "Tata jubię Jancie", aż tu znowu wyskoczył z "Tata jubię Audi".
I weź tu zindoktrynuj dzieciaka... :shock:
Co to za ludzie?
Co za różnica ważne, że są!
Awatar użytkownika
Maciej3
Posty: 4909
Rejestracja: 2008-05-16, 11:36

Re: Rozrywka, czyli 'Na luzie'

Post autor: Maciej3 »

Najciekawsze w tym wszystkim jest to, że staram się synka nie indoktrynować. Nie zanudzać okrętami, nie wmawiać który "najlepszym pancernikiem świata był" itd.
Niech sobie chłopak sam wybiera zainteresowania i potem jak będzie chciał sam ocenia okręty. No i uważam, że nie ma chyba nic gorszego ( no może jest, ale to już patologia ) od ojca zanudzającego dziecko swoimi zainteresowaniami, które dziecko nic nie obchodzą.
No, ale książki się walają tu i tam, więc nie sposób żeby nie obejrzał obrazków.
Coś tam się w końcu mówi, choć mi się wydaje że niewiele, więc słucha.
Ale skąd poznaje które okręty należą do której marynarki i które "są brzydkie i nie ma co ich oglądać, bo to nic ciekawego" a które "są bardzo ładne i pokaż mi tata więcej" to aż mnie zatkało.
Jak to żona podsumowała - wyssał z mlekiem ojca :-D

EDIT:
A z samochodów to "brzydkie są BMW" a "bardzo ładny jest Jaguar" :D
Historia jest najlepszą nauczycielką życia, bo
Jeszcze nigdy, nikogo, niczego nie nauczyła.
Awatar użytkownika
Jacek Bernacki
Posty: 431
Rejestracja: 2007-03-15, 13:32
Lokalizacja: Siecień k/Płocka

Re: Rozrywka, czyli 'Na luzie'

Post autor: Jacek Bernacki »

Pogratuluj synkowi trafnej odpowiedzi :)
Co to za ludzie?
Co za różnica ważne, że są!
ODPOWIEDZ