witam.
Czy jest ktoś w stanie odpowiedzieć na pytanie jaka jest definicja bazowych środków pływających?
Obecnie holowniki Marynarki Wojennej są określane jako bazowe środki pływające, a pływają pod banderą pjp.
Moim zdaniem holowniki powinny być pomocniczymi jednostkami pływających.
Będąc bazowymi środkami pływającymi nie mamy żadnej rangi, co za tym idzie dostajemy najniższy dodatek morski.
Dowódcy nie należy się dodatek dowódczy, a nazwa jego stanowiska to Dowódca Załogi Bazowych Środków Pływających (w liczbie mnogiej) gdzie dowodzi tylko jedną jednostką pływającą.
Zastanawiam się czy ktoś nie popełnił błędu, zamieniając pjp na bśp. Jeśli ktoś orientuje się w tych sprawach to proszę o odpowiedź.
bazowe środki plywające
Re: bazowe środki plywające
Prowadzenie operacji przez Marynarkę Wojenną (DD/3.1), Gdynia 2010, pkt. 3049-3054. 

Ostatecznie nie kadłub, działa, czy torpedy, ale ludzie decydują o wartości okrętu.
Re: bazowe środki plywające
Mogłeś podać jakieś bardziej przystępne źródło
, choć autor wątku może sobie poczytać.
-------------
Na tym etapie mojego zaangażowania w kwestie klasyfikacyjne nie będę komentował obowiązujących podziałów. Podam jedynie definicje z bardzo kontrowersyjnej Normy Obronnej:
Jednostki pomocnicze (Auxiliary Vessels) - wszystkie okręty i jednostki pływające znajdujące się pod kontrolą marynarki wojennej służące do wsparcia i zabezpieczenia działań sił morskich głównie na morzu pełnym.
Bazowe środki pływające (Service and Support Vessels) - wszystkie jednostki pływające znajdujące się pod kontrolą marynarki wojennej lub urzędów państwowych nie przeznaczone do prowadzenia wsparcia i zabezpieczenia na morzu pełnym, chociaż wiele z nich w sprzyjających warunkach może operować na wodach morskich w strefie przybrzeżnej.
Do bśp zalicza się m.in. holowniki, kutry transportowe, kutry i motorówki hydrograficzne, poławiacze torped, barki paliwowe itp.
Na marginesie, nie wszystkie holowniki są bśp (H-960 to pjp).
Jak zwykle widzę, że sprawa rozbija się o pieniądze, a na ten temat wolę się nie wypowiadać.

-------------
Na tym etapie mojego zaangażowania w kwestie klasyfikacyjne nie będę komentował obowiązujących podziałów. Podam jedynie definicje z bardzo kontrowersyjnej Normy Obronnej:
Jednostki pomocnicze (Auxiliary Vessels) - wszystkie okręty i jednostki pływające znajdujące się pod kontrolą marynarki wojennej służące do wsparcia i zabezpieczenia działań sił morskich głównie na morzu pełnym.
Bazowe środki pływające (Service and Support Vessels) - wszystkie jednostki pływające znajdujące się pod kontrolą marynarki wojennej lub urzędów państwowych nie przeznaczone do prowadzenia wsparcia i zabezpieczenia na morzu pełnym, chociaż wiele z nich w sprzyjających warunkach może operować na wodach morskich w strefie przybrzeżnej.
Do bśp zalicza się m.in. holowniki, kutry transportowe, kutry i motorówki hydrograficzne, poławiacze torped, barki paliwowe itp.
Bo nie ma bandery bśp, a na banderę wojenna sie nie łapią.holownik pisze:Obecnie holowniki Marynarki Wojennej są określane jako bazowe środki pływające, a pływają pod banderą pjp.
Na marginesie, nie wszystkie holowniki są bśp (H-960 to pjp).
j.w.holownik pisze:Moim zdaniem holowniki powinny być pomocniczymi jednostkami pływających.
Ranga jako taka nie ma tu wiele do rzeczy bo określa hierarchię jednostki pływającej i zasadniczo (w wielu przypadkach) przekłada się na stopień etatowy dowódcy. Na marginesie IIRC, wszystkie bśp mają rangę IV, podobnie jak holowniki H-960, które są pjp.holownik pisze:Będąc bazowymi środkami pływającymi nie mamy żadnej rangi, co za tym idzie dostajemy najniższy dodatek morski.
Wydaje mi się, że jest to pozostałość po tym, gdy oficer na pjp (gdy jeszcze nie było bśp) dowodził grupą pjp, więc de facto nie dowodził pojedynczą jednostką, co w prawnym wymiarze oddalało zastanawianie się nad tym czy można, czy nie można nadać ORP (tak było np. ze zbiornikowcami). Nie należy jednak zapominać, że nawet jeżeli jednostka spełni prawne wymogi bycia ORP, wcale nie musi nią zostać. W sumie nie zmienia to faktu, że dowódca bśp też jest dowódcą i de facto dowodzi. Może problem leżał w tym, że nie dało się tego dowiązać do podziałów obowiązujących w wojskach lądowych. Niestety, przekładanie jeden do jednego reguł z lądówki skutkowało wieloma paradoksami.holownik pisze:Dowódcy nie należy się dodatek dowódczy, a nazwa jego stanowiska to Dowódca Załogi Bazowych Środków Pływających (w liczbie mnogiej) gdzie dowodzi tylko jedną jednostką pływającą. Zastanawiam się czy ktoś nie popełnił błędu, zamieniając pjp na bśp. Jeśli ktoś orientuje się w tych sprawach to proszę o odpowiedź.
Jak zwykle widzę, że sprawa rozbija się o pieniądze, a na ten temat wolę się nie wypowiadać.
To co dla innych jest brzegiem morza, dla marynarza jest brzegiem lądu.
Re: bazowe środki plywające
"Kontrowersyjna" norma obronna (NO-07-A091:2008) do przystępnych też nie należy.
Do czasu wydania nowego RSO trzeba "poczytać" DD/3.1.
Do czasu wydania nowego RSO trzeba "poczytać" DD/3.1.
Ostatecznie nie kadłub, działa, czy torpedy, ale ludzie decydują o wartości okrętu.