Deustchland, czyli przywabianie SmokaEU
Re: Deustchland, czyli przywabianie SmokaEU
tak przy okazji.
Skoro ( jak twierdzą niektórzy ) Deutschlandy nie były projektowane do wojny korsarskiej to do czego?
Jeśli do obrony i ostrzału wybrzeża to lepiej było zrobić coś wolnego z działami 350-380 mm - coś jak pierwotne plany,
Jak na Bałtyk to po co diesle i taki zasięg?
itp itd. Charakterystyka to raider jak nic. Wyszło niechcący czy jak?
Skoro ( jak twierdzą niektórzy ) Deutschlandy nie były projektowane do wojny korsarskiej to do czego?
Jeśli do obrony i ostrzału wybrzeża to lepiej było zrobić coś wolnego z działami 350-380 mm - coś jak pierwotne plany,
Jak na Bałtyk to po co diesle i taki zasięg?
itp itd. Charakterystyka to raider jak nic. Wyszło niechcący czy jak?
Historia jest najlepszą nauczycielką życia, bo
Jeszcze nigdy, nikogo, niczego nie nauczyła.
Jeszcze nigdy, nikogo, niczego nie nauczyła.
Re: Deustchland, czyli przywabianie SmokaEU
Macieju,Maciej3 pisze:tak przy okazji.
Skoro ( jak twierdzą niektórzy ) Deutschlandy nie były projektowane do wojny korsarskiej to do czego?
Jeśli do obrony i ostrzału wybrzeża to lepiej było zrobić coś wolnego z działami 350-380 mm - coś jak pierwotne plany,
Jak na Bałtyk to po co diesle i taki zasięg?
itp itd. Charakterystyka to raider jak nic. Wyszło niechcący czy jak?
oni chcieli zastąpić stare powersalskie graty czymś nowym. Bali się sojuszu polsko - francuskiego, musieli przestrzegać rygorystycznych nakazów, więc kombinowali, od pancernika obrony wybrzeża zacząwszy a na "Panzerschiffie" skończyli i to wcale nie było głupie, co im wyszło. Silna artyleria i prędkość, to jest to, co wyróżniało je spośród innych, no i też piękne sylwetki. Z pewnością w czasie planowania nie myśleli o rajdach atlantyckich, ale właściwe jednostki przez przypadek w 1939 r. mieli. Potem przeklasyfikowanie na ciężkie krążowniki, a że znalazły się na Bałtyku ("Deutschlanda" budowano pod kątem obrony Prus Wschodnich, jak sobie przypominasz), to wymusiła to sytuacja na froncie, rozkaz Adolfa po Bitwie Sylwestrowej, twarda postawa Dönitza, ratująca okręty przed złomowaniem. Eskadra Szkolna, Grupa Bojowa Thielego o Roggego, wsparcie artyleryjskie walącego się frontu, ale za to skuteczne i zgodzę się, że nie myślano, że kiedyś będą nie "właściwie" użyte, tylko do zwalczania zgrupowań ludzi i czołgów, więc przy zupełnej bierności czerwonej floty nawodnej robili, co mogli, a le nie do końca, bo z uwagi na brak amunicji i paliwa musiały odejść na zachód ("Lützow" pływająca bateria pod Świnoujściem, "Admiral Scheer", do wymiany koszulek dzialowych), gdzie zniszczyło je alianckie lotnictwo. Na Bałtyku uregulowali rachunek Adolfa, ale nie były one jakąś "cudowna bronią", tylko potrzebą chwili, wykorzystywaną w razie potrzeby, wojna krążownicza, fleet in beeing w Norwegii, bo Hitler cierpiał na "norweski zajob" - Norwegenfimmel), coś tam próbował jeden pod koniec 1942 r., ale w tych warunkach i z dowódcą, który miał skrępowane ręce głupimi rozkazami wszystko wiedzących przełożonych, to wyszło, jak wyszło, więc okręty szkolne i mobilne baterie i piekielnej sile ognia, dobrze korygowanego z lądu a wróg wiedział, od kogo takie lanie dostawał. Te ostrzały są mało znane w Polsce dotychczas, ale jak tak poczytasz wspomnienia, to zobaczysz, jaki był efekt i w jaki sposób piechurzy dziękowali. Tę białą plamę z pewnością się kiedyś zapełni.
Pozdrawiam
Re: Deustchland, czyli przywabianie SmokaEU
To rozumiem, mieli co mieli I tym walczyli jak mogli. Tylko nie rozumiem czemu zaprojektowali je wlasnie taki. Do ostrzalu wybrzeza 4x380 byloby fajniejsze a mala predkosc nie bylaby wada.
Wiec po co I'm taka charakterystyka? Moze jednak decydenci mysleli cichaczem o rajdach, tylko na wszelki wypadek milczeli coby nie draznic Francuzow a szczegolnie Anglikow. Takie dywagacje na podstawie oznak nie poparte papierami.
Wiec po co I'm taka charakterystyka? Moze jednak decydenci mysleli cichaczem o rajdach, tylko na wszelki wypadek milczeli coby nie draznic Francuzow a szczegolnie Anglikow. Takie dywagacje na podstawie oznak nie poparte papierami.
Historia jest najlepszą nauczycielką życia, bo
Jeszcze nigdy, nikogo, niczego nie nauczyła.
Jeszcze nigdy, nikogo, niczego nie nauczyła.
- Bartłomiej Batkowski
- Posty: 142
- Rejestracja: 2008-07-31, 20:57
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Deustchland, czyli przywabianie SmokaEU
Miło by było gdyby ktoś kiedyś zechciał..Lützow pisze:.. okręty szkolne i mobilne baterie i piekielnej sile ognia, dobrze korygowanego z lądu a wróg wiedział, od kogo takie lanie dostawał. Te ostrzały są mało znane w Polsce dotychczas, ale jak tak poczytasz wspomnienia, to zobaczysz, jaki był efekt i w jaki sposób piechurzy dziękowali. Tę białą plamę z pewnością się kiedyś zapełni.
Gdy w twe drzwi zapuka wróg,
Weź siekierę, piłę, strug.
Oddaj wszystko to wrogowi,
Niechaj sam se trumnę zrobi!
Bo mu się odechce na nas napadania
Od samego po nas sprzątania..
Weź siekierę, piłę, strug.
Oddaj wszystko to wrogowi,
Niechaj sam se trumnę zrobi!
Bo mu się odechce na nas napadania
Od samego po nas sprzątania..
Re: Deustchland, czyli przywabianie SmokaEU
bartek_b pisze: Miło by było gdyby ktoś kiedyś zechciał..
będzie, z pewnością, za rok, może dwa, trochę cierpliwości.

Re: Deustchland, czyli przywabianie SmokaEU
Maciej3 pisze:To rozumiem, mieli co mieli I tym walczyli jak mogli. Tylko nie rozumiem czemu zaprojektowali je wlasnie taki. Do ostrzalu wybrzeza 4x380 byloby fajniejsze a mala predkosc nie bylaby wada.
Wiec po co I'm taka charakterystyka? Moze jednak decydenci mysleli cichaczem o rajdach, tylko na wszelki wypadek milczeli coby nie draznic Francuzow a szczegolnie Anglikow. Takie dywagacje na podstawie oznak nie poparte papierami.



Zagadka

Co to jest?
Jednostka artyleryjska samotnie uganiajaca sie za statkami handlowymi przeciwnika w odleglosci jakies 5 do 6 tysiecy kilometrow od kraju .
AGS

Edit
http://upload.wikimedia.org/wikipedia/c ... cruise.jpg
Bardzo fajna mapka szczegulnie daty wskazuja na dzialanie z zaplanowane i z premedytacja
pozdrawiam
Re: Deustchland, czyli przywabianie SmokaEU
A i jeszcze jedno pytanie .
Z jakim wyprzedzeniem niemcy zaczeli przygotowywac zaplecze dla zapewnienia dzialania takich jednostek
pozdrawiam

Z jakim wyprzedzeniem niemcy zaczeli przygotowywac zaplecze dla zapewnienia dzialania takich jednostek

pozdrawiam
Re: Deustchland, czyli przywabianie SmokaEU
A zapomnialem o samotnie grasujacym koledze AGSa jemu nie poszlo wiec sie go przemilcza biedny Deutschland.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
Re: Deustchland, czyli przywabianie SmokaEU
36 marynarzy z AGS miałoby chyba nieco inne zdanie co do tego, komu "nie poszło". Zapewne ich rodziny również zapatrywały się na to podobnie...domek pisze:A zapomnialem o samotnie grasujacym koledze AGSa jemu nie poszlo wiec sie go przemilcza biedny Deutschland.
Pozdrawiam.
Do you fear death?
Do you fear that dark abyss?
All your deeds laid bare,
all your sins punished?
Do you fear that dark abyss?
All your deeds laid bare,
all your sins punished?
Re: Deustchland, czyli przywabianie SmokaEU
Domku, nie chodziło mi o koncepcję ich użycia w 1939 tylko w czasie projektowania "nieco" wcześniej.
EDIT:
Niemcy twierdzą, że sobie zbudowali okręt o charakterystyce raidera po to żeby nie był raiderem. W takim układzie czym?
Może inaczej - jak ktoś sobie kupuje porche ( pisownia celowa ) i mi tłumaczy, że to po to żeby nim wozić kartofle na pobliskie targowisko, to będę podejrzewał, że te kartofle to tylko część prawdy i bardziej chodzi o te panienki na targowisku, bo do kartofli to lepiej było kupić furgonetkę.
Ale może ja czepliwy jestem i mam zbyt mało wiary w ludzi
EDIT:
Niemcy twierdzą, że sobie zbudowali okręt o charakterystyce raidera po to żeby nie był raiderem. W takim układzie czym?
Może inaczej - jak ktoś sobie kupuje porche ( pisownia celowa ) i mi tłumaczy, że to po to żeby nim wozić kartofle na pobliskie targowisko, to będę podejrzewał, że te kartofle to tylko część prawdy i bardziej chodzi o te panienki na targowisku, bo do kartofli to lepiej było kupić furgonetkę.
Ale może ja czepliwy jestem i mam zbyt mało wiary w ludzi

Historia jest najlepszą nauczycielką życia, bo
Jeszcze nigdy, nikogo, niczego nie nauczyła.
Jeszcze nigdy, nikogo, niczego nie nauczyła.
Re: Deustchland, czyli przywabianie SmokaEU
Maciej3 pisze: Może inaczej - jak ktoś sobie kupuje porche ( pisownia celowa ) i mi tłumaczy, że to po to żeby nim wozić kartofle na pobliskie targowisko, to będę podejrzewał, że te kartofle to tylko część prawdy i bardziej chodzi o te panienki na targowisku, bo do kartofli to lepiej było kupić furgonetkę.
Ale może ja czepliwy jestem i mam zbyt mało wiary w ludzi
nie rozumiem, po co takie porównanie, przymiotników nie będę używał. Czy czytałeś, co napisałem wyżej?
Re: Deustchland, czyli przywabianie SmokaEU
Post przez Lützow » Wt mar 08, 2011 11:48
czy jest tak trudno, w to uwierzyć, jakie rajdery na początku lat 30. Czyli nadal wierzymy w wersję, że Ci wredni Hunowie, już nazajutrz po podpisaniu traktatu wersalskiego, wzięli się za opracowanie planów odwetowej wojny. przy takiej sytuacji wewnętrznej własnego kraju? Twój tok myślenia chyba dryfuje? Bez urazy.
- de Villars
- Posty: 2231
- Rejestracja: 2005-10-19, 16:04
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Re: Deustchland, czyli przywabianie SmokaEU
To po co budowali okręty o takich a nie innych charakterystykach? przecież nie do obrony wybrzeża, bo się do tego nie nadawały. Mieli dylemat co zrobić w ramach limitów wyporności narzuconych im przez traktaty i doszli do wniosku, że bez sensu jest budowanie klasycznego POW, bo i tak się nie oprze wrogiemu pancernikowi, a zatem wybrzeża nie obroni, a taki panzerschiff pancernikom ucieknie, krążowniki pokona artylerią i dzięki temu narobi przynajmniej bigosu na liniach komunikacyjnych.
Si vis pacem, para bellum
http://springsharp.blogspot.com/
http://springsharp.blogspot.com/
Re: Deustchland, czyli przywabianie SmokaEU
Dlaczego zaraz wredni? Moze bardziej logiczni I przewidujacy. W koncu okret buduje sie nie na najblizsze 5 lat tylko troche dluzej. Jesli moze on robic cos wiecej niz bronic wejscia do swojej bazy to lepiej. Z perspektywy czasu taka charakterystyka Deutschlanda byla zdecydowanie lepsza niz jakas powolna lajba. A wojsko powinno rozwqazac rozne nawet najmniej prawdopodobne warianty wojny. Bo niby co innego maja do roboty w czasie pokoju?Ci wredni Hunowie, już nazajutrz po podpisaniu traktatu wersalskiego, wzięli się za opracowanie planów odwetowej wojny. przy takiej sytuacji wewnętrznej własnego kraju?
A odczytanie intencji ( moze nie istniejacych ) za granica bylo dosc jednoznaczne.
Historia jest najlepszą nauczycielką życia, bo
Jeszcze nigdy, nikogo, niczego nie nauczyła.
Jeszcze nigdy, nikogo, niczego nie nauczyła.
Re: Deustchland, czyli przywabianie SmokaEU
Macieju,
pamiętaj, że ten naród to mistrzowie wszelkich "erzaców" (np. benzyna z węgla, sztuczna jajecznica z tubki), więc robili też jednostki odbiegające od ogólnych reguł, z uwagi na ograniczenia i wyszły "Panzerschiffe", późniejsze ciężkie krążowniki.
A wojsko miało ograniczone pole manewrów, stąd alians z drugim "odrzuconym' i nie wpuszczonym na salony, czyli Rosją Radziecką.
pamiętaj, że ten naród to mistrzowie wszelkich "erzaców" (np. benzyna z węgla, sztuczna jajecznica z tubki), więc robili też jednostki odbiegające od ogólnych reguł, z uwagi na ograniczenia i wyszły "Panzerschiffe", późniejsze ciężkie krążowniki.
A wojsko miało ograniczone pole manewrów, stąd alians z drugim "odrzuconym' i nie wpuszczonym na salony, czyli Rosją Radziecką.
Re: Deustchland, czyli przywabianie SmokaEU
Raptem piec latMaciej3 pisze:Domku, nie chodziło mi o koncepcję ich użycia w 1939 tylko w czasie projektowania "nieco" wcześniej.
pozdrawiam
Re: Deustchland, czyli przywabianie SmokaEU
Jak byli zmuszeni a tu zmuszeni nie byliLützow pisze:Macieju,
pamiętaj, że ten naród to mistrzowie wszelkich "erzaców" (np. benzyna z węgla, sztuczna jajecznica z tubki), więc robili też jednostki odbiegające od ogólnych reguł, z uwagi na ograniczenia i wyszły "Panzerschiffe", późniejsze ciężkie krążowniki.
A wojsko miało ograniczone pole manewrów, stąd alians z drugim "odrzuconym' i nie wpuszczonym na salony, czyli Rosją Radziecką.
pozdrawiam