Zbombardowanie Californii w Pearl Harbor

Okręty Wojenne lat 1905-1945

Moderatorzy: crolick, Marmik

MiKo
Admin FOW
Posty: 4050
Rejestracja: 2004-01-07, 09:02

Post autor: MiKo »

Jak na moje oko wszystko wskazuje na bombowce horyzontalne, z wyjątkiem bardzo słabej penetracji. Trzeba by chyba dotrzeć do WDR No.21. Może on coś rozjaśni.
Awatar użytkownika
Maciej3
Posty: 4916
Rejestracja: 2008-05-16, 11:36

Post autor: Maciej3 »

A moze najprosciej - bomba wybuchla za wczesnie? Przeciez zapalniki bywaja zawodne.
Historia jest najlepszą nauczycielką życia, bo
Jeszcze nigdy, nikogo, niczego nie nauczyła.
domek
Posty: 1657
Rejestracja: 2004-01-09, 04:44

Post autor: domek »

Maciej3 pisze:A moze najprosciej - bomba wybuchla za wczesnie? Przeciez zapalniki bywaja zawodne.
Tylko czy to jest realne :roll:

pozdrawiam
Awatar użytkownika
Maciej3
Posty: 4916
Rejestracja: 2008-05-16, 11:36

Post autor: Maciej3 »

domek pisze:
Maciej3 pisze:A moze najprosciej - bomba wybuchla za wczesnie? Przeciez zapalniki bywaja zawodne.
Tylko czy to jest realne :roll:

pozdrawiam
A bo ja wiem? Wydaje mi się, że tak. Tyle, że łatwo wtedy wpaść w pułapkę tłumaczenia dokładnie wszystkiego dziwnym działaniem uzbrojenia. A to już naprawdę pójście na łatwiznę.
No ale takie dziwne zadziałania się zdarzały...
Historia jest najlepszą nauczycielką życia, bo
Jeszcze nigdy, nikogo, niczego nie nauczyła.
domek
Posty: 1657
Rejestracja: 2004-01-09, 04:44

Post autor: domek »

Maciej3 pisze:
domek pisze:
Maciej3 pisze:A moze najprosciej - bomba wybuchla za wczesnie? Przeciez zapalniki bywaja zawodne.
Tylko czy to jest realne :roll:

pozdrawiam
A bo ja wiem? Wydaje mi się, że tak. Tyle, że łatwo wtedy wpaść w pułapkę tłumaczenia dokładnie wszystkiego dziwnym działaniem uzbrojenia. A to już naprawdę pójście na łatwiznę.
No ale takie dziwne zadziałania się zdarzały...
Zapalniki takie to czas liczony splonka lont materia inicjujcy pytanie czy istnieje droga alternatywna :?
Awatar użytkownika
Sławomir Lipiecki
Posty: 381
Rejestracja: 2008-07-10, 20:13
Lokalizacja: Kamieniec Ząbkowicki
Kontakt:

Post autor: Sławomir Lipiecki »

Maciej3 pisze:A moze najprosciej - bomba wybuchla za wczesnie? Przeciez zapalniki bywaja zawodne.
A co by miało ten zapalnik 800-kg bomby AP aktywować?
Te marne 22-25 mm starej HTS? :D
Poza tym to bomba przerobiona z pocisku 410 mm APC, ma malutko materiału wybuchowego, jej siłą jest energia i penetracja.

Do zainicjowania stabilizowanej nitrocelulozy, będącej w dodatku w stalowych pojemnikach (łuskach) potrzeba sporej ilości materiału wybuchowego, co od razu wskazuje na bombę burzącą HC, z dużą zawartością materiału wybuchowego.
Fuck the system! \m/ \m/
Awatar użytkownika
Maciej3
Posty: 4916
Rejestracja: 2008-05-16, 11:36

Post autor: Maciej3 »

Nie chciałbym tu zaraz bronić ot tak rzuconej tezy, jak nie wiadomo czego.
Ale bomby potrafią się aktywować od uderzenia o wodę, więc taka stal też może je aktywować ( choć poprawnie nie powinna ).
Co do lontu - raczej drogi alternatywnej być nie powinno, ale może jakaś degradacja "lontu" czy coś?
Wytłumaczenie fajne, choć pewnie mało prawdopodobne.
Zaznaczam raz jeszcze, że nie mam zamiaru bronić tej tezy, ale byłoby takie zgrabne wytłumaczenie....
Historia jest najlepszą nauczycielką życia, bo
Jeszcze nigdy, nikogo, niczego nie nauczyła.
Awatar użytkownika
Sławomir Lipiecki
Posty: 381
Rejestracja: 2008-07-10, 20:13
Lokalizacja: Kamieniec Ząbkowicki
Kontakt:

Post autor: Sławomir Lipiecki »

Maciej3 pisze:Nie chciałbym tu zaraz bronić ot tak rzuconej tezy, jak nie wiadomo czego.
Ale bomby potrafią się aktywować od uderzenia o wodę, więc taka stal też może je aktywować ( choć poprawnie nie powinna ).
Co do lontu - raczej drogi alternatywnej być nie powinno, ale może jakaś degradacja "lontu" czy coś?
Wytłumaczenie fajne, choć pewnie mało prawdopodobne.
Zaznaczam raz jeszcze, że nie mam zamiaru bronić tej tezy, ale byłoby takie zgrabne wytłumaczenie....
Nawet jeśli zapalnik zostałby jakimś niewyobrażalnym cudem zainicjowany od tych wyłożonych 50 mm teakiem 22-25 HTS, to bomby 800 kg miały bardzo dużą zwłokę jeśli chodzi o sam wybuch. Bomba nie wybuchłaby na wysokości drugiego pokładu, tylko znacznie niżej - to raz.
Dwa, że - jak wspomniałem - była to bomba wybitnie AP (przeciwpancerna) o bardzo małej, wręcz śladowej zawartości materiału wybuchowego (nitrotoluenu). To za mało, by detonować wielokilogramowy, dość dobrze zabezpieczony przed wybuchem skład ładunków miotających stabilizowanej nitrocelulozy w łuskach.
Z tego samego notabene powodu wyklucza się bezpośredni wpływ takiej bomby na wybuch "Arizony", nawet gdyby ta jakimś niebywałym cudem przebiłaby wszystkie jej pokłady ochronne i wpadła wprost do magazynu ładunków miotających (co jest niemożliwe).
Fuck the system! \m/ \m/
Awatar użytkownika
Maciej3
Posty: 4916
Rejestracja: 2008-05-16, 11:36

Post autor: Maciej3 »

No dobra wycofuje sie. Synek od dwoch dni nie daje pospac to I sie glupoty wypisuje....
Historia jest najlepszą nauczycielką życia, bo
Jeszcze nigdy, nikogo, niczego nie nauczyła.
Awatar użytkownika
Halsey
Posty: 682
Rejestracja: 2007-01-15, 11:24
Lokalizacja: Katowice

Post autor: Halsey »

MiKo pisze:Jak na moje oko wszystko wskazuje na bombowce horyzontalne, z wyjątkiem bardzo słabej penetracji.
Widzę jeszcze jeden wyjątek: meldunki załóg bombowców. Ze strony japońskiej nie ma roszczeń do trafienia Californii przez horyzontalne (podobnie zresztą jak Nevady). A jak wiadomo, lotnicy to nie jest przesadnie skromny naród... W toku całej wojny na Pacyfiku (i nie tylko) widzimy raczej coś wręcz przeciwnego – masę przesadzonych meldunków. A tu jakby nic z tych rzeczy. :?
Tymczasem załogi nurkujących uważały, że osiągnęły trafienia na Californii.

Pozwolę sobie powtórzyć poprzednie pytania do Sławomira Lipieckiego - jaką konkretnie bombę japońską mam rozumieć przez bombę HC i od czego mogła odpalić ta bomba, która eksplodowała na Marylandzie?
Speedy
Posty: 570
Rejestracja: 2004-07-23, 15:24
Lokalizacja: Wawa

Post autor: Speedy »

Hej
Ja jak zwykle w kwestii bombowej.
Sławomir Lipiecki pisze: Poza tym to bomba przerobiona z pocisku 410 mm APC, ma malutko materiału wybuchowego, jej siłą jest energia i penetracja.
Czy ja wiem czy malutko, około 30 kg. Wartość raczej typowa dla takiego mega-pepanca.
Sławomir Lipiecki pisze: Do zainicjowania stabilizowanej nitrocelulozy, będącej w dodatku w stalowych pojemnikach (łuskach) potrzeba sporej ilości materiału wybuchowego,
Do zdetonowania - raczej tak; do zapalenia nie, od otwartego pŁomienia lub rozżarzonego odłamka zapalić by się mogła. A wszak nie jest powiedziane że wybuch musiał mieć charakter detonacji (choć uczciwie mówiąc pewnie miał).
Pozdro
Speedy
Awatar użytkownika
Sławomir Lipiecki
Posty: 381
Rejestracja: 2008-07-10, 20:13
Lokalizacja: Kamieniec Ząbkowicki
Kontakt:

Post autor: Sławomir Lipiecki »

Halsey pisze:
MiKo pisze:Jak na moje oko wszystko wskazuje na bombowce horyzontalne, z wyjątkiem bardzo słabej penetracji.
Widzę jeszcze jeden wyjątek: meldunki załóg bombowców. Ze strony japońskiej nie ma roszczeń do trafienia Californii przez horyzontalne (podobnie zresztą jak Nevady). A jak wiadomo, lotnicy to nie jest przesadnie skromny naród... W toku całej wojny na Pacyfiku (i nie tylko) widzimy raczej coś wręcz przeciwnego – masę przesadzonych meldunków. A tu jakby nic z tych rzeczy. :?
Tymczasem załogi nurkujących uważały, że osiągnęły trafienia na Californii.

Pozwolę sobie powtórzyć poprzednie pytania do Sławomira Lipieckiego - jaką konkretnie bombę japońską mam rozumieć przez bombę HC i od czego mogła odpalić ta bomba, która eksplodowała na Marylandzie?
Bomby 250 kg z maszyn nurkujących to bardziej HC, niż AP. Tak przynajmniej oceniło to BoS badając efekty uszkodzeń zadanych nimi. Wskazuje na to także rozmiar fali uderzeniowej wybuchu, oraz słaba penetracja.

W USS "Maryland" uderzyły wyłącznie bomby o masie 800 kg, a takie nosiły wyłącznie bombowce Nakajima B5N2 Katie.

P.S. Nie wszystko w kurtynach dymu i przy ogniu przeciwlotniczym dokładnie widać. Japońskie raporty uszkodzeń amerykańskich pancerników bardzo odbiegały od rzeczywistych.
Fuck the system! \m/ \m/
Awatar użytkownika
Sławomir Lipiecki
Posty: 381
Rejestracja: 2008-07-10, 20:13
Lokalizacja: Kamieniec Ząbkowicki
Kontakt:

Post autor: Sławomir Lipiecki »

Speedy pisze: Czy ja wiem czy malutko, około 30 kg. Wartość raczej typowa dla takiego mega-pepanca.
Czyli bardzo malutko w ogólnym rozrachunku - mniej niż wybuch jednego worka ze stabilizowaną nitrocelulozą dla armat artylerii głównej...
Fuck the system! \m/ \m/
Awatar użytkownika
Halsey
Posty: 682
Rejestracja: 2007-01-15, 11:24
Lokalizacja: Katowice

Post autor: Halsey »

Sławomir Lipiecki pisze: Nie wszystko w kurtynach dymu i przy ogniu przeciwlotniczym dokładnie widać. Japońskie raporty uszkodzeń amerykańskich pancerników bardzo odbiegały od rzeczywistych.
Zgadza się. Że nie było widać, to jasno widać (ale mi się napisało ;) ) już na japońskich fotografiach z nalotu.
Sławomir Lipiecki pisze: Bomby 250 kg z maszyn nurkujących to bardziej HC, niż AP. Tak przynajmniej oceniło to BoS badając efekty uszkodzeń zadanych nimi.
Niezupełnie. Na podstawie badań zdobycznej bomby 250 kg, Amerykanie sklasyfikowali ją ostatecznie jako semi armor-piercing (SAP).

Zauważyłem pewne rozbieżności między tym, co przeczytałem o trafieniu Marylandu w Big Five, a innymi źródłami.

Big Five:
USS Maryland trafiony został dwiema bombami o masie 800 kg zrzuconymi z dużej wysokości z lotu poziomego. Pierwsza uderzyła w pokład dziobowy powodując niewielki pożar. Druga przebiła burtę na dziobie i wybuchła pod dnem, powodując zalanie kilku przedziałów.
Prange, Goldstein, Dillon - Dec.7 1941:
One bomb tore a large hole in the forecastle awning and inflicted moderate damage in the compartment below. The other hit below the waterline at frame 10, where its explosion caused flooding so that the Maryland's bow settled some 5 feet.
Lord - Day of Infamy (cytuję z racji umiejscowienia przez Lorda trafienia tej bomby; z 15 calami to oczywiście nieścisłość):
Moored inboard of Oklahoma, Maryland was safe from torpedoes and caught only two bombs. One was a 15-inch armor-piercing shell fitted with fins - it slanted down just off the port bow, smashing into her hull 17 feet below the waterline. The other hit the forecastle, setting the awnings of fire.
http://www.ibiblio.org/hyperwar/USN/Wal ... in-12.html:
She was struck by two 15-inch armor-piercing bombs. Fortunately both bombs had a low level of detonation. The first struck the forecastle awning and tore a hole about 12 feet by 20 feet and caused some damage in the compartments below. The second entered the hull at the 22 foot water level at frame 10. It exploded within the ship and caused considerable flooding.
http://www.ibiblio.org/hyperwar/USN/shi ... Pearl.html:
Shell holed at frame 10 about 22 foot waterline, 18" by 22". This missile apparently penetrated deck of A-201-A and detonated in A-103-A, the blast being principally aft, to starboard, up and down.
Jak więc było? Bomba trafiła Maryland nad linią wodną i wybuchła w wodzie po przebiciu kadłuba, czy też weszła w kadłub pod linią wodną i wybuchła wewnątrz?

PS: Przepraszam, że tak tu drążę ten Maryland, ale temat na tyle pokrewny jest zbombardowaniu Californii, że trochę bez sensu mi się widzi zakładać nowy. :? Ale jeśli Administracja uzna za stosowne wydzielić, nie ma problemu. :-)
Awatar użytkownika
Halsey
Posty: 682
Rejestracja: 2007-01-15, 11:24
Lokalizacja: Katowice

Re: Zbombardowanie Californii w Pearl Harbor

Post autor: Halsey »

W raporcie uszkodzeń USS Yorktown spod Midway jest porównanie trafienia jedną z bomb, które oberwał lotniskowiec do trafień Californii i Curtissa w Pearl Harbor. Wg raportu wszystkie te przypadki były podobne i chodzi o 250 kg SAP. Jednak?
I wciąż pytanie, czy California oberwała od Val z pierwszej, czy z drugiej fali? Ustalenie czasu trafienia mogłoby tu coś pomóc...
Do you fear death?
Do you fear that dark abyss?
All your deeds laid bare,
all your sins punished?
ODPOWIEDZ