Schemat opancerzenia Nagato

Okręty Wojenne lat 1905-1945

Moderatorzy: crolick, Marmik

Awatar użytkownika
Sławomir Lipiecki
Posty: 381
Rejestracja: 2008-07-10, 20:13
Lokalizacja: Kamieniec Ząbkowicki
Kontakt:

Post autor: Sławomir Lipiecki »

MiKo pisze:Ahlberg pisze o występowaniu korozji na łączeniach płyt wzdłużnej grodzi przeciwtorpedowej. I to faktycznie żadna nowość.

;)
...a także w nitowanych połączeniu mizernych warstw pokładów (oraz pomiędzy tymi warstwami), złożonych z blach calowej grubości (25,4 mm) zwykłej konstrukcyjnej HT...
Fuck the system! \m/ \m/
MiKo
Admin FOW
Posty: 4050
Rejestracja: 2004-01-07, 09:02

Post autor: MiKo »

A w którym miejscu? Bo tak przeglądam i nie mogę znaleźć.
Awatar użytkownika
Sławomir Lipiecki
Posty: 381
Rejestracja: 2008-07-10, 20:13
Lokalizacja: Kamieniec Ząbkowicki
Kontakt:

Post autor: Sławomir Lipiecki »

MiKo pisze:A w którym miejscu? Bo tak przeglądam i nie mogę znaleźć.
Nie wiem, czy to akurat w tej monografii, czy w powyżej podanych (na pewno w "Aspects of Japanese Warship Design", ale sobie dziś przeczytam ją całą "do poduchy" - ciężko się to czyta, tłumaczenie jest po prostu koszmarne...

Generalnie "Nagato" niewiele się różnił w ochronie biernej od starszych "pancerników" Cesarskiej Foty. Po przebudowie przyzwoicie opancerzone były jedynie wieże art. głównej. Pas burtowy budzi już wątpliwości (z uwagi na jego rozbicie na trzy warstwy o różnej grubości - względnie wartościowa była jedynie 300 mm VC + 76 mm HT). Reszta to zlepek skorodowanych blach HT, połączony ze skrajnie fatalnym socjalem, źle zaprojektowanymi włazami i niedoborem prądu...
Fuck the system! \m/ \m/
Awatar użytkownika
Grzechu
Posty: 1645
Rejestracja: 2004-06-29, 16:05
Lokalizacja: Kwidzyn (Powiśle)

Post autor: Grzechu »

Sławomir Lipiecki pisze:NTMJ
Apałkow
"Aspects of Japanese Warship Design"
...a nawet rodzima monografia wydawnictwa OW "Pancerniki typu Nagato " autorstwa Lars Ahlberga
Kurcze, mam wszystko poza "Aspects...", ale jakoś nie zwróciłem uwagi na te kwestie.
Chyba czas na ponowną lekturę.
Dzięki za namiary!
Awatar użytkownika
Sławomir Lipiecki
Posty: 381
Rejestracja: 2008-07-10, 20:13
Lokalizacja: Kamieniec Ząbkowicki
Kontakt:

Post autor: Sławomir Lipiecki »

Grzechu pisze:
Sławomir Lipiecki pisze:NTMJ
Apałkow
"Aspects of Japanese Warship Design"
...a nawet rodzima monografia wydawnictwa OW "Pancerniki typu Nagato " autorstwa Lars Ahlberga
Kurcze, mam wszystko poza "Aspects...", ale jakoś nie zwróciłem uwagi na te kwestie.
Chyba czas na ponowną lekturę.
Dzięki za namiary!
"Nagato" potrzebował aż do 15 minut, by przy względnie wyszkolonej załodze, osiągnąć gotowość bojową - to jest żenada...
Włączenie jakiegokolwiek radaru obserwacyjnego oznaczało niedobory w zasilaniu na całym okręcie. Załoga pracowała w spartańskich i deprymująco-ciemnych warunkach. Z resztą kompetencje załóg "pancerników" Cesarskiej Floty budzą bardzo poważne wątpliwości. O ile ich krążowników i niszczycieli względnie należało się bać, to tych połatanych pseudo-pancerników nie bardzo... No i ta mania trafiania w cel pierwszą salwą (...)
Ostatnio zmieniony 2010-07-21, 10:42 przez Sławomir Lipiecki, łącznie zmieniany 3 razy.
Fuck the system! \m/ \m/
MiKo
Admin FOW
Posty: 4050
Rejestracja: 2004-01-07, 09:02

Post autor: MiKo »

Sławomir Lipiecki pisze:
MiKo pisze:A w którym miejscu? Bo tak przeglądam i nie mogę znaleźć.
Nie wiem, czy to akurat w tej monografii, czy w powyżej podanych (na pewno w "Aspects of Japanese Warship Design", ale sobie dziś przeczytam ją całą "do poduchy" - ciężko się to czyta, tłumaczenie jest po prostu koszmarne...
No tak, czyli jak z tymi rowerami w Moskwie... coś, gdzieś, nie wiadomo gdzie... ;)
Awatar użytkownika
Sławomir Lipiecki
Posty: 381
Rejestracja: 2008-07-10, 20:13
Lokalizacja: Kamieniec Ząbkowicki
Kontakt:

Post autor: Sławomir Lipiecki »

MiKo pisze:
Sławomir Lipiecki pisze:
MiKo pisze:A w którym miejscu? Bo tak przeglądam i nie mogę znaleźć.
Nie wiem, czy to akurat w tej monografii, czy w powyżej podanych (na pewno w "Aspects of Japanese Warship Design", ale sobie dziś przeczytam ją całą "do poduchy" - ciężko się to czyta, tłumaczenie jest po prostu koszmarne...
No tak, czyli jak z tymi rowerami w Moskwie... coś, gdzieś, nie wiadomo gdzie... ;)
Piszesz, jakbyś nie czytał tego, ale jak rozumiem po prostu chcesz rozruszać forum, wnioskując ze znaczka " ;) ".
Nie da się tak szybko - jest za gorąco, ja nie myślę przy takich temperaturach.
Zawołajcie zaklinacza śniegu i mrozu. :D
Fuck the system! \m/ \m/
MiKo
Admin FOW
Posty: 4050
Rejestracja: 2004-01-07, 09:02

Post autor: MiKo »

Nie, nie czytałem. Podałeś Ahlberga, ale tam tego nie ma. Więc ciągle czekamy na to, co tam konkretnie napisano. Bo czasami stosujesz dziwnie naciągane uogólnienia ;)
Awatar użytkownika
Maciej3
Posty: 4916
Rejestracja: 2008-05-16, 11:36

Post autor: Maciej3 »

Juz wlaczam zaklinanie. Moje czary w tej materii sa 100% pewne, ale wymagaja czasu. Zapewniam ze za jakies 4 do 7 miesiecy przyjdzie mroz I bedzie padal snieg. Howk.
Historia jest najlepszą nauczycielką życia, bo
Jeszcze nigdy, nikogo, niczego nie nauczyła.
Awatar użytkownika
Sławomir Lipiecki
Posty: 381
Rejestracja: 2008-07-10, 20:13
Lokalizacja: Kamieniec Ząbkowicki
Kontakt:

Post autor: Sławomir Lipiecki »

Maciej3 pisze:Juz wlaczam zaklinanie. Moje czary w tej materii sa 100% pewne, ale wymagaja czasu. Zapewniam ze za jakies 4 do 7 miesiecy przyjdzie mroz I bedzie padal snieg. Howk.
Waszmość se jaja robisz?
Ja potrzebuję "na już"! :D
Fuck the system! \m/ \m/
Awatar użytkownika
Sławomir Lipiecki
Posty: 381
Rejestracja: 2008-07-10, 20:13
Lokalizacja: Kamieniec Ząbkowicki
Kontakt:

Post autor: Sławomir Lipiecki »

MiKo pisze:Nie, nie czytałem. Podałeś Ahlberga, ale tam tego nie ma. Więc ciągle czekamy na to, co tam konkretnie napisano. Bo czasami stosujesz dziwnie naciągane uogólnienia ;)
...a daj opatrzności innym takie "uogólnienia".
Suchych danych nie ma sensu cytować po raz "X".
Ty wiesz, ja wiem, i innych paru wie, a ci co nie wiedzą, sięgną po odpowiednią literaturę i będzie gitez malina. Już dawno nie uważam forów za miejsce, gdzie kogokolwiek, do czegokolwiek można przekonać, nawet jakby się udowodniło, że czarne jest białe... ;)
Co do bezpośrednich cytatów - no cóż, będą ale zmusiłeś mnie niejako do przeczytania wsio od nowa... :/
Nie czytałeś NTMJ tudzież AOJWD??!! :o :x
I don't believe You... :D
Fuck the system! \m/ \m/
MiKo
Admin FOW
Posty: 4050
Rejestracja: 2004-01-07, 09:02

Post autor: MiKo »

Nie czytałem "Aspects of Japanese Warship Design" (nie wiem co to te skróty).
Od jakiegoś czasu powtarzasz historię o skorodowanych japońskich pancernikach i naprawdę nie wiem jakie jest źróło tej informacji. Kiedyś podawałeś, że skorodowany był Fuso i powoływałeś na "Aspects...". Teraz się to rozciąga i na Nagato, a później będzie i Yamato pewnie ;)

Stąd ciekaw jestem co tam jest konkretnie napisane.
Awatar użytkownika
Sławomir Lipiecki
Posty: 381
Rejestracja: 2008-07-10, 20:13
Lokalizacja: Kamieniec Ząbkowicki
Kontakt:

Post autor: Sławomir Lipiecki »

MiKo pisze:Nie czytałem "Aspects of Japanese Warship Design" (nie wiem co to te skróty).
Od jakiegoś czasu powtarzasz historię o skorodowanych japońskich pancernikach i naprawdę nie wiem jakie jest źróło tej informacji. Kiedyś podawałeś, że skorodowany był Fuso i powoływałeś na "Aspects...". Teraz się to rozciąga i na Nagato, a później będzie i Yamato pewnie ;)

Stąd ciekaw jestem co tam jest konkretnie napisane.
"Yamato" nie ma z tym nic wspólnego.
Zupełnie inna technologia i przecież on nie ma pokładów sztukowanych z calowych z kawałków HT.
Jeśli chodzi o skróty, to NTMTJ to po prostu "Amerykańska misja w Japonii po II wojnie"...
Fuck the system! \m/ \m/
Shinano
Posty: 657
Rejestracja: 2004-03-07, 22:25

Post autor: Shinano »

Sławomir Lipiecki pisze:
Grzechu pisze:
Sławomir Lipiecki pisze:NTMJ
Apałkow
"Aspects of Japanese Warship Design"
...a nawet rodzima monografia wydawnictwa OW "Pancerniki typu Nagato " autorstwa Lars Ahlberga
Kurcze, mam wszystko poza "Aspects...", ale jakoś nie zwróciłem uwagi na te kwestie.
Chyba czas na ponowną lekturę.
Dzięki za namiary!
"Nagato" potrzebował aż do 15 minut, by przy względnie wyszkolonej załodze, osiągnąć gotowość bojową - to jest żenada...
Włączenie jakiegokolwiek radaru obserwacyjnego oznaczało niedobory w zasilaniu na całym okręcie. Załoga pracowała w spartańskich i deprymująco-ciemnych warunkach. Z resztą kompetencje załóg "pancerników" Cesarskiej Floty budzą bardzo poważne wątpliwości. O ile ich krążowników i niszczycieli względnie należało się bać, to tych połatanych pseudo-pancerników nie bardzo... No i ta mania trafiania w cel pierwszą salwą (...)
Skąd ta informacja? Poproszę poprawny przypis. :D
Duże koty zjadam na przystawkę.
Awatar użytkownika
Sławomir Lipiecki
Posty: 381
Rejestracja: 2008-07-10, 20:13
Lokalizacja: Kamieniec Ząbkowicki
Kontakt:

Post autor: Sławomir Lipiecki »

Shinano pisze:
Sławomir Lipiecki pisze:
Grzechu pisze: Kurcze, mam wszystko poza "Aspects...", ale jakoś nie zwróciłem uwagi na te kwestie.
Chyba czas na ponowną lekturę.
Dzięki za namiary!
"Nagato" potrzebował aż do 15 minut, by przy względnie wyszkolonej załodze, osiągnąć gotowość bojową - to jest żenada...
Włączenie jakiegokolwiek radaru obserwacyjnego oznaczało niedobory w zasilaniu na całym okręcie. Załoga pracowała w spartańskich i deprymująco-ciemnych warunkach. Z resztą kompetencje załóg "pancerników" Cesarskiej Floty budzą bardzo poważne wątpliwości. O ile ich krążowników i niszczycieli względnie należało się bać, to tych połatanych pseudo-pancerników nie bardzo... No i ta mania trafiania w cel pierwszą salwą (...)
Skąd ta informacja? Poproszę poprawny przypis. :D

Ahlberg, ibid. str. 8 – 9:
"Duże różnice występowały w wysokości pokładów. Z reguły wynosiła ona pomiędzy 2,25 m a 1,9 m. Pokłady wyższe wykorzystywane były dla umieszczenia tam kabin oficerskich, zaś niższe dla załogi. Kiedy pod sufitami przeciągano kable, rury, itp. pozostawało jedynie około 1,7 m, co musiało oznaczać niewygody.[Alan L. Raven "Aspects of Japanesse Warships Design 1918 – 1945, "Warships" nr 2, str. 8.]. Często spotykaną sprawą w przejściach była wysokość wynosząca jedynie 1,5 m. Na typie Nagato każdy członek załogi dysponował przeciętnie powierzchnią 2,6 m2. Można to sobie porównać z powierzchnią 3,2 m2 na Yamato, 2,2 m2 na Ise, oraz 1,54 m2 na krążowniku ciężkim Myôko.
Kabiny były ciasne, zaś trapy wąskie i strome. Drzwi w grodziach wodoszczelnych nie były rozmieszczone tak, by umożliwić szybkie dotarcie do którejś z części okrętu. Ponieważ dojścia do rozmaitych części japońskich okrętów wojennych były niedowymiarowane, przygotowanie okrętu do akcji musiało zajmować wiele czasu. Przed amerykańską komisją badawczą japońscy oficerowie wymieniali czasy od pięciu do piętnastu minut.
Załoga zazwyczaj spała w hamakach, zaś urządzenia sanitarne występowały jedynie w takiej ilości, która była absolutnie konieczna. Ponieważ wyposażenie elektryczne na japońskich okrętach nie było szczególnie bogate, więc oświetlenie było złe, zaś w pomieszczeniach które nie były wyposażone w wentylatory* oficerowie oraz marynarze żyli i pracowali w stałej i deprymującej ciemności ["The US Naval Technical Mission to Japan, reel JM-200-G"]."

Ahlberg, op. cit. str. 11:
"Podobnie jak zakończenia, grodzie składały się z trzech znitowanych płyt o grubości 25 mm każda. System nie był zbytnio udany. Występowały duże problemy z korozją na owych trzech płytach, pod wpływem przedostającej się wody."
Fuck the system! \m/ \m/
Shinano
Posty: 657
Rejestracja: 2004-03-07, 22:25

Post autor: Shinano »

Wsio fajno, ale skąd wziąłeś info, że odpalenie radarów powodowało zakłócenia w dostawie energii elektrycznej? Skąd wiesz, ile energii potrzebowały urządzeni radioelektroniczne na japońskich okrętach? Skąd wiesz (tz. ile dokładnie Amps) ile rezerwy wynosiła magistrala energetyczna na okrętach typu Nagato?

My, tzn. Shigure i ja, dokopaliśmy się do takich informacji tylko dla niektórych OP... A pancerniki? (sic!)

P.S: proszę szanownych dyskutantów, niech kol. Sławomir wypowie się jako primus inter pares :D
Duże koty zjadam na przystawkę.
ODPOWIEDZ