Nie jest to może najwłaściwszy topic ale chcę się podzielić pewnym spostrzeżeniem. Książka wcale nie nowa ale jest to cyt.
"wydanie poprawione i uzupełnione"
Mam na myśli "II wojnę światową na morzu" Jerzego Lipińskiego. Magnum-X / Bellona 2010. Nie interesuję się specjalnie tym okresem ale pomyślałem, że zarówno mi jak i mojej szybko dorastającej do czytania latorośli przyda się takie zbiorcze opracowanie. Zobaczyłem reklamę nowego wydania w MSiO i kupiłem. Przyznam szczerze - w ciemno i wysyłkowo.
Dziś odebrałem, przejrzałem dosłownie pierwszych kilkanaście stron i zdębiałem. Nie wiem co poprawiano i uzupełniano w tym wydaniu. Możemy dowiedzieć się m.in. o tym , że zawarcie paktu o nieagresji pomiędzy ZSRR a Niemcami był niejako koniecznością dla ZSRR bo w przeciwnym wypadku pakt gospodarczo-militarny zawarłyby z Niemcami "zachodnie państwa imperialistyczne". ZSRR zostało w wojnę "wmanewrowane" przez ww. imperialistów, 17 września nie było, Wojny Zimowej nie było a generalnie poczynania ZSRR spowodowane były "wrogim stosunkiem" polskiego rządu do tego kraju

I dalej w ten deseń.
Nie umniejszam całej książce ani autorowi. Wiadomo, że to praca ze "starych czasów" ale pozostawianie w nowym wydaniu takich bzdur, bez choćby jakiegoś wstępu, posłowia czy przypisu jest co najmniej niepoważne. Tym bardziej, że własnie od takich opracowań zaczynają młodzi czytelnicy.