Tak się grzebię w danych dotyczących mas wież i różnych elementów wyposażenia - siłowni, kotłów, turbin z przekładniami itd.
Nie mogę się oprzeć wrażeniu, że panuje w tym totalny bałagan.
dla przykładu:
masa 4 lufowej wieży KGV jest podawana na trochę ponad 1500 ton ( mniejsza o parę ton w te czy tamte )
Masa takowej dla Richelieu trochę ponad 2400 ton. ( mniejsza o parę ton w te czy tamte )
Ja rozumiem cięższe działa, inna konstrukcja itd, ale wzrost masy o ~60%?
Zagadka się rozwiązała, jak dotarło do mnie, że jeden i ten sam autor podał masę wieży brytyjskiej bez dział, a francuskiej z działami. Jak dodamy ~360 ton na działa z przeciwwagami do Anglika to już wychodzi to bardziej realna różnica ( zakładam, że Francuz ma masę z działami ).
Jeśli chodzi o masę elementów siłowni, choćby przybliżoną, czy innych elementów wyposażenia jest jeszcze gorzej.
Ma ktoś sposób na odróżnienie które dane ( szczególnie dla wież ) są z działami a które bez ( że o amunicji przechowywanej na elementach obracających się z wieżą szkoda wspominać ), poza własnym wyczuciem czy dana masa jest "ciut" za duża albo za mała?
EDIT:
A z siłowniami jest jeszcze fajniej. Amerykanie masę agregatów prądotwórczych wliczali to masy siłowni, Anglicy do masy kadłuba ( znowu wszystkich, czy tylko tych umieszczonych poza pomieszczeniami siłowni? )
No i idziemy dalej.
Mamy czasem podaną masę siłowni danego okrętu jako całości.
Dla uproszczenia dzielę to na 4 elementy.
Pomieszczenie kotłów
turbin
przekładni
skraplaczy
Po ile procent pi razy drzwi powinno wypaść na każdy rodzaj pomieszczenia?
Oczywiście są pomieszczenia "kombinowane" - turbiny + przekładnie + skraplacze razem, albo Unit jak w USA ( to już naprawdę upraszcza sprawę ).
Potrzebuję tego w celach oczywistych. Przesunięcie paruset ton z kotłowni to maszynowni czy odwrotnie strasznie wpływa na wytrymowanie jednostki....
Masy wież działowych i innych elementów
Masy wież działowych i innych elementów
Historia jest najlepszą nauczycielką życia, bo
Jeszcze nigdy, nikogo, niczego nie nauczyła.
Jeszcze nigdy, nikogo, niczego nie nauczyła.
Sprawa pierwsza: dane są podawane w różnych tonach — metrycznych bądź angielskich (1016 kg). Bywa, że drugi albo trzeci autor przelicza ponownie coś, co już przeliczył ten pierwszy, i robi się tona "superangielska", tj. 1016x1016 kg.
Sprawa druga: straszliwa sieczka w źródłach — przykładowo Tarrant podaje, że wieża 14" typu King George V waży 900 ts (ton angielskich) bez armat, ale już DiGiulian uważa, iż z armatami (i to samo jest na stronie Hooda w odniesieniu do wież 15" Mark II).
Sprawa trzecia: wieża wieży nierówna, podobnie jak turbozespół turbozespołowi. Wieże w superpozycji (wyniesione) mają dłuższe trzony, więc są cięższe. Turbozespoły wałów osiowych zwykle mają turbiny marszowe, więc ich masa też jest większa. To samo tyczy się kotłów — w układzie naprzemiennym kotły w kotłowni rufowej stoją nad wałami maszynowni dziobowej, więc mają inny układ dymociągów, fundamentów, etc.
Sprawa czwarta: wliczanie bądź nie wliczanie różnych dodatkowych utensyliów, czyli masy smarów, olejów, ale także pomp i armatur pomocniczych, rurociągów, okablowania, etc. Masa kotła w siłowni a masa ofertowa (czyli to, co podaje producent w prospekcie dla "gołego" produktu) to dwie różne wartości.
Sprawa piąta: ogólne metody konstruowania w danym kraju. Różne współczynniki bezpieczeństwa (nadmiaru wytrzymałości konstrukcji nad spodziewanymi obciążeniami), położenie nacisku na takie a nie inne cechy konstrukcji (demontowalność turbiny czy generatora zawsze wymaga większej masy na złącza części, podobnie jak założony długi okres międzyremontowy), parametry eksploatacyjne (wyższe bądź niższe ciśnienia robocze, napięcia, etc) zależą od kraju, więc kocioł czy turbina o tych samych osiągach mogą mieć różną masę. Do tego dochodzi poziom kultury technicznej — przykładowo, gdy Ruscy wysłali większość swoich inteligentów do łagru, ich następcy długo projektowali ciężkie badziewia, bo nie wiedzieli, że można to zrobić przy mniejszym wydatku materiału.
Tak więc, trudno to przewidzieć. A im więcej się wie, tym trudniej.
Sprawa druga: straszliwa sieczka w źródłach — przykładowo Tarrant podaje, że wieża 14" typu King George V waży 900 ts (ton angielskich) bez armat, ale już DiGiulian uważa, iż z armatami (i to samo jest na stronie Hooda w odniesieniu do wież 15" Mark II).
Sprawa trzecia: wieża wieży nierówna, podobnie jak turbozespół turbozespołowi. Wieże w superpozycji (wyniesione) mają dłuższe trzony, więc są cięższe. Turbozespoły wałów osiowych zwykle mają turbiny marszowe, więc ich masa też jest większa. To samo tyczy się kotłów — w układzie naprzemiennym kotły w kotłowni rufowej stoją nad wałami maszynowni dziobowej, więc mają inny układ dymociągów, fundamentów, etc.
Sprawa czwarta: wliczanie bądź nie wliczanie różnych dodatkowych utensyliów, czyli masy smarów, olejów, ale także pomp i armatur pomocniczych, rurociągów, okablowania, etc. Masa kotła w siłowni a masa ofertowa (czyli to, co podaje producent w prospekcie dla "gołego" produktu) to dwie różne wartości.
Sprawa piąta: ogólne metody konstruowania w danym kraju. Różne współczynniki bezpieczeństwa (nadmiaru wytrzymałości konstrukcji nad spodziewanymi obciążeniami), położenie nacisku na takie a nie inne cechy konstrukcji (demontowalność turbiny czy generatora zawsze wymaga większej masy na złącza części, podobnie jak założony długi okres międzyremontowy), parametry eksploatacyjne (wyższe bądź niższe ciśnienia robocze, napięcia, etc) zależą od kraju, więc kocioł czy turbina o tych samych osiągach mogą mieć różną masę. Do tego dochodzi poziom kultury technicznej — przykładowo, gdy Ruscy wysłali większość swoich inteligentów do łagru, ich następcy długo projektowali ciężkie badziewia, bo nie wiedzieli, że można to zrobić przy mniejszym wydatku materiału.
Tak więc, trudno to przewidzieć. A im więcej się wie, tym trudniej.
Fear the Lord and Dreadnought
No właśnie. A kiedyś było tak prosto. Angole sobie zrobili coś super lekkiego, a Francuzi jakieś super ciężkie szkaradziejstwo o masie bliskiej wież Yamato ( tak swoją drogą jak te ~2,7 tys ton jest bez luf to całość dobrze powyżej 3 tys, a jak dodamy jeszcze 180 pocisków i ładunków miotających obracających się z wieżą..... ), a tu proszę taka niespodziankaTak więc, trudno to przewidzieć. A im więcej się wie, tym trudniej.


A co do masy siłowni to nie tyle chodzi mi o masę siłowni potrzebnej do wytworzenia jednego SHP, ile jakiś choćby zgrubny podział procentowy na masę kotłowni, maszynowni ( turbionownia jakoś słabo brzmi ), przedziału przekładni itp.
Masy całej siłowni jeszcze jakoś tam można znaleźć. Podziału na poszczególne elementy już nie bardzo.
A jak sobie dzielę w różnych proporcjach to mi straszne różnice w trymie wychodzą

Mimo, że siłownia zwykle jest koło śródokręcia, więc nie powinno aż tak ważyć, ale jednak waży.
Historia jest najlepszą nauczycielką życia, bo
Jeszcze nigdy, nikogo, niczego nie nauczyła.
Jeszcze nigdy, nikogo, niczego nie nauczyła.