
http://www.bild.de/BILD/politik/wirtsch ... rfekt.html
A po co nam ten okręt?Piotr S. pisze: ... dlaczego przez 20 lat nie zbudowano od podstaw żadnego nowego okrętu dla PMW tym bardziej ,że jesteśmy w NATO i jak to jest możliwe ,że tak biedne państwo jak Birma nie ma z tym problemów , które wy macie .
To może pójdżmy dalej po co nam rząd, po co nam armia ,po co nam państwo to typowy przykład dyletanctwa i braku odpowiedzialnosci ,który reprezentuje nasz rzad ? efekty tego są takie ,że mamy krótką piłke do poziomu bantustanu .Colonel pisze:A po co nam ten okręt?Piotr S. pisze: ... dlaczego przez 20 lat nie zbudowano od podstaw żadnego nowego okrętu dla PMW tym bardziej ,że jesteśmy w NATO i jak to jest możliwe ,że tak biedne państwo jak Birma nie ma z tym problemów , które wy macie .
Birma ma okreśłone otoczenie...
PS. W Birmie nawet gdyby cały naród zdechł z glodu to wladcy mogliby sobie fundować "zabawki".
Nie chyba, a na pewno. Z tego co można wnioskować (Myanmar do najbardziej otwartych państw, jak wiadomo, nie należy), z Chin pochodzi większość wyposażenia, uzbrojenia, a zapewne i myśli konstrukcyjnej.Piotr S. pisze:Pewne zaskoczenie wywołało we mnie to ,że np: tak biedny kraj jak Birma w porównaniu z Polską wzbogaciła sie o fregate Aung Zay Ya zbudowaną o dziwo we własnej stoczni Naval Dockyard (Myanmar) zbudowaną chyba przy pomocy chińczyków.
Widze że nie wiele zrozumiałeś moje porównanie sytuacji wokół spraw związanych z PMW w odniesieniu do Birmy ma bardzo istotny akcent do tego co robi ekipa rządząca wladza to nie jest przywilej tylko obowiązek w tym wypadku państwa demokratycznego ,które w ustawach ma zapisy dotyczące odpowiedzialnosci za wojsko ,policje itp wszystko sprowadza sie do tego ,że ci którzy sprawują władze mają to w dupie naruszając zapisy dopuszczają swiadomie do sytuacji wrecz upadku PMW narażając Polske na bezbronnosć w tej dziedzinie takie podejscie to typowe dyletanctwo lub szmundactwo za którym kryją sie ludzie ,którzy już dawno powinni wyladować co najmniej przed trybunałem stanu a w najlepszym wypadku nie powinno już ich być u steru władzy .Polska wielokrotnie juz płaciła w histori najwyższą danine za podobne postepowania ekip rzadzących o tym co najmniej z histori coś chyba musisz wiedzieć ? . W odniesieniu do Birmy nasuwa sie pewny wniosek ,że są tam ludzie pomimo dyktatury ,którzy odpowiedzialniej podchodzą do kwesti obronności w powyższym temacie niż tzw rząd polski.otto pisze:Kolega Colonel ma rację; naród birmański zdycha ale okręciki pływają. Czy tego zazdrości Kolega Piotr S., to może przeniesie się do Birmy i będzie usatysfakcjonowany życiem w dyktaturze wojskowej? Może właśnie dlatego jesteśmy przedstawiani w kolorze zielonym, że na szczęście nie wywala się pieniędzy projekty wątpliwej przydatności (nie chodzi tu tylko o okręty ale też i samoloty, rakiety itp).
Kiedyś mieliśmy prawie pół milionową armię, ponad 500 samolotów, ileś tam okrętów a jak się było za granicą to żal było dolara na colę bo taka droga.
Zawsze zadziwia mnie stanowisko: okręty, okręty (czy też samoloty czy inny sprzęt), jak najwięcej, za każdą cenę bez patrzenia na koszty.
Może wzorem przedwojennym entuzjaści zorganizują zbiórkę na okręt?
Pomimo?? To jakaś nowość, bo dotychczas cechą wszystkich dyktatur był rozwój sił zbrojnych, oczywiście kosztem tzw. "szarych obywateli" i gospodarki. Przykład Korei Północnej jest wręcz podręcznikowy.Piotr S. pisze:są tam ludzie pomimo dyktatury ,którzy odpowiedzialniej podchodzą do kwesti obronności w powyższym temacie niż tzw rząd polski.