Otwarte kluzy kotwiczne na krążowniku Blücher
- Kazimierz Zygadło
- Posty: 257
- Rejestracja: 2004-07-29, 19:05
- Lokalizacja: Gliwice
Otwarte kluzy kotwiczne na krążowniku Blücher
Mam pytanie do znawców, bo zastanawiam się jak po angielsku nazywają się otwarte kluzy kotwiczne, takie jakie na krążowniku Blücher po modernizacji w 1939. Szukałem, ale nic nie znalazłem, a "open hawse pipe" jakoś mi nie pasuje.
"They say hard work never hurt anybody, but I figure why take the chance" - Ronald Reagan
-
- Posty: 787
- Rejestracja: 2007-10-27, 00:01
Cześc,jefe de la maquina pisze:A czy są zamknięte kluzy kotwiczne ?
Jefe
chyba tak, "klasyczne" po bokach w części dziobowej.
Znalazłem jeszcze (naut.) anchor hawse hole
po niemiecku: Decksklüsen, to te, co leżą na pokładzie.
Pozdrawiam
Michał
1) Dies sind die Tage, von denen wir sagen sie gefallen uns nicht - D. Noll - Die Abenteuer des Werner Holt. 2) Wir sind dem Russen zu weit in den Rachen gefahren KL Buch, Kommandant von "T 30".
- Kazimierz Zygadło
- Posty: 257
- Rejestracja: 2004-07-29, 19:05
- Lokalizacja: Gliwice
Już wyjaśniam dlaczego napisałem "otwarta". Zwyczajne kluzy to zwykle rury łaczące pokład z burtą, czyli otwarte tylko po stronie pokładu i burty (wybaczcie mi uproszczenie).
Jak popatrzycie na dziób Blüchera, to zobaczycie, że jest tam jedynie otwarta "rynna" w której przesuwa się łańcuch kotwiczny. Zastanawiam się jak takie rozwiązanie może się po angielsku nazywać.
Jak popatrzycie na dziób Blüchera, to zobaczycie, że jest tam jedynie otwarta "rynna" w której przesuwa się łańcuch kotwiczny. Zastanawiam się jak takie rozwiązanie może się po angielsku nazywać.
"They say hard work never hurt anybody, but I figure why take the chance" - Ronald Reagan
-
- Posty: 787
- Rejestracja: 2007-10-27, 00:01
Cześc,
no to bym określił jako "klasyczną" - anchor hawse hole
natomiast górną otwarta w żargonie nazywano "Schweisrücken", o ile się nie mylę, czyli "świński grzbiet".
Pozdrawiam
Michal
no to bym określił jako "klasyczną" - anchor hawse hole
natomiast górną otwarta w żargonie nazywano "Schweisrücken", o ile się nie mylę, czyli "świński grzbiet".
Pozdrawiam
Michal
Ostatnio zmieniony 2010-03-07, 10:53 przez Glasisch, łącznie zmieniany 1 raz.
1) Dies sind die Tage, von denen wir sagen sie gefallen uns nicht - D. Noll - Die Abenteuer des Werner Holt. 2) Wir sind dem Russen zu weit in den Rachen gefahren KL Buch, Kommandant von "T 30".
- Kazimierz Zygadło
- Posty: 257
- Rejestracja: 2004-07-29, 19:05
- Lokalizacja: Gliwice
To zdjęcie przed przebudową dziobu, dlatego kluzy są innego kształtu. Jeszcze w 1939 roku okręt wrócił do stoczni gdzie zmienionu mu między innymi kształt dziobu i kluzy kotwiczne.
http://www.reelactiondiving.com/images/blucher1.jpg
http://www.reelactiondiving.com/images/blucher1.jpg
"They say hard work never hurt anybody, but I figure why take the chance" - Ronald Reagan
-
- Posty: 787
- Rejestracja: 2007-10-27, 00:01
- Kazimierz Zygadło
- Posty: 257
- Rejestracja: 2004-07-29, 19:05
- Lokalizacja: Gliwice
-
- Posty: 787
- Rejestracja: 2007-10-27, 00:01
- Kazimierz Zygadło
- Posty: 257
- Rejestracja: 2004-07-29, 19:05
- Lokalizacja: Gliwice
Lepiej to widać na tych rysunkach:
http://www.admiral-hipper-class.dk/blue ... rd_big.jpg
http://www.admiral-hipper-class.dk/blue ... op_big.jpg
Rzut z góry wyraźnie pokazuje, że nie było klasycznej kluzy, a jedynie rynna, w której przesuwał się łańcuch kotwiczny.
http://www.admiral-hipper-class.dk/blue ... rd_big.jpg
http://www.admiral-hipper-class.dk/blue ... op_big.jpg
Rzut z góry wyraźnie pokazuje, że nie było klasycznej kluzy, a jedynie rynna, w której przesuwał się łańcuch kotwiczny.
"They say hard work never hurt anybody, but I figure why take the chance" - Ronald Reagan
-
- Posty: 787
- Rejestracja: 2007-10-27, 00:01
-
- Posty: 787
- Rejestracja: 2007-10-27, 00:01
- Kazimierz Zygadło
- Posty: 257
- Rejestracja: 2004-07-29, 19:05
- Lokalizacja: Gliwice
- Kazimierz Zygadło
- Posty: 257
- Rejestracja: 2004-07-29, 19:05
- Lokalizacja: Gliwice
Trochę jeszcze namieszam. W Osprey'u o niemieckich ciężkich krążownikach znalazłem zdanie, że kotwica były w "anchor cluse on the edge of forecastle". Wszystko by się zgadzało, ale słowa "cluse" nie znalazłem w słownikach (a trochę ich mam), ani na necie.
"They say hard work never hurt anybody, but I figure why take the chance" - Ronald Reagan
-
- Posty: 4486
- Rejestracja: 2006-05-30, 08:52
- Lokalizacja: Gdańsk
Ponieważ „cluse” to słowo pochodzenia francuskiego. Oznacza rów, wgłębienie w pofałdowaniu terenu, równoległe do łańcucha (tyle że górskiego
). Tym niemniej termin wywodzący się od wspólnego pnia, który dał polską kluzę i niemieckie Klüse. Słownik wyrazów obcych i zwrotów obcojęzycznych przytacza śliczną nazwę „nozdrze kotwiczne”.
Natomiast co do żaglowców, nie bardzo wiem, co Jefe ma na myśli. Istotnie łodzie wikingów, pierwsze kogi i holki, nie miały kluz kotwicznych, kotwicę wyciągano po prostu przez burtę, a „urządzenie” podobne do tu opisywanego, Anglicy nazywają „snatch” (lub „snatch block” – pomimo nazwy nie musiał mieć żadnego krążka i przez długi czas nie miał), chociaż nie gwarantuję, że akurat takiego terminu używali żeglarze w XIV w. Już co najmniej od 1400 poświadczone są na żaglowcach północnej Europy zwykłe kluzy, zaś to, że ów „snatch block” nie zniknął, wynikało z faktu, iż przechodziła odtąd przez niego nie lina kotwiczna, lecz lina pomocnicza, służąca w ostatniej fazie podnoszenia kotwicy (lina talii kotwicznej). Mógł więc być stosunkowo mały i od tamtej pory nigdy nie pełnił roli kluzy. Nawet na bardzo małych żaglowcach, jak jednopokładowe kutry czy szkunery, niemal zawsze starano się robić zwykłe kluzy, choćby prowadziły od razu na górny pokład.
Krzysztof Gerlach
Natomiast co do żaglowców, nie bardzo wiem, co Jefe ma na myśli. Istotnie łodzie wikingów, pierwsze kogi i holki, nie miały kluz kotwicznych, kotwicę wyciągano po prostu przez burtę, a „urządzenie” podobne do tu opisywanego, Anglicy nazywają „snatch” (lub „snatch block” – pomimo nazwy nie musiał mieć żadnego krążka i przez długi czas nie miał), chociaż nie gwarantuję, że akurat takiego terminu używali żeglarze w XIV w. Już co najmniej od 1400 poświadczone są na żaglowcach północnej Europy zwykłe kluzy, zaś to, że ów „snatch block” nie zniknął, wynikało z faktu, iż przechodziła odtąd przez niego nie lina kotwiczna, lecz lina pomocnicza, służąca w ostatniej fazie podnoszenia kotwicy (lina talii kotwicznej). Mógł więc być stosunkowo mały i od tamtej pory nigdy nie pełnił roli kluzy. Nawet na bardzo małych żaglowcach, jak jednopokładowe kutry czy szkunery, niemal zawsze starano się robić zwykłe kluzy, choćby prowadziły od razu na górny pokład.
Krzysztof Gerlach