Przyznaję się bez bicia, że mam w zanadrzu raczej pytania niż próby odpowiedzi na nie

Na początek więc kilka kwestii konkretnych z góry przepraszam jeśli niektóre zagadnienia wydadzą się trywialne albo nieciekawe):
1) Jak to jest z tą wagą siłowni niemieckich? Pan T. Klimczyk w swojej "Historii pancernika" wytknął np. siłowniom niemieckim nie tylko zawodność ale i wysoki ciężar (ok. 4000 t dla okrętów typu SCHARNHORST i BISMARCK). Tymczasem u P. Federowicza "Krążowniki liniowe typu SCHARNHORST" stoi, że siłownia tego ostatniego ważyła tylko ok. 2600 t (1100ton - kotłownia, ok. 1000 ton - turbozespoły, 366 ton - wały napędowe i śruby, reszta na urządzenia sterujące pracą siłowni) przy mocy 160 000KM. A. Śmigielski w "Ostatnie pancerniki niemieckie..." podaje z kolei dla typu BISMARCK wagę urządzeń napędowych ok. 2800t przy mocy 138 000KM.
Dla porównania wg. tegoż Śmigielskiego "Amerykańskie olbrzymy..." siłownia IOWA o mocy 212 000 KM miała wagę 4874 tony ! (ale to z dwustopniowymi przekładniami poprawiającymi ekonomikę pracy). Siłownia KGV ważyła 2768 ton, więc tyle co BISMARCKA ale przy znacznie mniejszej mocy tj. 100 1000 KM. Zmodernizowana gruntownie w 1939r siłownia RENOWN przy mocy 120 000 ważyła ok. 3200 ton...
Wygląda więc, że siłownie niemieckie były raczej lekkie... Ale może się mylę - prosiłbym o uwagi....
2) Siłownia GRAF ZEPPELINA: po co taka dużą? Ten "niedoszły" lotniskowiec Kriegsmarine miał otrzymać siłownię o mocy aż 200 000KM czyli prawie tyle co IOWA! Jego wyporność standart wynosiła zaś tylko 19,250 ton (mniej więcej tyle co YORKTOWNA), a zakładana prędkość szacowana jest na 32 w. Coś mi się tu nie zagadza. Dla tak małego okrętu i tak umiarkowanej prędkości powinno wystarczyć ok. 120 000 KM (tyle miały okręty typu YORKTOWN). Czy ktoś wie coś na ten temat?
3) Siłownie włoskie: jak je oceniacie? O Włochach pamieta się głównie jako o autorach projektów siłowni dla Rosjan. Ale trzeba pamiętać, że Włosi dość wcześnie zaczęli budować turbozespoły o mocy ponad 50 000KM czyli na pozimie absolutnej światowej czołówki w tej mierze (chyba tylko Amerykanie no i Niemcy we wspomnianym GRAF ZEPPELINIE doszli do tej wartości w okresie IIWŚw.). Co sądzicie o włoskiej myśli technicznej w zakresie siłowni? Jak oceniana jest ich sprawność i niezawodność?...
Pozdrawiam i zapraszam do dyskusji.