Działa na zdjęciach

Okręty Wojenne do 1905 roku

Moderatorzy: crolick, Marmik

Krzysztof Gerlach
Posty: 4473
Rejestracja: 2006-05-30, 08:52
Lokalizacja: Gdańsk

Działa na zdjęciach

Post autor: Krzysztof Gerlach »

Mam prośbę do moderatora lub użytkowników.
Parę lat temu jeden z kolegów zamieścił na FOW zdjęcia dział wydobytych z wraka z prośbą o identyfikację, a ja pomogłem ustalić, że odlano je w Portugalii. Chciałbym teraz wrócić do tych zdjęć, ale nie mam pojęcia czy jeszcze istnieją i gdzie ich szukać. Jakaś podpowiedź?
Krzysztof Gerlach
Krzysztof Gerlach
Posty: 4473
Rejestracja: 2006-05-30, 08:52
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: Krzysztof Gerlach »

Temat na razie nieaktualny. Dzięki podpowiedzi Andrzeja Jaskuły udało mi się zlokalizować post i autora.
Chyba, że okaże się on (dakoblue) nieosiągalny na FOW i będę szukał możliwości jakiegoś innego kontaktu.
Krzysztof Gerlach
dakoblue
Posty: 1608
Rejestracja: 2004-01-05, 08:42
Lokalizacja: Elblag

Post autor: dakoblue »

Krzysztof Gerlach pisze:Temat na razie nieaktualny. Dzięki podpowiedzi Andrzeja Jaskuły udało mi się zlokalizować post i autora.
Chyba, że okaże się on (dakoblue) nieosiągalny na FOW i będę szukał możliwości jakiegoś innego kontaktu.
Krzysztof Gerlach
jestem osiagalny
nie ma problemu
jak trzeba podeslac zdjecia to mam na dysku
dakoblue
Posty: 1608
Rejestracja: 2004-01-05, 08:42
Lokalizacja: Elblag

Post autor: dakoblue »

http://fow.aplus.pl/forum/viewtopic.php ... ght=#39150


tu jest ten temat
jak trzeba zdjecia w oryginale to sluze
Krzysztof Gerlach
Posty: 4473
Rejestracja: 2006-05-30, 08:52
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: Krzysztof Gerlach »

Jak niektórzy wiedzą, od jakiegoś czasu szlifuję artykuł o działach kamiennych, który zamierzam zilustrować m.in. zdjęciami wykonanymi przez dakoblue na Seszelach, a zamieszczonymi tu kiedyś na FOW. Przy okazji dowiaduję się o owych armatach oczywiście innych rzeczy, niekoniecznie ważnych dla artykułu, lecz interesujących niegdyś autora fotografii i niektórych kolegów (chociaż MiKo wolał fotki z plaży :) ). Otóż działa te nigdy nie stanowiły części artylerii nadbrzeżnej i nie zostały na wyspach ustawione celowo. Odlano je rzeczywiście z brązu (jak przypuszczałem), są portugalskie i z XVI w. (jak wyjaśniałem), ale wydobyto je w 1970 r. z wraka żaglowca portugalskiego, który rozbił się przy Seszelach. Przypadkowym odkrywcą był rybak, do którego potem dołączyło wielu nurków-amatorów, a w rezultacie trzydziestka (jak się przypuszcza) armat została rozproszona przede wszystkim po rozmaitych posesjach prywatnych, tylko garść trafiła do muzeum. Istnieje popularny pogląd co do okrętu, z którego pochodzą (można go – tzn. pogląd, nie okręt - dość łatwo znaleźć w sieci), są też – całkiem odmienne – hipotezy naukowe, ale te zostawię na razie dla potrzeb artykułu.
Krzysztof Gerlach
Krzysztof Gerlach
Posty: 4473
Rejestracja: 2006-05-30, 08:52
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: Krzysztof Gerlach »

Dokładniejsza analiza materiałów źródłowych pozwoliła mi się zorientować, że jednak nie ma wyraźnej sprzeczności ustaleń naukowych z popularnym poglądem na temat żaglowca, z którego mogą pochodzić działa sfotografowane przez dakoblue na Seszelach. To znaczy nauka nie może tego potwierdzić (za mało danych), lecz zgromadzone informacje również takiej możliwości nie wykluczają, zatem można ją ujawnić.
Otóż w 1589 rozbiło się w pobliżu Seszelów portugalskie nau (nawa, karaka) Santo António płynące z Lizbony do Indii. Dowodził nim dom Joao da Cunha. Wrak, z którego pochodzą interesujące nas (tzn. przynajmniej dakoblue i mnie) działa, leży przy rafie koralowej Boudeuse Cay, wśród wysp Amirante, grupy południowo-zachodnich Seszeli. Armaty są z całą pewnością portugalskie, były odlane z brązu po 1514, a najprawdopodobniej w drugiej połowie tamtego stulecia. Ich ogólna liczba, typy, wymiary, a także wymiary wydobytych elementów drewnianych świadczą z grubsza o przynależności do małego nau. Zatem mogło chodzić o Santo António, chociaż przyznam, że nie udało mi się nigdzie znaleźć informacji o wielkości tej konkretnej karaki (a zatonęło ich pełno).
Krzysztof Gerlach
ODPOWIEDZ