Z tego co wiem nieoficjalnie ORP Wodnik stoi obecnie przy nabrzeżu i pewnie szybko się nie ruszy. A to z powodu (podobno) uszkodzonego poszycia i grodzi w rejonie maszynowni, co powoduje jej zalewanie. Podchorążowie w zamian wysłani zostali głównie do (ubóstwianego przez nich

) Świnoujścia. I prędzej stanie się to normalką, tudzież ściągną jakiegoś Lublina do Gdyni, niż ruszą Wodnika. Tym bardziej, że po ostatnim dłuższym rejsie (wakacje `08 - Egipt) słyszałem zdania, że to była jego ostatnia tego typu wyprawa. A ile kłopotów z nim było...

Może jak załatają i podreperują tu i ówdzie to zostanie w ramach platformy do pływania po Bałtyku dla pchorów i Ustki. Tyle nieoficjalnie i bez potwierdzeń.