Nowe książki i czasopisma (3)
-
- Posty: 101
- Rejestracja: 2009-03-18, 10:41
W związku z pracą Marka A. Michalskiego "Bocznokołowe" pozwalam sobie przekazać kilka luźnych uwag i refleksji. Na wstępie chciałbym zaznaczyć, że z dziełem tym zawitał pod mój dach czysty PRL. Twierdzenie to uzasadniam jakością ilustracji, w szczególności planików opisywanych jednostek, przemyślnie "opracowanych" z kilku źródeł. Skrupulatnie podanych zresztą. Jakość zdjęć analogiczna do planików. Papier książki chyba ani fiński, ani czerpany, acz nie będę go określał - wzorem pewnego rosyjskiego shiplovera - mianem "guannoj bumagi".
Autor zdecydował się przedstawić jednostki pływające na obszarze II Rzeczpospolitej i Wolnego Miasta Gdańska, części terenów niemieckiej okupacji i obszarów PRL i RP po 1945. Koncepcja karkołomna, ale dla mnie zrozumiała. Nie podoba mi się natomiast pomysł przedstawienia statków w charakterze leksykonu, na wzór, na przykład, Dictionary of American Naval Fighting Ships. W ten sposób pieczołowicie przemieszano jednostki z poszczególnych regionów, których dotyczy praca. Zdaniem moim lepiej było przedstawiać jednostki z poszczególnych regionów i dorzeczy rzek. Tak robiło Ministerstwo Putiej Sobszczenija carskiego zaborcy. I tak Spisok Riecznych Parowych Sudow Ewropejskoj Rossiji po pieriepisi 1900 (bez Finlandii i Kaukazu) wyróżnia statki dorzeczy poszczególnych rzek i jezior (na przykład Wołgi, Wisły, jeziora Ładoga etc.) i oddzielnie jednostek ww. ministerstwa. Korzyści z takiego układu są oczywiste. Zdaję sobie sprawę, że poszczególne stateczki zmieniały obszary działalności, ale przecież można sobie z tym poradzić. Tym bardziej, że w rozdziale "Podsumowanie" otrzymaliśmy różnego rodzaju zestawienia, niektóre - akademików nie obrażając - akademickie wielce. I tak dowiadujemy się chociażby, że polskimi portami macierzystymi statków były (m. in.):
- Warszawa 112 statków - 2176 lat
- Kraków 40 statków - 616 lat
- Poznań 3 statki - 51 lat
OK, z takich statystyk można jakieś wnioski wyciągnąć, tylko jakie konkretnie i po co?
W książce autor często i gęsto wykazuje błędy innych statkowych autorów. I tak na str 152 dowiadujemy się, że "Delkowski niesłusznie nazywa statek promem", "Dyskant pomylił dwa staki KOPERNIK". Delkowski zresztą nie ma chyba do naszego autora szczęścia, gdyż ze str 158 dowiadujemy się, że "Po II wojnie światowej statek [EKSPRESS] nie został przez niego zauważony w Warszawie. Na tej str 158 dokonano też pogromu H. Barbasia, wykazując mu, iż sugerując że statek PSTRĄG to skrócony EXPRESS pomylił się, bo PSTRĄG to były WILK. Myślę, że jak H. Barbaś dowie się o pomyłce swojej, to się ze wstydu spali. A nawet jak i nie spali, to mu głupio będzie.
Do myślenia dają 2 zamieszczone w pracy "słowniczki". Są to mianowicie "Niemiecko-Polski słowniczek nazw geograficznych" i "Słowniczek zrusyfikowanych nazw geograficznych". Z pierwszego dowiadujemy się m. in., że Warschau to "Warszawa, z drugiego zaś, że Ivangorod to Dęblin. Cóż jeden zły sąsiad "rusyfikował", a drugi zły był jednak lepszy, bo nie "germanizował"? A jakby kto nie wiedział, to z tejże str 356 dowiadujemy się, że "nazwa Ivangorod pochodzi od marszałka Ivana Paskiewicza, który zasłużył się Rosji, krwawo tłumiąc powstanie styczniowe". I muszę się przyznać, że po przeczytaniu tej bardzo skądinąd patriotycznej informacji totalnie zgłupiałem, gdyż wydawało mi się, że przedmiotowe powstanie wybuchło w 1863, a ten łotr marszałek (feldmarszałek) umarł w 1856. Ale pewnie się mylę, jak ww. Delkowski, Barbaś czy Dyskant.
W ww. Podsumowaniu mamy też część "Kotły parowe". Stoi tam (m. in.), że informacje o kotłach są niepełne, gdyż autorzy opisów statków przez wiele lat uważali, że o ile o maszynie można jeszcze pisać, ale nie za szczegółowo, to kocioł stanowi temat wstydliwy, o którym nie należy się wypowiadać. W zasadzie pierwsze opisy kotłów ukazały się dopiero w rejestrach PRS, a te zaczęły wychodzić dopiero od 1960 roku".
I jakby dla potwierdzenia tej tezy mamy opis statku KURJER zawarty na str 168. I autor podał, że "kocioł parowy - brak informacji". A co podał w ww. Spisku riecznych parowych sudow [...] 1900 goda Uprawljajuszcij Otdiełom statistiki i kartografii Ministerstwa S. I. Borkowskij o przedmiotowym kotle parowym? Że na statku był 1 kocioł "trubcz." (wodnorurkowy? - nie mam opisu rubryk rejestru), że nosił nr 28 z jakiegoś kotłowego rejestru, że pochodził z 1898 r. i że robocze ciśnienie pary w kotle wynosiło "9" (atmosfer?)Przyznaję, że nie znam się na parowych kotłach i nie wiem, czy informacje z rejestru rosyjskich statków z 1900 roku przeczą informacji Marka A. Michalskiego, czy też nie.
Domniemywam, że o ile ktoś z kompetentnych znawców żeglugi śródlądowej sporządzi całościową recenzję opisywanej pracy, to wykaże nie ujęcie w niej wielu jednostek. Ja takim znawcą nie jestem, niemniej mam wrażenie, że Pan Autor pominął "barkas" Sandomirskoj brigady Korpusa pogranicznoj strażi (być może o nazwie "Sandomiriec"?) zbudowany w 1895 r. w Pińsku w dobrze znanej na FOW stoczni O' Brien de Lassy.
Kończąc moje cokolwiek chaotyczne uwagi chciałbym stwierdzić, że mimo wszystko dobrze się stało, że książka ukazała się. I byłoby jeszcze lepiej, żeby ukazały się i dalsze części - praktycznie nie ma żadnych publikacji o naszych jednostkach rzecznych.
Autor zdecydował się przedstawić jednostki pływające na obszarze II Rzeczpospolitej i Wolnego Miasta Gdańska, części terenów niemieckiej okupacji i obszarów PRL i RP po 1945. Koncepcja karkołomna, ale dla mnie zrozumiała. Nie podoba mi się natomiast pomysł przedstawienia statków w charakterze leksykonu, na wzór, na przykład, Dictionary of American Naval Fighting Ships. W ten sposób pieczołowicie przemieszano jednostki z poszczególnych regionów, których dotyczy praca. Zdaniem moim lepiej było przedstawiać jednostki z poszczególnych regionów i dorzeczy rzek. Tak robiło Ministerstwo Putiej Sobszczenija carskiego zaborcy. I tak Spisok Riecznych Parowych Sudow Ewropejskoj Rossiji po pieriepisi 1900 (bez Finlandii i Kaukazu) wyróżnia statki dorzeczy poszczególnych rzek i jezior (na przykład Wołgi, Wisły, jeziora Ładoga etc.) i oddzielnie jednostek ww. ministerstwa. Korzyści z takiego układu są oczywiste. Zdaję sobie sprawę, że poszczególne stateczki zmieniały obszary działalności, ale przecież można sobie z tym poradzić. Tym bardziej, że w rozdziale "Podsumowanie" otrzymaliśmy różnego rodzaju zestawienia, niektóre - akademików nie obrażając - akademickie wielce. I tak dowiadujemy się chociażby, że polskimi portami macierzystymi statków były (m. in.):
- Warszawa 112 statków - 2176 lat
- Kraków 40 statków - 616 lat
- Poznań 3 statki - 51 lat
OK, z takich statystyk można jakieś wnioski wyciągnąć, tylko jakie konkretnie i po co?
W książce autor często i gęsto wykazuje błędy innych statkowych autorów. I tak na str 152 dowiadujemy się, że "Delkowski niesłusznie nazywa statek promem", "Dyskant pomylił dwa staki KOPERNIK". Delkowski zresztą nie ma chyba do naszego autora szczęścia, gdyż ze str 158 dowiadujemy się, że "Po II wojnie światowej statek [EKSPRESS] nie został przez niego zauważony w Warszawie. Na tej str 158 dokonano też pogromu H. Barbasia, wykazując mu, iż sugerując że statek PSTRĄG to skrócony EXPRESS pomylił się, bo PSTRĄG to były WILK. Myślę, że jak H. Barbaś dowie się o pomyłce swojej, to się ze wstydu spali. A nawet jak i nie spali, to mu głupio będzie.
Do myślenia dają 2 zamieszczone w pracy "słowniczki". Są to mianowicie "Niemiecko-Polski słowniczek nazw geograficznych" i "Słowniczek zrusyfikowanych nazw geograficznych". Z pierwszego dowiadujemy się m. in., że Warschau to "Warszawa, z drugiego zaś, że Ivangorod to Dęblin. Cóż jeden zły sąsiad "rusyfikował", a drugi zły był jednak lepszy, bo nie "germanizował"? A jakby kto nie wiedział, to z tejże str 356 dowiadujemy się, że "nazwa Ivangorod pochodzi od marszałka Ivana Paskiewicza, który zasłużył się Rosji, krwawo tłumiąc powstanie styczniowe". I muszę się przyznać, że po przeczytaniu tej bardzo skądinąd patriotycznej informacji totalnie zgłupiałem, gdyż wydawało mi się, że przedmiotowe powstanie wybuchło w 1863, a ten łotr marszałek (feldmarszałek) umarł w 1856. Ale pewnie się mylę, jak ww. Delkowski, Barbaś czy Dyskant.
W ww. Podsumowaniu mamy też część "Kotły parowe". Stoi tam (m. in.), że informacje o kotłach są niepełne, gdyż autorzy opisów statków przez wiele lat uważali, że o ile o maszynie można jeszcze pisać, ale nie za szczegółowo, to kocioł stanowi temat wstydliwy, o którym nie należy się wypowiadać. W zasadzie pierwsze opisy kotłów ukazały się dopiero w rejestrach PRS, a te zaczęły wychodzić dopiero od 1960 roku".
I jakby dla potwierdzenia tej tezy mamy opis statku KURJER zawarty na str 168. I autor podał, że "kocioł parowy - brak informacji". A co podał w ww. Spisku riecznych parowych sudow [...] 1900 goda Uprawljajuszcij Otdiełom statistiki i kartografii Ministerstwa S. I. Borkowskij o przedmiotowym kotle parowym? Że na statku był 1 kocioł "trubcz." (wodnorurkowy? - nie mam opisu rubryk rejestru), że nosił nr 28 z jakiegoś kotłowego rejestru, że pochodził z 1898 r. i że robocze ciśnienie pary w kotle wynosiło "9" (atmosfer?)Przyznaję, że nie znam się na parowych kotłach i nie wiem, czy informacje z rejestru rosyjskich statków z 1900 roku przeczą informacji Marka A. Michalskiego, czy też nie.
Domniemywam, że o ile ktoś z kompetentnych znawców żeglugi śródlądowej sporządzi całościową recenzję opisywanej pracy, to wykaże nie ujęcie w niej wielu jednostek. Ja takim znawcą nie jestem, niemniej mam wrażenie, że Pan Autor pominął "barkas" Sandomirskoj brigady Korpusa pogranicznoj strażi (być może o nazwie "Sandomiriec"?) zbudowany w 1895 r. w Pińsku w dobrze znanej na FOW stoczni O' Brien de Lassy.
Kończąc moje cokolwiek chaotyczne uwagi chciałbym stwierdzić, że mimo wszystko dobrze się stało, że książka ukazała się. I byłoby jeszcze lepiej, żeby ukazały się i dalsze części - praktycznie nie ma żadnych publikacji o naszych jednostkach rzecznych.
No, to już coś niecoś wiemy na temat publikacji.
Może ktoś zechciałby zająć się erratą, to wtedy byłby komplet.
Nie bardzo chwytam te zależności. Czy chodzi o ogólny wiek statków, z którego mamy wyciągnąć sobie średnią czy co?!- Warszawa 112 statków - 2176 lat
- Kraków 40 statków - 616 lat
- Poznań 3 statki - 51 lat
Może ktoś zechciałby zająć się erratą, to wtedy byłby komplet.
UWAGA!
Od 2024 konto prowadzone przez Żonę RyszardaL (Małgorzatę).
====================
http://www.flotyllerzeczne.aq.pl/
http://www.biuletyn2008.republika.pl
"Demokracja to najgorszy z ustrojów - rządy hien nad osłami" Arystoteles
Od 2024 konto prowadzone przez Żonę RyszardaL (Małgorzatę).
====================
http://www.flotyllerzeczne.aq.pl/
http://www.biuletyn2008.republika.pl
"Demokracja to najgorszy z ustrojów - rządy hien nad osłami" Arystoteles
Może sam autor (?), którego jakiś dobry człowiek poinformowałby przy okazji, że krytyka innych autorów w dziele drukowanym, przy braku własnej konsekwencji może się srogo zemścić, co już wytknęli PT Czytelnicy.RyszardL pisze:Może ktoś zechciałby zająć się erratą, to wtedy byłby komplet.
To co dla innych jest brzegiem morza, dla marynarza jest brzegiem lądu.
Marmiku, to jest przedni pomysłMarmik pisze:Może sam autor (?), którego jakiś dobry człowiek poinformowałby przy okazji, że krytyka innych autorów w dziele drukowanym, przy braku własnej konsekwencji może się srogo zemścić, co już wytknęli PT Czytelnicy.

Ale obawiam się, że Autor nie do końca będzie nim zainteresowany.
Ta praca nad korektami może nie potrwa zbyt długo i na Euro2012 wszystko będzie gotowe.
UWAGA!
Od 2024 konto prowadzone przez Żonę RyszardaL (Małgorzatę).
====================
http://www.flotyllerzeczne.aq.pl/
http://www.biuletyn2008.republika.pl
"Demokracja to najgorszy z ustrojów - rządy hien nad osłami" Arystoteles
Od 2024 konto prowadzone przez Żonę RyszardaL (Małgorzatę).
====================
http://www.flotyllerzeczne.aq.pl/
http://www.biuletyn2008.republika.pl
"Demokracja to najgorszy z ustrojów - rządy hien nad osłami" Arystoteles
STRANDGUT No.69
Reinhart Schmeltzkopf "Die Seeschiffe aus Altona 1864-1937" (Teil I)
Reinhart Schmeltzkopf "Schiffahrt im Elbinger Oberland"
na bazie materialow dawno zmarlwego Sigfriedfa Fornacona.
Reinhart Schmeltzkopf "Schiffahrt im alten Ösetrereich" (IV Teil)
Reinhart Schmeltzkopf "Die französische Handelsfflotte im Zweiten Weltkrieg (8 Teil)
Rene Greger "Gab es eine litauische Kriegsmarine ?"
Reinhart Schmeltzkopf "Die Seeschiffe aus Altona 1864-1937" (Teil I)
Reinhart Schmeltzkopf "Schiffahrt im Elbinger Oberland"
na bazie materialow dawno zmarlwego Sigfriedfa Fornacona.
Reinhart Schmeltzkopf "Schiffahrt im alten Ösetrereich" (IV Teil)
Reinhart Schmeltzkopf "Die französische Handelsfflotte im Zweiten Weltkrieg (8 Teil)
Rene Greger "Gab es eine litauische Kriegsmarine ?"
Witam
Nr 96 "Okrętów Wojennych"

Z życia flot
Zvonimir. Freivogel – Szybkie krążowniki rozpoznawcze typu Admiral Spaun i Saida, cz. II
Stanisław. Biela – Bułgarskie okręty podwodne
Jarosław Malinowski – Duńskie torpedowce typu Dragen i Glenten
Sergiej Patjanin – Brytyjskie krążowniki typu Arethusa, część I
David Irving – Konwój PQ-17, decyzje i tragedia, część I
M. Karczmarek – Niemieckie przerywacze zagród minowych, część VI
Mirosław Morozow – Uderzenie na Schlesiena
Jarosław Palasek - Amerykańskie krążowniki ciężkie typu Baltimore i Oregon City, cz. V e
Jarosław Malinowski – Tajemnica Uczty Baltazara
Stanisław. Biela – Bułgarskie okręty podwodne – ciąg dalszy
Krzysztof Hanuszek – Argentyńska marynarka Wojenna w wojnie o Falklandy
Anatolij Odajnik, Witali Kostriczenko – Lotniskowiec Warjag, część III
Maciej Sobański – Ostatnie klasyczne nabytki greckich sił desantowych - okręty typu Jason
W sprzedaży od 03.08.2009
Nr 96 "Okrętów Wojennych"

Z życia flot
Zvonimir. Freivogel – Szybkie krążowniki rozpoznawcze typu Admiral Spaun i Saida, cz. II
Stanisław. Biela – Bułgarskie okręty podwodne
Jarosław Malinowski – Duńskie torpedowce typu Dragen i Glenten
Sergiej Patjanin – Brytyjskie krążowniki typu Arethusa, część I
David Irving – Konwój PQ-17, decyzje i tragedia, część I
M. Karczmarek – Niemieckie przerywacze zagród minowych, część VI
Mirosław Morozow – Uderzenie na Schlesiena
Jarosław Palasek - Amerykańskie krążowniki ciężkie typu Baltimore i Oregon City, cz. V e
Jarosław Malinowski – Tajemnica Uczty Baltazara
Stanisław. Biela – Bułgarskie okręty podwodne – ciąg dalszy
Krzysztof Hanuszek – Argentyńska marynarka Wojenna w wojnie o Falklandy
Anatolij Odajnik, Witali Kostriczenko – Lotniskowiec Warjag, część III
Maciej Sobański – Ostatnie klasyczne nabytki greckich sił desantowych - okręty typu Jason
W sprzedaży od 03.08.2009
1) Dies sind die Tage, von denen wir sagen sie gefallen uns nicht - D. Noll - Die Abenteuer des Werner Holt. 2) Wir sind dem Russen zu weit in den Rachen gefahren KL Buch, Kommandant von "T 30".
- de Villars
- Posty: 2231
- Rejestracja: 2005-10-19, 16:04
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Czy to ten słynny David Irving napisał o PQ-17, czy to tylko zbieżność nazwisk?
Si vis pacem, para bellum
http://springsharp.blogspot.com/
http://springsharp.blogspot.com/
Witam,
to ten Irving, bardzo wczesny, kiedy jeszcze się prawie wszystkim podobał, jak na przyklad Pertkowi, ktory a niego korzystał i powoływał bez żadnych uprzedzeń.
Pozdrawiam
Michał
to ten Irving, bardzo wczesny, kiedy jeszcze się prawie wszystkim podobał, jak na przyklad Pertkowi, ktory a niego korzystał i powoływał bez żadnych uprzedzeń.
Pozdrawiam
Michał
1) Dies sind die Tage, von denen wir sagen sie gefallen uns nicht - D. Noll - Die Abenteuer des Werner Holt. 2) Wir sind dem Russen zu weit in den Rachen gefahren KL Buch, Kommandant von "T 30".
- dessire_62
- Posty: 2033
- Rejestracja: 2007-12-31, 16:30
- Lokalizacja: Głogów Małopolski
Mniam, mniamGlasisch pisze:Stanisław. Biela – Bułgarskie okręty podwodne

Zobaczymy czy kolega Stanisław stanął na wysokości zadania, bo mam źródła i będę weryfikował (sam chciałem o tym napisać
A z PQ-17 to kompletnie tego nie rozumiem, skoro książkę Irvinga od dawna można w całości ściągnąć z jego strony - http://www.fpp.co.uk/books/PQ17/index.html

Podczas gdy Kłapouchy wszystkim się zadręcza,
Prosiaczek nie może się zdecydować, Królik wszystko kalkuluje,
a Sowa wygłasza wyrocznie - Puchatek po prostu jest...
Prosiaczek nie może się zdecydować, Królik wszystko kalkuluje,
a Sowa wygłasza wyrocznie - Puchatek po prostu jest...
Cześc Andrzeju,crolick pisze:Mniam, mniamGlasisch pisze:Stanisław. Biela – Bułgarskie okręty podwodne![]()
Zobaczymy czy kolega Stanisław stanął na wysokości zadania, bo mam źródła i będę weryfikował (sam chciałem o tym napisać)
A z PQ-17 to kompletnie tego nie rozumiem, skoro książkę Irvinga od dawna można w całości ściągnąć z jego strony - http://www.fpp.co.uk/books/PQ17/index.html
masz racje, ale to po angielsku, a z tym językiem to "pomimo wszystkiego" jak mawiali klasycy spedycji miedzynarodowej w Katowicach, nie jest najlepiej w Polszcze. Tego Irvinga wyda w tym roku jeszcze (?) Bellona w tłumaczeniu BartkaZborskiego, a Malinowski daje taką zajawkę. Sam wolę czytac oryginaly, ale nie angielskie
Patrząc po ostatnich numerach, OW ciągną poziom w górę,to dobrze, jedynie co mi brakuje to trochę za mało o PMW.
W spisie treści podanym przez Michała pewnie tylko "Uczta Baltazara" ma cokolwiek wspólnego z Polską{jeżeli dobrze kojarzę} jak na sto stron trochę mało.
Krysiek,
nie marudź, jest akuratnie tyle, ile ma byc. W przyszłości może będzie więcej, a uczta Baltazara jest akuratnie o Duńczyku.
Pozdrawiam
Michał
1) Dies sind die Tage, von denen wir sagen sie gefallen uns nicht - D. Noll - Die Abenteuer des Werner Holt. 2) Wir sind dem Russen zu weit in den Rachen gefahren KL Buch, Kommandant von "T 30".
- dessire_62
- Posty: 2033
- Rejestracja: 2007-12-31, 16:30
- Lokalizacja: Głogów Małopolski
Uchyl rąbka tajemnicy.a uczta Baltazara jest akuratnie o Duńczyku.
Czyli źle skojarzyłem zdjęcie z okładki? Wydaje mi się żę jest na nim wrak na plaży który "wystąpił" w polskim starym filmie "Uczta Baltazara".
http://fow.aplus.pl/forum/viewtopic.php ... +baltazara
Z zagadką na DWS trafiłem w dziesiątkę?
http://www.dws.org.pl/viewtopic.php?f=8 ... start=2675[pod koniec strony]
O ten typ chodzi?
Czesc,dessire_62 pisze:Uchyl rąbka tajemnicy.a uczta Baltazara jest akuratnie o Duńczyku.
Czyli źle skojarzyłem zdjęcie z okładki? Wydaje mi się żę jest na nim wrak na plaży który "wystąpił" w polskim starym filmie "Uczta Baltazara".
http://fow.aplus.pl/forum/viewtopic.php ... +baltazara
Z zagadką na DWS trafiłem w dziesiątkę?
http://www.dws.org.pl/viewtopic.php?f=8 ... start=2675[pod koniec strony]
O ten typ chodzi?
a w zasadzie chodzi o dwóch Duńczyków, których spod Piławy chyba zagnało na Pomorze Zachodnie. Dotyczy to również podesłanego linka. Okręt był swego czasu błędnie zidentyfikowany, a szeful to prostuje. Więcej nie powiem, szeful na urlopie i tak się wyrychliłem z tą zapowiedzią numeru, bo to kto inny powolany do tego, a nawet dwóch. Cierpliwości do 03.08.2009 r. Pozdrawiam
Michał
1) Dies sind die Tage, von denen wir sagen sie gefallen uns nicht - D. Noll - Die Abenteuer des Werner Holt. 2) Wir sind dem Russen zu weit in den Rachen gefahren KL Buch, Kommandant von "T 30".
-
- Posty: 94
- Rejestracja: 2004-12-14, 16:06
- Lokalizacja: Warszawa
Witam !
Nowa Technika Wojskowa 9/09:
http://www.magnum-x.pl/index.php?option ... &Itemid=12
Zapowiada się ciekawy artykuł:
Czy polskiej Marynarce Wojennej potrzebne są okręty podwodne.
Pozdrawiam
Bartek
Nowa Technika Wojskowa 9/09:
http://www.magnum-x.pl/index.php?option ... &Itemid=12
Zapowiada się ciekawy artykuł:
Czy polskiej Marynarce Wojennej potrzebne są okręty podwodne.
Pozdrawiam
Bartek