Cóż chyba jednak racja, że eksplozja komór amunicyjnych do nie wzorcowa detonacja. W końcu gazy mają gdzie się ( przynajmniej trochę ) rozprężyć albo wentylować na zewnątrz różnymi kanałami, zanim rozerwą kadłub. A w czasie akcji to pewnie można to pomylić z wystrzałem własnego działa albo trafieniem pocisku. W końcu raczej spodziewamy się mocniejszego bum po czymś co unicestwia z 1/4 kadłuba ( albo i więcej ) niż od trafienia jednego pocisku, więc może nam się wydawać że to cisza.
A co do słyszalności na innych jednostkach - to pewnie kwestia odległości. W końcu mija ładnych parę sekund zanim dojdzie do nas dźwięk.
A tak przy okazji, w niektórych opracowaniach można wyczytać, że eksplozja Yamato strąciła ( falą uderzeniową ) kilka samolotów USA które zresztą kręciły film z zatonięcia tego okrętu.
Prawda to czy kolejny mit?