To skosy chociaz wytlumacz.CIA pisze:Sam widzisz, ze to nie takie proste...SmokEustachy pisze:
Ale ja musze miec jedna cyferke do tabelki...
Czyli liczbe
A jak pisalem juz poprawiona wersja jest, tylko czeka na objasnienie wzoru do skosu
Big Five cz.2
- SmokEustachy
- Posty: 4559
- Rejestracja: 2004-01-06, 14:28
- Lokalizacja: Oxenfurt
- Kontakt:
Nala-SFW
Smoku, nikt mnie nie przycisnal. Z radoscia podyskutuje, ale nic na sile. No i przede wszystkim NIE TU z przyczyna jasnych chyba po ostatnich postach Ab... khem, Anonima, prawda ?SmokEustachy pisze:Ale ja musze miec jedna cyferke do tabelki...CIA pisze:Cierpliwosci Smoku - to bardzo złożone zagadnienie i objaśnienie tego wymagałoby kilu stron tekstu i rysunków.
Sam widzisz jakie nieporozumienia spowodowało moje pobiezne podanie wychylenia pancerza na pancernikach (nie miałem wtedy czasu na dokładniejsze opisy)...
Niemniej jednak w kwestii wychylenia pancerza to chyba zaznaczyłem Ci, ze wychylenie np. w KGV i Bismarcku występowało tylko na wysokości wież, a tym samym magazynów. Wychylenia na Stasbourgu chyba nie podawałem...
Moja wina pewnie była taka, że podałem wychylenie przybliżone - bo w każdym miejscu w okolicach wież wychylenie przybierało rózne wartości. Oczywiście im bliżej rufy czy dziobu - tym wychylenie wieksze. Dałem teraz rysunki, wiec niech każdy sam sobie zobaczy. Zaraz wkleje VV...
Czyli liczbe
A jak pisalem juz poprawiona wersja jest, tylko czeka na objasnienie wzoru do skosu
przydalby sie jakis obrazek (rzut od gory) tego stanowiska dowodzeniaAndrzej J. pisze:Nala drogi, o ile dobrze Ciebie zrozumiałem, to tekst u Friedmana jest wartościowy, a rysunki juz nie? Na których stronach u Friedman są informacje pozwalające na taką, a nie inną rekonstrukcję rozplanowania siłiowni B5?
Z kwestia 30 odporności CT 127 nn na pociski do 203 mm, to ja tylko wyraziłem wątpliwośc i podałem dwa wykresy z Whitleya, czekam na odzew innych kolegów poza Tobą i CIA. Na razie się zgadzam, że sprawa jest skomplikowana i że jest wiele zmiennych (katy, rodzaj stali etc.)
Andrzej J.
wtedy wszystko bedzie jasne
w kazdym razie
jak juz pisalem
i jak widac na wykresach zamieszczonych przez Andrzeja J
armata kal 203mm (z czasow IIWS) nie powinna miec problemu
z przebiciem 127mm plyty pancernej ze stali powierzchniowo utwardzanej
nawet z odleglosci 17-18km (im blizej tym wieksze prawdopodobienstwo przebicia i mniejsza zaleznosc od katu uderzenia)
jezeli chodzi o jakosc stali
to musimy sobie zadac pytanie - czy 127mm plyta ze stali jednorodnej typu B jest bardziej odporna na przebicie od stali A?
ja osobiscie nie bylbym tego pewien
i drugie pytanie:
czy jest to stal B nowego typu
czy starszego typu pochodzaca z okresu budowy pancernikow B5 ?
NALA nie masz zielonego pojęcia o modelarstwie i Twoje podejście do modelarzy i modelarstwa jest tylko tego potwierdzeniem. Bo jest tendencyjne. Jeśli ktokolwiek zabiera się do pisania monografii okrętów wojennych, szczególnie dla wydawcy takiego jak AJ Press, powinien doskonale wiedzieć, że krąg odbiorców to nie tylko ekipa znawców - według Ciebie "shiploverów" właśnie, dla których wyłącznie rozważania o wnętrzu okrętu, konstrukcji i parametrach technicznych są jedynym słusznym pdejściem do tematu. Dzielenie (na zasadach wręcz dyskryminacji!) miłośników okrętów, ich historii projektowania, budowy, operacji morskich czy historii wojen morskich w ogóle na "shiploverów" i "modelarzy" to jedna z największych bzdur, jakie przeczytałem na tym forum. Żaden modelarz nie pozostaje obojętnym dla tego, co nazywasz wnętrzem okrętu i dla jego parametrów technicznych. Bo nie znam modelarza, który zabierałby się za budowę modelu, o którym nic nie wie i który nic go nie obchodzi pod względęm parametrów właśnie i historii nie tylko tej operacyjnej. Znajomość wnętrza okrętu, konstrukcji - w przypadku pancerników - na przykład cytadeli pancernej, rozmieszczenia dział w kazamatach i wiele innych istotnych szczegółów ma wielki wpływ na konstruowanie kadłuba modelu. Nawet gdyby było tak, jak piszesz, że ważne są tylko linie teoretyczne, to chciałbym tylko podkreślić, że w międzynarodowych przepisach NAVIGA jest specjalna klasa w modelarstwie orkętowym, gdzie modelarze wykonują przekroje czy też tylko fragmentarycznie kawałki kadłubów, nadbudówek czy uzbrojenia. I to też są mdoelarze, bynajmniej nie dyskryminowani z tego pwodu, że na przykład "nie chciało im się wykonać reszty okrętu, a inni to właśnie robią..."
To, że dany okręt bardziej interesuje mnie z uwagi na wygląd zewnętrzny, architekturę, uzbrojenie, jego modernizacje nie oznacza, że dyskryminuję tych, dla których to nie jest ważne! Bo to byłby nonsens!
Stosowanie takich podziałów jest głupotą porównywalną wręcz od podziałów rasowych, równie głupich...
Andrzej J. w sposób perfekcyjny wypunktował wady merytoryczne Twojej pracy, inni pozostałe wady monografii BIG FIVE. Sądzę, że gdybyś wziął sobie naprawdę do serca wszystkie rady z tego forum i nie indyczył się na najmniejsze nawet słowo krytyki zarzucając innym jakąś zazdrość, złośliwość, niechęć czy wręcz nieznajomość tematu - napisałbyś w niedalekiej przyszłości naprawdę bardzo interesującą pracę o amerykańskich pancernikach, czego Ci za kilka lat życzę! Bez cienia zazdrości z mojej strony, bo jej podstaw nawet nie umiem sobie wyobrazić.
Monografie AJ Press są dla wszystkich zainteresowanych tematem. Modelarzy, shiploverów wszelkich odmian (jeśli ktoś musi ich dzielić), a nawet artystów plastyków takich jak Grzesiek Nawrocki. Bo i artyści tacy jak on są shiploverami a nawet bywają modelarzami. I nie tylko sklejanie "Małych Modelarzy" jest synonimem modelarza, o tym też warto pamiętać.
Skanować planów, które Nala przerysował nie zamierzam. Odsyłam do "Profili Morskich" nr 6. Kto chce - może sobie porównać.
Pozdrawiam z Rowów, gdzie spędzam urlop i cudownym trafem mam w pensjonacie dostęp do netu.
Grzegorz Nowak
To, że dany okręt bardziej interesuje mnie z uwagi na wygląd zewnętrzny, architekturę, uzbrojenie, jego modernizacje nie oznacza, że dyskryminuję tych, dla których to nie jest ważne! Bo to byłby nonsens!
Stosowanie takich podziałów jest głupotą porównywalną wręcz od podziałów rasowych, równie głupich...
Andrzej J. w sposób perfekcyjny wypunktował wady merytoryczne Twojej pracy, inni pozostałe wady monografii BIG FIVE. Sądzę, że gdybyś wziął sobie naprawdę do serca wszystkie rady z tego forum i nie indyczył się na najmniejsze nawet słowo krytyki zarzucając innym jakąś zazdrość, złośliwość, niechęć czy wręcz nieznajomość tematu - napisałbyś w niedalekiej przyszłości naprawdę bardzo interesującą pracę o amerykańskich pancernikach, czego Ci za kilka lat życzę! Bez cienia zazdrości z mojej strony, bo jej podstaw nawet nie umiem sobie wyobrazić.
Monografie AJ Press są dla wszystkich zainteresowanych tematem. Modelarzy, shiploverów wszelkich odmian (jeśli ktoś musi ich dzielić), a nawet artystów plastyków takich jak Grzesiek Nawrocki. Bo i artyści tacy jak on są shiploverami a nawet bywają modelarzami. I nie tylko sklejanie "Małych Modelarzy" jest synonimem modelarza, o tym też warto pamiętać.
Skanować planów, które Nala przerysował nie zamierzam. Odsyłam do "Profili Morskich" nr 6. Kto chce - może sobie porównać.
Pozdrawiam z Rowów, gdzie spędzam urlop i cudownym trafem mam w pensjonacie dostęp do netu.
Grzegorz Nowak
A co do Indyczenia, jesli Pan twierdzi, ze nazywanie kogos durnym bucem jest merytoryczna uwaga, to nie mamy o czym rozmawiac.
P.S. proponuje sobie poszukac inny worek treningowy. Ja wzorem mojego wydawcy koncze tego typu dysputy, no chyba ze ktos bardzo chce, to zapraszam na moje forum. Z checia podebatuje i na pewno skorzystam z rad.
TRANSMISSION ENDS
P.S. proponuje sobie poszukac inny worek treningowy. Ja wzorem mojego wydawcy koncze tego typu dysputy, no chyba ze ktos bardzo chce, to zapraszam na moje forum. Z checia podebatuje i na pewno skorzystam z rad.
TRANSMISSION ENDS
A wlasnie, ze TYLKO niestety. A dane okretowe sa tam czesto przepisane z krajowych publikacji i do tego skrocone. To zadna praca.jareksk pisze:Na pewno nie TYLKO. Są to ciekawe opracowania, przydatne w szczególności modelarzom i tyle ...Nala-SFW pisze:Tendencyjne... HA !
To dlaczego Profile M. sa z kolei TYLKO dla modelarzy ?
Co prawda wydawana jest takze seria Flota XX Stulecia, ale ta z kolei raczej dla modelarzy nie jest. Przynajmniej te odcinki pisane przez naszego Miko.
... Nala - sorki ale nie jestem modelarzem przez duże M , a tylko przy kawie sklekę jedną część z drugą i przypadkiem wychodzi z tego cos co można nazwac modelem , co z kolei moja ślubna znajoma potem delikatnie "uprząta" z kurzu i ... mam miejsce na nowy model.Ale nie uważam aby Profile były tylko dla modelarzy.Nie wiem czy miałeś przyjemność zaznajomić się z Kartonową Encyklopedią Techniki - to czysty przypadek że akurat Grzesiek piszący te słowa wyżej ma z nimi wiele "wspólnego" ...
Nie tylko model doskonale przygotowany to jeszcze jest coś na kształt "rysu historycznego" bardzo sympatyczne przygotowanego.
Niestety Grzesiek nie zamieścił tam jeszcze czegoś co nosi na sobie wielki pancerz , jeszcze większe działa i nie ma gwiażdzistej bandery - wtedy być może życzliwe kocie oko spoczełoby z łaskawością ...
Ale Mutsuki to również okręt mający swoje miejsce w hostorii - nie tak poczesne zapewne jak amerykańscy pancerni bracia - ale jak pewnie wiesz i takie drobnoustroje pływały po morzach ...
- otworzę teraz Żubra i wierzyć będę iż coś na kształt salwy burtowej Iowy na mnie nie spadnie bo z manewrowaniem u mnie już czasami problematycznie ...
Nie tylko model doskonale przygotowany to jeszcze jest coś na kształt "rysu historycznego" bardzo sympatyczne przygotowanego.
Niestety Grzesiek nie zamieścił tam jeszcze czegoś co nosi na sobie wielki pancerz , jeszcze większe działa i nie ma gwiażdzistej bandery - wtedy być może życzliwe kocie oko spoczełoby z łaskawością ...
Ale Mutsuki to również okręt mający swoje miejsce w hostorii - nie tak poczesne zapewne jak amerykańscy pancerni bracia - ale jak pewnie wiesz i takie drobnoustroje pływały po morzach ...

Dane w większości wydawnictw MUSZĄ być skracane. Uproszczenia są konieczne, gdy się chce trafić do szerszego kręgu odbiorców. Rozważania o stali A i stali B są owszem ciekawe i owszem puczające, ale trafiają góra do 100 osób w skali kraju. To NIESTETY prawda. Pozostałych nużą i odstręczają od wgłebiania się w shiploverstwo (warloverstwo). A przecież chodzi też o popularyzowanie wiedzy o tym co nam sprawia przyjemnośćNala-SFW pisze:A wlasnie, ze TYLKO niestety. A dane okretowe sa tam czesto przepisane z krajowych publikacji i do tego skrocone. To zadna praca.jareksk pisze:Na pewno nie TYLKO. Są to ciekawe opracowania, przydatne w szczególności modelarzom i tyle ...Nala-SFW pisze:Tendencyjne... HA !
To dlaczego Profile M. sa z kolei TYLKO dla modelarzy ?
Co prawda wydawana jest takze seria Flota XX Stulecia, ale ta z kolei raczej dla modelarzy nie jest. Przynajmniej te odcinki pisane przez naszego Miko.


Choc generalnie nie pijam alkoholu, to z Toba chetnie Zubra wypije.
Ja jestem za tym by polaczyc oba typy monografii. Autor nie musi sie znac na robieniu modeli, dlatego wkurza mnie takie gadanie. Te uwagi skierowane powinny byc do wydawcy, a nie do autora zawartosci merytorycznej i belkotu technicznego. A tak juz naprawde na zakonczenie to powiem, ze rozmawialem z moim wydawca dosc dlugo na temat wkladek z planami i do mojej nowej monografii beda plany modelarskie i zrobi je ktos, kto sie zna na modelach. Ale czy trzeba mnie bylo wyzywac, mieszac z g... i tytulowac durnym bucem ? Nie mozna bylo ladnie poprosic lub dac sugestie ? Ale od razu z ryjem i epitetami ? To tylko w Polsce niestety jest chyba mozliwe.
Tym oto optymistycznym akcentem koncze (narazie) moja dzialalnosc tutaj. Gdy - a raczej jesli - zapanuje tu jakis porzadek i kultura, chetnie sie odezwe.
Ja jestem za tym by polaczyc oba typy monografii. Autor nie musi sie znac na robieniu modeli, dlatego wkurza mnie takie gadanie. Te uwagi skierowane powinny byc do wydawcy, a nie do autora zawartosci merytorycznej i belkotu technicznego. A tak juz naprawde na zakonczenie to powiem, ze rozmawialem z moim wydawca dosc dlugo na temat wkladek z planami i do mojej nowej monografii beda plany modelarskie i zrobi je ktos, kto sie zna na modelach. Ale czy trzeba mnie bylo wyzywac, mieszac z g... i tytulowac durnym bucem ? Nie mozna bylo ladnie poprosic lub dac sugestie ? Ale od razu z ryjem i epitetami ? To tylko w Polsce niestety jest chyba mozliwe.
Tym oto optymistycznym akcentem koncze (narazie) moja dzialalnosc tutaj. Gdy - a raczej jesli - zapanuje tu jakis porzadek i kultura, chetnie sie odezwe.
To powyzej to bylo do Shigure.
Jarek - znasz mnie, wiesz ze nie podpisze sie pod zadnym uproszczeniem. Albo bawimy sie w przedszkole, albo powazne publikacje. Jesli twierdze, ze cos jest potezne, to trzeba to udowodnic. Po to jest pisanie o stalach itd. Wprowadzam troche swierzosci w publikacjach, generalnie dosc juz zastyglych i stereotypowych (z wyjatkami oczywiscie). To tyle.
Jarek - znasz mnie, wiesz ze nie podpisze sie pod zadnym uproszczeniem. Albo bawimy sie w przedszkole, albo powazne publikacje. Jesli twierdze, ze cos jest potezne, to trzeba to udowodnic. Po to jest pisanie o stalach itd. Wprowadzam troche swierzosci w publikacjach, generalnie dosc juz zastyglych i stereotypowych (z wyjatkami oczywiscie). To tyle.
... szkoda Nala że "odległość wielka dzieli nas" i te Żubry to w osobnych butelkach opróżniać musimy ...
Co do połaczenia obu rzeczy to chyba nie wypali - choć przyznam iż pomysł badzo kuszący.Nie wypali z powodów finasowych ...
Mustki kosztował 20 zł. a pracy naprawdę jak widze Grzesiek w niego włożył ... to tylko niszczyciel - gdyby zamiar mieć na pancernik w tej skali 1:200 - to wydaje mi się iż nikt nie podejmie się takiego zadania.Ale za pomysł z połaczeniem np.Twej monografi z dodatkowymi wkładkami do modelu masz u mnie
...
Moze kiedyś uda mi się być w Gdyni to odstawię całkiem namacalne ...
Czy ta piwiarnia naprzeciwko Błyskawicy jeszcze istnieje ?
Pytam bo byłem tam niemal 20 lat temu ...
Co do połaczenia obu rzeczy to chyba nie wypali - choć przyznam iż pomysł badzo kuszący.Nie wypali z powodów finasowych ...
Mustki kosztował 20 zł. a pracy naprawdę jak widze Grzesiek w niego włożył ... to tylko niszczyciel - gdyby zamiar mieć na pancernik w tej skali 1:200 - to wydaje mi się iż nikt nie podejmie się takiego zadania.Ale za pomysł z połaczeniem np.Twej monografi z dodatkowymi wkładkami do modelu masz u mnie

Moze kiedyś uda mi się być w Gdyni to odstawię całkiem namacalne ...
Czy ta piwiarnia naprzeciwko Błyskawicy jeszcze istnieje ?
Pytam bo byłem tam niemal 20 lat temu ...
Nala,
w sprawie siłowni to zamiast tak zwanych "drobnych poprawek" lepiej cały rysunek i opis wykonać od nowa.
Jeśli uważamy się za ludzi z elementarną wiedzą i pasją techniczną to należałoby wybrać jedną z dwóch dróg:
1. albo na rysunkach zaznaczyć tylko pomieszczenia z adnotacją o przeznaczeniu (tak jak to zrobił Andrzej J.);
2. albo na rysunku zaznaczyć pomieszczenie z faktycznym wyposażeniem a nie "wydumanym" czy "wymarzonym" - dla tych którzy chcieliby się zapoznac z tym tz. napędem przyszłości.
Wybranie drogi posredniej to niestety ale podejście pseudo-techniczne. Wśród Czytelnikow jak i Forumowiczów jest szereg osób interesujących sie okrętami w szerokim spektrum i wypada w monografii potraktować tez to zagadnienie przynajmniej trochę poważniej a nie na tak zwany ... . Jeśli na stronie 29 (numer 36) jest uwaga o zastosowaniu srub o skoku nastawnym, a powyzej informacja o zaletach turbozespołów w postaci dużej elastyczności i prostocie sterowania, a jako przykład podana możliwość szybkiego przejścia z biegu naprzód na wstecz to NO COMMENTS.
Jeśli chcesz skorzystać to chętnie służę Ci pomoca w sprawach siłowni.
Pozdrawiam.
w sprawie siłowni to zamiast tak zwanych "drobnych poprawek" lepiej cały rysunek i opis wykonać od nowa.
Jeśli uważamy się za ludzi z elementarną wiedzą i pasją techniczną to należałoby wybrać jedną z dwóch dróg:
1. albo na rysunkach zaznaczyć tylko pomieszczenia z adnotacją o przeznaczeniu (tak jak to zrobił Andrzej J.);
2. albo na rysunku zaznaczyć pomieszczenie z faktycznym wyposażeniem a nie "wydumanym" czy "wymarzonym" - dla tych którzy chcieliby się zapoznac z tym tz. napędem przyszłości.
Wybranie drogi posredniej to niestety ale podejście pseudo-techniczne. Wśród Czytelnikow jak i Forumowiczów jest szereg osób interesujących sie okrętami w szerokim spektrum i wypada w monografii potraktować tez to zagadnienie przynajmniej trochę poważniej a nie na tak zwany ... . Jeśli na stronie 29 (numer 36) jest uwaga o zastosowaniu srub o skoku nastawnym, a powyzej informacja o zaletach turbozespołów w postaci dużej elastyczności i prostocie sterowania, a jako przykład podana możliwość szybkiego przejścia z biegu naprzód na wstecz to NO COMMENTS.
Jeśli chcesz skorzystać to chętnie służę Ci pomoca w sprawach siłowni.
Pozdrawiam.