
Za kilka lat Polska będzie bezbronna na morzu?
Żle się wyraziłem, nie tyle nie dażę sympatią (bo przecież chłopa nie znam) co uważam, że byli wówczas w PMW oficerowie o większym stażu admiralskim i doświadczeniu niż Pan Admirał Karweta. Dlatego byłem (i jestem nadal) zdziwiony nominowaniem 11 listopada 2007r. na Dowódcę Floty oficera, który na początku tego samego roku był jeszcze komandorem.Marmik pisze:Na przykład?Paweł 26 pisze:Ja natomiast osobiście nie darzę sympatią Pana, który stał za ministrem Klichem. Uważam, że znaleźli by się lepsi na jego stanowisko.
Wypowiedziane z usmiechem na twarzy słowa ministra ON o tym, że narazie MW RP dostała nowych dowódców i jest to bardzo dużo to moim zdaniem jawna kpina z marynarzy. W ogóle decyzje podejmowane przezeń wydają mi się kompletnie nie spójne, nie trzymające sie kupy i będące wypadkową pewnych środowisk, bądź grup politycznych lub innych, które w kazdym razie mają na niego większy wpływ niz nasi admirałowie. Pozwolę sobie zadać kilka pytań, które tylko i wyłączanie utwierdzają mnie w moim przekonaniu:
1. Dlaczego minister ON lekką ręką forsuje przeniesienie dowództwa WL do Wrocławia, bo jakiś "mądry" doradca wcisnął mu kit, że uchroni to nas przed rakietami z Obwodu Kaliningradzkiego (szacowany koszt tej operacji od kilkudziesięciu do kilkustet milionów złotych)?
2. Dlaczego w dobie kryzysu i potwierdzonych o nim informacji, minister ON podpisuje kontrakt na rakiety dla NDR, dając z bomby przy tym OGROMNĄ zaliczkę wysokości bodajże 130 milionów złotych, jednocześnie nie podpisuje umowy na zabudowe ZSW na Gawronie z wyłonionym zwycięzcą przetargu? Akurat to pytanie jako jedyne może świadczyć o zachowaniu pewnego toku myślowego - skoro niedługo nie będziemy mieli MW to przynajmniej kupmy NDR. Zakup NDR może świadczyć o słabości sił MW.
3. Dlaczego minister ON forsuje z uporem maniaka zakup właściwie nam niepotrzebnych samolotów PZL M-28 z piekielnie droga awioniką amerykańską (cyt. z Altair - karmienie nowotworu, firma UTH, przypadek Boeinga i Aero Vodochody)?
4. Dlaczego minister ON nie potrafi odpowiedzieć ministrowi Rosowskiemu i premierowi Tuskowi DO CZEGO NAM TA KORWETA?
Pewnie te jak i wiele innych pytań pozostanie bez oficjalnych odpowiedzi ale nie mogłem sobie odmówić przyjemności by je zadać...
1. Dlaczego minister ON lekką ręką forsuje przeniesienie dowództwa WL do Wrocławia, bo jakiś "mądry" doradca wcisnął mu kit, że uchroni to nas przed rakietami z Obwodu Kaliningradzkiego (szacowany koszt tej operacji od kilkudziesięciu do kilkustet milionów złotych)?
2. Dlaczego w dobie kryzysu i potwierdzonych o nim informacji, minister ON podpisuje kontrakt na rakiety dla NDR, dając z bomby przy tym OGROMNĄ zaliczkę wysokości bodajże 130 milionów złotych, jednocześnie nie podpisuje umowy na zabudowe ZSW na Gawronie z wyłonionym zwycięzcą przetargu? Akurat to pytanie jako jedyne może świadczyć o zachowaniu pewnego toku myślowego - skoro niedługo nie będziemy mieli MW to przynajmniej kupmy NDR. Zakup NDR może świadczyć o słabości sił MW.
3. Dlaczego minister ON forsuje z uporem maniaka zakup właściwie nam niepotrzebnych samolotów PZL M-28 z piekielnie droga awioniką amerykańską (cyt. z Altair - karmienie nowotworu, firma UTH, przypadek Boeinga i Aero Vodochody)?
4. Dlaczego minister ON nie potrafi odpowiedzieć ministrowi Rosowskiemu i premierowi Tuskowi DO CZEGO NAM TA KORWETA?
Pewnie te jak i wiele innych pytań pozostanie bez oficjalnych odpowiedzi ale nie mogłem sobie odmówić przyjemności by je zadać...
Flota tonie dzięki politykom a nie dzięki kryzysowi.
I to tonie jawnie, na oczach wszystkich.
Tonie również poprzez ... znieczulicę ogółu, brak zainteresowania nią, brak akcji, które stałyby się medialne i spowodowałyby, że nie tylko minister ON ale również premier musiałby się wypowiedzieć co do przyszłości MW RP. Bliższej i dalszej.
Może warto zrobić jakieś akcje. Np.: jednego dnia pod budynkiem dowództwa MW oraz budynkiem MON złożyć wieńce ku czci umarłej MW, zapalić znicze...
Albo wydrukować serię pocztówek, na przykład takich:

i powysyłac do ministra ON, do premiera.
Chyba jeszcze duch w narodzie nie zginął aż tak aby nie stać nas było na tego typu przedsięwzięcia. Tym bardziej, że po to płacimy podatki aby mieć silną armię, również flotę, i móc spać spokojnie.
I to tonie jawnie, na oczach wszystkich.
Tonie również poprzez ... znieczulicę ogółu, brak zainteresowania nią, brak akcji, które stałyby się medialne i spowodowałyby, że nie tylko minister ON ale również premier musiałby się wypowiedzieć co do przyszłości MW RP. Bliższej i dalszej.
Może warto zrobić jakieś akcje. Np.: jednego dnia pod budynkiem dowództwa MW oraz budynkiem MON złożyć wieńce ku czci umarłej MW, zapalić znicze...
Albo wydrukować serię pocztówek, na przykład takich:

i powysyłac do ministra ON, do premiera.
Chyba jeszcze duch w narodzie nie zginął aż tak aby nie stać nas było na tego typu przedsięwzięcia. Tym bardziej, że po to płacimy podatki aby mieć silną armię, również flotę, i móc spać spokojnie.
Za dzień, za dwa, za noc, za trzy choć nie dziś...
Za noc, za dzień doczekasz się, wstanie świt...
Za noc, za dzień doczekasz się, wstanie świt...
Oczywiście masz rację...dotyczy to nie tylko MW, ale ogólnie wszystkich branż. Może z wyjątkiem tych, co z łomami pójdą na władzę i przetrzepią skórę paru politykom. Odkąd zaczęła się walka PiS v PO nic normalnego się nie wydarzyło. Jeszcze bardziej skrajnym przykładem niż MW jest oświata i służba zdrowia.
- Darth Stalin
- Posty: 1202
- Rejestracja: 2005-01-23, 23:35
- Lokalizacja: Płock
Rosjanie to rozumieją - a nasza banda idiotów przy władzy tudzież w opozycji, chociaż gardłuje antyrosyjsko przy każdej możliwej okazji (wszczególnie PiS) ma naszą MW (podobnie jak całe wojsko) głęboko w rzyci.
Dopiero się obudza z ręką w nocniku, jak się w końcu dopracują tego planu "dywersyfikacji dostaw paliw" (o ile w ogóle...) i się okaze, że "w razie czego" nie będzie kim ani czym tych dostaw zabezpieczyć - nawet jak Rosjanie wystawią przeciwko nam jednego czy dwa Kilo, nie mówiąc o czymś nowszym...
To juz nie jest myślenie w perspektywie kadencji, to jest myślenie "w perspektywie" jednego sondażu.
Szczerze mówiąc to aż bym chciał, żeby nas znowu Rosja podbiła, wcieliła i nikt na świecie by przeciwko temu nie zaprotestował - wtedy znowu byłoby biadolenie, jacy to my jesteśmy pokrzywdzeni.
I dobrze nam tak!
Zasługujemy tylko na to, żeby nas po raz kolejny wy*****i wszyscy po kolei, a my jeszcze do tego dopłacimy.
Ot, co.
Dopiero się obudza z ręką w nocniku, jak się w końcu dopracują tego planu "dywersyfikacji dostaw paliw" (o ile w ogóle...) i się okaze, że "w razie czego" nie będzie kim ani czym tych dostaw zabezpieczyć - nawet jak Rosjanie wystawią przeciwko nam jednego czy dwa Kilo, nie mówiąc o czymś nowszym...
To juz nie jest myślenie w perspektywie kadencji, to jest myślenie "w perspektywie" jednego sondażu.
Szczerze mówiąc to aż bym chciał, żeby nas znowu Rosja podbiła, wcieliła i nikt na świecie by przeciwko temu nie zaprotestował - wtedy znowu byłoby biadolenie, jacy to my jesteśmy pokrzywdzeni.
I dobrze nam tak!
Zasługujemy tylko na to, żeby nas po raz kolejny wy*****i wszyscy po kolei, a my jeszcze do tego dopłacimy.
Ot, co.
DARTH STALIN - Lord Generalissimus Związku Socjalistycznych Republik Sithów
Owszem - to był Towarzysz Stalin... i na niego nie znaleźli rozwiązania...
Owszem - to był Towarzysz Stalin... i na niego nie znaleźli rozwiązania...
W związku z rozpoczętym sezonem urlopowym 2009 oraz przypomnieniem sobie wielu rodaków z glębi kraju o tym, że mamy morze i, że fajnie sobie nad nim zjeść rybke i napić browara - mam pomysła. Otóż może by tak w akcie rozpaczy umieścić wzdłuż drogi krajowej nr 7 billboardy informujące w stylu: "Wybierasz się na wakacje nad morze? Zatem przyjrzyj się dobrze okrętom naszej Marynarki Wojennej bo dzięki Tobie wkrótce ich nie będzie..." Ewentualnie druga końcówka: "...bo dzięki naszym politykom one i ich załogi nie dotrwają razem do następnych wyborów..."
...
...
eeee... no co wy tak narzekacie, że nic się floty nie odbudowuje...
przecież w gazecie "Mistrz nad Bałtykiem" (taka autoreklamę mają), w gazecie, która rozpoczęła kilka(naście?) tygodni temu akcję "nie odwracajmy się od morza" wytykając, w cyklu artykułów i felietonów pod tym hasłem, różnym instytucjom i środowiskom / społeczeństwu, że odwraca się od morza, informują właśnie (a chyba muszą być dobrze zorientowani, skoro INNYM wytykają "odwracanie się od morza"), że:
...buduje się właśnie w Stoczni Marynarki Wojennej dla MW RP ni mniej ni więcej, tylko OKRĘT PODWODNY !
i to informują o tym jak najbardziej konkretnie...
"Chodzi konkretnie o budowę okrętu podwodnego dla polskiej Marynarki Wojennej RP"...
i dalej...
"Szczegóły kontraktu pomiędzy MON, a stocznią, objęte są tejemnicą handlową, wiadomo jednak, że w grę wchodzą potężne pieniądze. Kwoty, potrzebne na budowę nowoczesnego okrętu podwodnego, liczone są bowiem nawet nie w setkach milionów, lecz miliardach złotych."
tylko mnie nie bijcie, że nie wiedziałem...
tak na codzień za bardzo się MarWoj'em nie interesuję...
...ale wiadomość od "nieodwracającego się od morza" dziennika bandyckiego natchnęła mnie optymizmem i nadzieją...
wszak buduje się nowe, nowoczesne okręty dla naszego MarWoja.. i to nawet podwodne...
http://www.gdynia.naszemiasto.pl/wydarz ... 16873.html
dzięki, panie Szymonie Sz., za optymistyczne wiadomości...
przecież w gazecie "Mistrz nad Bałtykiem" (taka autoreklamę mają), w gazecie, która rozpoczęła kilka(naście?) tygodni temu akcję "nie odwracajmy się od morza" wytykając, w cyklu artykułów i felietonów pod tym hasłem, różnym instytucjom i środowiskom / społeczeństwu, że odwraca się od morza, informują właśnie (a chyba muszą być dobrze zorientowani, skoro INNYM wytykają "odwracanie się od morza"), że:
...buduje się właśnie w Stoczni Marynarki Wojennej dla MW RP ni mniej ni więcej, tylko OKRĘT PODWODNY !
i to informują o tym jak najbardziej konkretnie...
"Chodzi konkretnie o budowę okrętu podwodnego dla polskiej Marynarki Wojennej RP"...
i dalej...
"Szczegóły kontraktu pomiędzy MON, a stocznią, objęte są tejemnicą handlową, wiadomo jednak, że w grę wchodzą potężne pieniądze. Kwoty, potrzebne na budowę nowoczesnego okrętu podwodnego, liczone są bowiem nawet nie w setkach milionów, lecz miliardach złotych."
tylko mnie nie bijcie, że nie wiedziałem...
tak na codzień za bardzo się MarWoj'em nie interesuję...
...ale wiadomość od "nieodwracającego się od morza" dziennika bandyckiego natchnęła mnie optymizmem i nadzieją...
wszak buduje się nowe, nowoczesne okręty dla naszego MarWoja.. i to nawet podwodne...
http://www.gdynia.naszemiasto.pl/wydarz ... 16873.html
dzięki, panie Szymonie Sz., za optymistyczne wiadomości...
http://www.gdynia.naszemiasto.pl/wydarz ... 16873.htmlChodzi konkretnie o budowę okrętu podwodnego dla polskiej Marynarki Wojennej RP.
- Opóźniają się niestety próby nawodne i podwodne okrętu, a dopóki nie zostaną wykonane, nie ma mowy o opłacie za usługę ze strony resortu obrony
Albo pijany był ten co to mówił, albo ten co to notował albo obydwaj

Chyba, że właśnie wyszła na jaw najbardziej skrywana tajemnica MW RP i w niedługim czasie będziemy w posiadaniu op polskiej produkcji
Jakby to był 1 kwietnia to bym pomyślał, że to są jaja ale w tej chwili to ja jestem poprostu przerażony poziomem dziennikarstwa na Wybrzeżu...
Za dzień, za dwa, za noc, za trzy choć nie dziś...
Za noc, za dzień doczekasz się, wstanie świt...
Za noc, za dzień doczekasz się, wstanie świt...