Za kilka lat Polska będzie bezbronna na morzu?

orcyn · Post autor: **orcyn** » 2009-05-18, 11:41

propaganda to sie teraz nazywa pijar

- i jak wszyscy wiemy bez tego ani rusz... Co do tych pagonow i pracy to nie bardzo kapuje..chyba ze piszesz to ogolnie do wszystkich z pagonami . ja wywalczam kase ale na projekty niezwiazane z MW

Post autor: **Marmik** » 2009-05-18, 20:10

pothkan pisze:Ale jakiś abstrakt mógłby pomóc

Taki abstrakt powstał i został zatytułowany: Wielozadaniowy okręt nawodny - "moda" czy potrzeba czasów?. Niestety, nadal kierowany jest do ludzi co nieco obytych w temacie, a poza tym zbiór "opowiadań" w którym go zamieszczono nie doczekał się nakładu większego niż kameralny.

SmokEustachy · Post autor: **SmokEustachy** » 2009-05-20, 22:53

A jak wygląda sprawa baterii do Kobbenów?

PiotrekS · Post autor: **PiotrekS** » 2009-05-21, 11:22

MSiO Maj 2009 strona 16: MON w odpowiedzi na interpelację poselską poinformował, że po wyczerpaniu się możliwości eksploatacji baterii el. na op "Kobben" nie planuje zakupu nowych, co jest równoznaczne z WYCOFANIEM jednostek ze służby, spowodowanym również ich wyeksploatowaniem i wiekiem. Baterie będące w użyciu mają gwarancję żywotności 5 lat, w praktyce osiąga się nawet okres 7 lat używalności. Gwarantowany czas używalności:
Bielik-marzec 2008
Kondor -wrzesień 2009
Sęp -sierpień 2010
Sokół-styczeń 2012
Po doliczeniu 2 lat wychodzi, że wycofanie nastąpi w latach 2010-2014.

SmokEustachy · Post autor: **SmokEustachy** » 2009-05-22, 23:58

PiotrekS pisze:MSiO Maj 2009 strona 16: MON w odpowiedzi na interpelację poselską poinformował, że po wyczerpaniu się możliwości eksploatacji baterii el. na op "Kobben" nie planuje zakupu nowych, co jest równoznaczne z WYCOFANIEM jednostek ze służby, spowodowanym również ich wyeksploatowaniem i wiekiem. Baterie będące w użyciu mają gwarancję żywotności 5 lat, w praktyce osiąga się nawet okres 7 lat używalności. Gwarantowany czas używalności:
Bielik-marzec 2008
Kondor -wrzesień 2009
Sęp -sierpień 2010
Sokół-styczeń 2012
Po doliczeniu 2 lat wychodzi, że wycofanie nastąpi w latach 2010-2014.

Czyli w zasadzie OP możemy odliczyć czyli mamy perspektywę taką, że admirałów będzie więcej niż okrętów bojowych nawet z kutrami na doczepkę.

Post autor: **Marmik** » 2009-05-23, 10:02

SmokEustachy pisze:Czyli w zasadzie OP możemy odliczyć czyli mamy perspektywę taką, że admirałów będzie więcej niż okrętów bojowych nawet z kutrami na doczepkę.

Czyli w zasadzie trzeba się cofnąć do szkoły podstawowej na zajęcia z rachunków na nauczaniu początkowym.

SmokEustachy · Post autor: **SmokEustachy** » 2009-05-23, 12:18

Marmik pisze:
SmokEustachy pisze:Czyli w zasadzie OP możemy odliczyć czyli mamy perspektywę taką, że admirałów będzie więcej niż okrętów bojowych nawet z kutrami na doczepkę.
Czyli w zasadzie trzeba się cofnąć do szkoły podstawowej na zajęcia z rachunków na nauczaniu początkowym.

Czyli trzeba przestać liczyć za bojowe pomocnicze kapciorki.

Post autor: **Marmik** » 2009-05-23, 14:49

Trzeba zacząć czytać ze zrozumieniem. Nawet jeżeli to boli.
A potem... uwaga, będzie trudne słowo... pomyśleć.

ALF · Post autor: **ALF** » 2009-05-23, 18:20

Marmik a czy nie uważasz, że u nas od dwien dawna ilość oficerów przewyższała normy, zaś zawsze brakowało podoficerów...i podobnie z tymi admirałami. Myślę, że spokojnie kilka etatów admiralskich mogliby obsadzić oficerowie. Zresztą podobnie jest z generalicją.

Post autor: **Marmik** » 2009-05-23, 19:07

ALF pisze:Marmik a czy nie uważasz, że u nas od dwien dawna ilość oficerów przewyższała normy, zaś zawsze brakowało podoficerów...

Obserwując inne floty to stwierdzam, że nie odstajemy dramatycznie od normy, a jednostki liniowe są obsadzone prawidłowo tzn. nie brakuje oficerów, ani podoficerów. Jedynie struktury sztabowe mamy nieco bardziej spuchnięte (no i dekanaty), ale podkreślam, bez przesadnego dramatu.

ALF pisze:Myślę, że spokojnie kilka etatów admiralskich mogliby obsadzić oficerowie.

Alfie, to nie podlega dyskusji. Można nawet wskazać, które etaty należałoby ściąć. Tyle, że takie twierdzenie nie ma wiele wspólnego z bezmyślną mantrą Smoka.

karol · Post autor: **karol** » 2009-05-23, 19:46

Zasadniczo to nie ma potrzeby na utrzymywanie we flocie więcej niż trzech kontradmirałów, jak uczy historia znacznie silniejszej od MW RP historycznej PMW. Może i Eustachy powtarza jakąś mantrę, ale sporo w niej gorzkiej prawdy.

SmokEustachy · Post autor: **SmokEustachy** » 2009-05-23, 20:04

Marmik a podaj wskaźnik taki: ilość RAKIET woda-woda w PMW do liczby admirałów?!!!?
Oczywiście rakiety w miarę nowoczesne.

Podobnie torped?

Post autor: **Marmik** » 2009-05-23, 20:50

SmokEustachy pisze:Marmik a podaj...

Sam se podaj. Dodaj do tego wskaźnik liczby nowoczesnych radiostacji KF do liczby admirałów, wskaźnik liczby systemów walki elektronicznej do liczby admirałów, wskaźnik liczby nowoczensych urządzeń transmisji danych do liczby admirałów, wskaźnik liczby autobusów do liczby admirałów. I co tam sobie jeszcze wymyślisz.
A jak to już policzysz to siądź sobie i w końcu pomyśl. Dobrze Ci to zrobi.

SmokEustachy · Post autor: **SmokEustachy** » 2009-05-23, 23:20

Marmik pisze:
SmokEustachy pisze:Marmik a podaj...
Sam se podaj. Dodaj do tego wskaźnik liczby nowoczesnych radiostacji KF do liczby admirałów, wskaźnik liczby systemów walki elektronicznej do liczby admirałów, wskaźnik liczby nowoczensych urządzeń transmisji danych do liczby admirałów, wskaźnik liczby autobusów do liczby admirałów. I co tam sobie jeszcze wymyślisz.
A jak to już policzysz to siądź sobie i w końcu pomyśl. Dobrze Ci to zrobi.

Lepiej uzasadnij, ze konstrukcja PMW typu: admirałowie, sztaby, akademie, wydziały, flotylle a na morzy 4 gości w motorówce ma głęboki sens.

Im szybciej pojmiesz,ze struktura dowodzenia powinna przypominać normalną piramide, a nie stojącą do góry nogami tym lepiej

Post autor: **Marmik** » 2009-05-23, 23:34

SmokEustachy pisze:Lepiej uzasadnij, ze konstrukcja PMW typu: admirałowie, sztaby, akademie, wydziały, flotylle a na morzy 4 gości w motorówce ma głęboki sens.
Im szybciej pojmiesz,ze struktura dowodzenia powinna przypominać normalną piramide, a nie stojącą do góry nogami tym lepiej

Im szybciej zobaczysz jak wygląda struktura dowodzenia MW tym szybciej przestaniesz pisać (i tu stanowczo muszę napisać) farmazony. Im szybciej przestaniesz uprawiać prymitywną erystykę tym szybiej dotrze do ciebie, że nic nie wiesz na temat, na który nieudolnie się wypowiadasz. Wtedy jest szansa na rozpoczęcie dyskusji. Bo jak na razie to morskie przedszkole zostawiam innym.

SmokEustachy · Post autor: **SmokEustachy** » 2009-05-25, 12:58

Marmik pisze:
SmokEustachy pisze:Lepiej uzasadnij, ze konstrukcja PMW typu: admirałowie, sztaby, akademie, wydziały, flotylle a na morzy 4 gości w motorówce ma głęboki sens.
Im szybciej pojmiesz,ze struktura dowodzenia powinna przypominać normalną piramide, a nie stojącą do góry nogami tym lepiej
Im szybciej zobaczysz jak wygląda struktura dowodzenia MW tym szybciej przestaniesz pisać (i tu stanowczo muszę napisać) farmazony. Im szybciej przestaniesz uprawiać prymitywną erystykę tym szybiej dotrze do ciebie, że nic nie wiesz na temat, na który nieudolnie się wypowiadasz. Wtedy jest szansa na rozpoczęcie dyskusji. Bo jak na razie to morskie przedszkole zostawiam innym.

To jest prosta sprawa; Jeśli nie ma rakiet, torped, okrętów to nie ma czym dowodzić, nie potrzebujesz zwiadu ani łączności - bo z kim się masz łączyć???
Takoż nie ma czym dowodzić i nie potrzeba admirałów.