Krzysztof Gerlach pisze:A może jednak są.
Model gdańskiego okrętu „Mars” z końca XVII wieku jest bogato udekorowany flagami. Pomijam fakt, że chodzi o żaglowiec niemal na pewno nigdy nie istniejący, gdyż dla zagadnienia bander jest to bez znaczenia – sam model to autentyk, powstał około 1697 r. Wszystkie bandery, flagi i proporce są czerwone, na ogół (lub wszędzie) z elementami herbu Gdańska. Ale na bezanmaszcie mamy banderę o czterech (jeśli się nie mylę) pasach poziomych, kolejno (od dołu) czerwonych i białych. Niestety nie mam żadnych danych, czy te bandery są równie stare jak sam model, czy też pochodzą z późniejszych renowacji.
Trop wskazany przez Pana Krzysztofa okazał się, jak zwykle zresztą

, bardzo słuszny. Znalazłem kilka rycin przedstawiających statki gdańskie (co prawda z nieco późniejszego okresu) które noszą trójpolowe bandery.
Wyjaśniało by to takie właśnie bandery na „holenderskim” obrazie przedstawiającym Bitwę pod Oliwą – Holender mógł mieć styczność ze statkami gdańskimi, a z królewskimi raczej nie, i narysował bandery takie jakie znał (przyjmując że Gdańsk = RON).
Nie tłumaczy to jednak wyglądu bander na sztychu Janssena. I tutaj mamy do wyboru dwie możliwości:
- Albo Janssen nie widział nigdy na oczy okrętów królewskich i ich bander, a jego praca jest niewiarygodna i nie ma żadnej wartości dla ewentualnych prób rekonstrukcji okrętów z Bitwy pod Oliwą.
- Albo zakładamy że sztych Janssena jest wiarygodny i okręty polskie w Bitwie pod Oliwą nosiły bandery trójpolowe (lub więcej pasów) czerwono-biało czerwone, takie jak na wspomnianej wyżej Rolce Sztokholmskiej, przedstawiającej „Wielką chorągiew Królewską”. Tak właśnie mogła wyglądać również „Bandera Królewska”:
Druga opcja, oprócz zmiany poglądów na noszone przez polskie okręty bandery, zmusza nas również do rewizji naszych wyobrażeń o niektórych okrętach. Na przykład Żółty Lew (Gelbe Lowe lub Alte Pincke) obecnie opisywany jest jako pinka 2 masztowa, podczas gdy u Janssena mamy przedstawione tylko okręty 3 masztowe.
Pozdr