Strona 1 z 1

[Prośba] Identyfikacja doków pływających II RP.

: 2024-01-07, 22:10
autor: cieciwa
No właśnie.

Na stronach dws-xip.com są opisane dwa doki - nazwane umownie 'duży'(1) i 'mały'(2).
Patrząc na zdjęcia obu tych doków można dojść do wniosku, że zdjęcia przedstawiają kilka różnych obiektów.
Np. (1) zdjęcia pierwsze i czwarte, albo (2) zdjęcia pierwsze i drugie.
Mało tego NAC prezentuje zdjęcia jeszcze innego doku pływającego. (3)

Gdzie powinienem skierować swoje 'wirtualne kroki' żeby to wszystko sobie poukładać ?


(1) - https://www.dws-xip.com/wojna/bron/polska/p215.html
(2) - https://www.dws-xip.com/wojna/bron/polska/p214.html
(3) - https://audiovis.nac.gov.pl/obraz/91473 ... a378e9c99/

[Prośba] Identyfikacja doków pływających II RP.

: 2024-01-07, 22:35
autor: pothkan
Trzeci to dok Stoczni Gdyńskiej, czyli cywilny.

O dokach MW II RP był artykuł J. Jaźwińskiego w Okrętach Wojennych nr 97, pewnie pdf jest gdzieś na stronie wydawnictwa.

No i może zerknie tutaj Janek Bartelski rozstrzygnąć wątpliwości :)

[Prośba] Identyfikacja doków pływających II RP.

: 2024-01-08, 09:31
autor: cieciwa
Dziękuję.
Materiał z OW 97 trochę wyjaśnił, ale nie wszystko. Więc 'grzebię' dalej.

[Prośba] Identyfikacja doków pływających II RP.

: 2024-01-08, 10:51
autor: crolick
Dok "mały" o nośności 350 t wybudowano w 1932. W 1937 dobudowano 2 pontony zwiększając nośność do 500 t.
Dok "duży" o nośności 5000 t wybudowano w 1938 roku.
cieciwa pisze: Np. (1) zdjęcia pierwsze i czwarte, albo (2) zdjęcia pierwsze i drugie.
Bo to zdjęcia "od dziobu" i "od rufy" - stąd inne pochylenie schodów i wrażenie, że to inny dok.

[Prośba] Identyfikacja doków pływających II RP.

: 2024-01-08, 11:19
autor: cieciwa
crolick pisze:
cieciwa pisze: Np. (1) zdjęcia pierwsze i czwarte, albo (2) zdjęcia pierwsze i drugie.
Bo to zdjęcia "od dziobu" i "od rufy" - stąd inne pochylenie schodów i wrażenie, że to inny dok.
Nie wydaje mi się.
Na pierwszym i drugim zdjęciu widać 'pełny' - zabudowany bok baszty, na zdjęciu 3-cim widać wyraźnie, że baszta ma 'prześwit'.
I to pasuje do doku zaprezentowanego w NAC https://audiovis.nac.gov.pl/obraz/79259/h:382/

[Prośba] Identyfikacja doków pływających II RP.

: 2024-01-12, 00:15
autor: crolick
cieciwa pisze:
crolick pisze:
cieciwa pisze: Np. (1) zdjęcia pierwsze i czwarte, albo (2) zdjęcia pierwsze i drugie.
Bo to zdjęcia "od dziobu" i "od rufy" - stąd inne pochylenie schodów i wrażenie, że to inny dok.
Nie wydaje mi się.
Na pierwszym i drugim zdjęciu widać 'pełny' - zabudowany bok baszty, na zdjęciu 3-cim widać wyraźnie, że baszta ma 'prześwit'.
I to pasuje do doku zaprezentowanego w NAC https://audiovis.nac.gov.pl/obraz/79259/h:382/
Ale to jest KASZUB z 1925 roku i dok gdański (z WMG) - nie mający nic wspólnego z naszymi dokami.

Dok "z prześwitem" to dok Stoczni Gdańskiej:
https://mfh-gdansk.pl/wycieczka-po-stoc ... 1938-roku/

[Prośba] Identyfikacja doków pływających II RP.

: 2024-01-12, 11:28
autor: dessire_62
Był jeszcze dok pływający wydzierżawiony ze stoczni w Gdańsku.
17 lipca 1929 r. od Ministerstwa Przemysłu i Handlu wydzierżawiono dwa place: jeden o powierzchni 20 000 m², drugi 2000 m², przylegające do basenu portowego w Gdyni. Następnie na kredyt w Stoczni Gdańskiej nabyto dźwig parowy o udźwigu 50 t (bardzo powolny), warsztat pływający i wydzierżawiono 41-letni dok pływający o nośności 2500 t (zbudowany w stoczni Blohm & Voss w Hamburgu, wymiary 110 x 15,4 m
https://mariuszborowiak.pl/2022/08/03/d ... -artykulu/

Dodano po 1 minucie 54 sekundach:
Informacje na temat doku pływającego o nośności 2500 t, który był dzierżawiony przez Stocznię Gdyńską zawdzięczamy Czesławowi Jerysiowi:

Dok pływający stanowił samodzielną całość: napędzany był (uruchamiany) silnikiem spalinowym, który zasilał prądnicę centralną 110 V, a ta z kolei przez silniki elektryczne uruchamiała trzy pompy odśrodkowe, tłoczące wodę z pontonów doku za burtę. Ponadto na doku znajdował się jeszcze jeden silnik pomocniczy do instalacji oświetleniowej. Sterowanie doku odbywało się centralnie z budki sterownika za pomocą zdalnie sterowanych zaworów, zasilanych sprężonym powietrzem. Wadą doku było jego zbyt powolne wynurzanie się, co przy częstych awariach silnika głównego powodowało, że wydokowanie trwało niekiedy około 8 godzin.