Strona 1 z 3

Wyrzutnie torped na ORP "ORZEŁ".

: 2004-12-18, 12:35
autor: Bartosz Piotrowski
Witam !

Jak mialo wygladac bojowe uzycie pokladowych wyrzutni torped na ORLE ? Czy plynac na powierzchni mogl on wystrzeliwac torpedy do okretow plynacych rownolegle do niego ?

W TBiU nr 16 jest wzmianka ze wyrzutni nawodnych nie uzyto nigdy, nawet w celach cwiczebnych, w obawie przed utrata statecznosci w chwili odpalenia torped.

Pozdrawiam Serdecznie
Bartek

: 2004-12-18, 18:14
autor: mac
Jeśli ich nigdy nie użyto, to jak wykonanoby próby zdawczo odbiorcze ? Nawet jeśli to wyszłoby na próbach to dlaczego przyjęto okręt ?
Z tego natomiast co ja wiem okręt odbył 10-cio dniowe próby torpedowe które zakończyły się pomyślnie.

: 2004-12-20, 08:37
autor: Waldek K
I dalej: jeśliby nigdy ich nie użyto na Orle, to czy wogóle montowanoby je na Sępie? I czy nie zdjętoby ich również z Orła - po co wozić kilka ton do niczego niepotrzebnego żelastwa...

A swoją drogą, to widział ktoś na jakimś zdjęciu, te aparaty obrócone na burtę?

Pozdrawiam

: 2004-12-20, 12:49
autor: shigure
... swoją drogą wyrzutni torpedowych Orzeł zbyt wiele okazji do wykorzystania nie miał i dlaczego twierdzisz że to niepotrzebny balast ?.
Co zas do zdjęcia do wydaje mi się że w jakiejś pozycji z "tych dawniejszych" było zdjęcie z prób odbiorczych ale żadnych konkretów nie pamiętam.

: 2004-12-20, 13:30
autor: stryju68
O ile dobrze pamiętam w filmie "Orzeł" była scena, gdzie obracano pokładowe aparaty torpedowe. Chyba przy okazji naprawy uszkodzeń.

: 2004-12-20, 14:42
autor: karolk
zdawania torped w Tallinie :)

: 2004-12-20, 15:25
autor: shigure
W Tallinie "obracano" całym Orłem :lol:

: 2004-12-20, 15:30
autor: Grzechu
shigure pisze: Co zas do zdjęcia do wydaje mi się że w jakiejś pozycji z "tych dawniejszych" było zdjęcie z prób odbiorczych ale żadnych konkretów nie pamiętam.
A nie było to w Pertkowej 'Dzieje ORP Orzeł'? Mocno mi się kojarzy, że faktycznie taką fotkę widziałem...

: 2004-12-20, 15:42
autor: Waldek K
shigure - nie napisałem, że te w.t. to niepotrzebny balast, tylko że gdyby ich nie zamierzano używać byłyby niepotrzebnym żelastwem
:?

: 2004-12-20, 18:17
autor: Maciej
A ja pamiętam ( niestety jak przez mgłe ... ) opis jakiejś akcji z
wykorzystaniem tych obrotowych aparatów torpedowych w 1940 roku.
Proszę mnie poprawić jeżeli mylę jakieś fakty - nie jestem znawcą historii
tego okrętu.
ORP Orzeł na patrolu bojowym ... wpłynął w konwój statków, ustawił się
kursem równoległym do nich i pomiędzy nimi, poczym cały czas płynąc
w zanurzeniu na peryskopowej ... skierował obrotowe apapraty torpedowe
na potencjalne cele. Jak się łatwo domyślić zawirowania wody wywołane
zaburzeniem własności hydrodynamiczny okazały się na tyle widoczne ( podobno
nad orłem woda się ... zakotłowała ) że Niemcy natychmiasta zmusili go do
ucieczki!
Niestety nie pamiętam dokładnie kiedy to było, kto to napisał i co to za
konwój ...

Pozdrawiam,
Maciej

P.S.
Tak na marginesie, jeżeli ta historia jest prawdziwa to by oznaczało, że
przydatność tych wyrzutni torped była ograniczona do ... użycia na powierzchni!

: 2004-12-23, 16:21
autor: shigure
Pierwsze wrażenie faktycznie do Pertka mnie zagnało ale po jego przejrzeniu to chodziło o co innego ... nadal nie wiem gdzie.
Waldek - tylko po co montować coś co nie ma być używane ?.Ok to taki mały dowcip - nei takie rzeczy montowano w bliżej nieokreslonym celu :lol:

: 2004-12-23, 16:34
autor: Grzechu
Dobrze, że maszyna pracuje, to mogę coś skrobnąć...
shigure pisze: Waldek - tylko po co montować coś co nie ma być używane ?.Ok to taki mały dowcip - nei takie rzeczy montowano w bliżej nieokreslonym celu :lol:
Przypomnę Wam tylko, że w teorii owe pokładowe obrotowe wyrzutnie torped miały sens i to bardzo duży. Dlaczego? Wedle bodaj którejś z Konwencji Genewskich (humanitaryzacja wojen itp.) okręt podwodny mógł zatopić jednostę handlową tylko po jej zatrzymaniu i upewnieniu się, że załoga będzie mogła się uratować. Czyli musiał się wynurzyć, nawiązać łączność, ewentualnie nakazać opuszczenie jednostki i dopiero wówczas mógł strzelać. (Jak wiemy w większości były to pobożne życzenia Wysokich Układających się Stron, ale... Rio de Janeiro...)
Dość łatwo można sobie wyobrazić sytuację taktyczną, w której obrotowe wyrzutnie torped byłyby baaardzo przydatne. Nie wspominając już o tym, że zawsze to kilka 'rybek' więcej do dyspozycji...


Dlaczego w praktyce nigdy(?) nie strzelano z tych wyrzutni? Nie wiem, ale nie bardzo chce mi się wierzyć, że źle obliczono konstrukcję Orła pod względem stateczności... Może faktycznie łatwiej jest 'bujnąć' zanurzonym w 4/5 walcopodobnym kształtem niż 'normalnym' kadłubem, ale też bez przesady!

: 2004-12-23, 20:37
autor: karolk
ej, one raczej nie wygladały na aparaty do uzywania po zanurzeniu, musiałyby byc cały czas standby, co jest nieco ryzykowne przy zmianach ciśnienia, gwałtowniosci manewrów czy uniku etc. Moim zdaniem, były przeznaczone do strzelań nawodnych na przykład podczas tego opisywanego humanitarymu genewskiego, czy podczas pełnienia funckji torpedowca floty eskortujacego staki handlowe (Orzeł to przećwiczył dośc dobrze nz trasie do Bergen) :)

: 2004-12-24, 01:40
autor: crolick
no taki ciekawy temat a ja dopiero teraz go widze :roll:

Orzel jak wiadomo posiadal 4 stale wyrzutnie torped na dziobie i rufie, oraz 4 ruchome wyrzotnie [po dwie przed pomostem i za pomostem]. Te ostatnie byly tak zaprojektowane iz mozna ich bylo uzywac pod woda, jednakze tylko przy ograniczonych predkosciach [gdzies kiedys bylo napisane ile, ale nie pamietam niesteyty, a nie znalazlem tego u siebie, u ojca musze poszukac :wink: ], gdyz przy zbyt wysokich predkosciach, woda wytwarzala drgania, ktore mogly zaburzyc bieg torped. I jak najbardziej tych wyrzutni uzywano bojowo :)

Co do zdjecia z obroconymi aparatami - nie znam takowego, ale moze jest. Nalezy dobrze przejzec stronke Paula Koeningsa - http://home.wxs.nl/~pksubmar/submar/poland.htm , albo popytac sie naszych Szanownych Kolegow czy nie posiadaja przypadkiem powojennego zdjecia Sepa wlasnie z obroconymi wyrzutniami pokladowymi.

Jesli chodzi o uzycie bojowe, kolega Maciej dobrze pamieta, ale cosik mu sie jak temu kroliczkowi :P pokrecilo. 11.IV.1940 bedac na swym V patrolu Orzel patrolujac na glebokosci peryskopowej dostrzegal duzy [~15 000 brt] n-plski statek pasazerski oraz mniejszy transportowiec [~2 000 brt] w eskorice dwoch trawlerow. Kapitan Grudzinski postanowil zaatakowac wieksza jednostke salwa 2 torped z dziobowych aparatow obracalnych. Kat strzalu wynosil 45 stopni, jednakze po dojsciu do 23 stopni aparat sie zacial. Zostaje wydane polecenie obrotu na takie same wychylenie rowniez rufowych aparatow obracalnych, lecz w tym momencie Orzel zostal wykryty i obrzucony b.g.

:mrgreen:

: 2004-12-24, 07:43
autor: karolk
error 404 na ogół sugeruje coś wyssanego z palca crolick, gdzie ta stronka z fotkami Orła? No i opisz proszę dokładnie ten przypadek próby strzału z wyrzutni obrotowej pod wodą, to fascynująca rzecz, chciałbym znać ją ze szczegółami, bo przewiduję atak na eine DKM (heavy cr.) w swoim dziele, właśnie taka niekonwencjonalna sztuczka bardzo by mi pasowała :)

: 2004-12-24, 10:59
autor: shigure
Jak pisze stryju - jesli widok obrotowych aparatów zapamiętał z filmu o Orle to Waldek w zwiazku z Twym pytanie czy montowanoby je na Sępie odpowiedż jest twierdząca ponieważ to Sęp przecież grał Orła.