Zmiany
Re: Zmiany
Niestety pan Zbigniew Flisowski już nie żyje. Gdyby żył, to miałby dzisiaj prawie 97 lat.
Nie będę ukrywał, że miał bardzo plastyczny styl literacki, a czytając jego książki często wpadałem w stan, który mogę określić jako "wyzwolenie wyobraźni". Polegał on na tym, że czytając tekst przed oczami przewijał się "film" razem z "efektami dźwiękowymi".
Zresztą to samo mi się przydarzało podczas lektury niektórych książek Andrzeja Perepeczki.
Więcej o Zbigniewie Flisowskim w Wiki
https://pl.wikipedia.org/wiki/Zbigniew_Flisowski
Często również pisywał dla miesięcznika MORZE.
Najfajniejszą cechą jego tekstów są różne nietypowe wstawki związane z tematem, ale trudne do zdobycia.
Mogę powiedzieć, że moja "edukacja historyczno-morska" jest oparta na książkach jego oraz Jerzego Pertka i Andrzeja Perepeczki.
Nie będę ukrywał, że miał bardzo plastyczny styl literacki, a czytając jego książki często wpadałem w stan, który mogę określić jako "wyzwolenie wyobraźni". Polegał on na tym, że czytając tekst przed oczami przewijał się "film" razem z "efektami dźwiękowymi".
Zresztą to samo mi się przydarzało podczas lektury niektórych książek Andrzeja Perepeczki.
Więcej o Zbigniewie Flisowskim w Wiki
https://pl.wikipedia.org/wiki/Zbigniew_Flisowski
Często również pisywał dla miesięcznika MORZE.
Najfajniejszą cechą jego tekstów są różne nietypowe wstawki związane z tematem, ale trudne do zdobycia.
Mogę powiedzieć, że moja "edukacja historyczno-morska" jest oparta na książkach jego oraz Jerzego Pertka i Andrzeja Perepeczki.
Ludzkość dzieli się na trzy części.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Re: Zmiany
Doskonale to ująłeś.
Mnie "Bitwy w mroku" jako gówniarzowi tak zryły beret, że zryty jest do dziś - szczególnie "Piątkiem trzynastego".
Dodam tylko, że ś.p. ZF, oprócz wzbudzania zachwytu, potrafił mnie też nieźle wkurwiać nieciągłościami, niekonsekwencjami i ewidentnymi pomyłkami.
No ale nie popełnia błędów tylko ten, kto nic nie robi.
Panie Zbigniewie, niech Pan spoczywa w spokoju.
Mnie "Bitwy w mroku" jako gówniarzowi tak zryły beret, że zryty jest do dziś - szczególnie "Piątkiem trzynastego".
Dodam tylko, że ś.p. ZF, oprócz wzbudzania zachwytu, potrafił mnie też nieźle wkurwiać nieciągłościami, niekonsekwencjami i ewidentnymi pomyłkami.
No ale nie popełnia błędów tylko ten, kto nic nie robi.
Panie Zbigniewie, niech Pan spoczywa w spokoju.
Re: Zmiany
Przyznaj jednak, że całe zdenerwowanie przyszło w późniejszym czasie, kiedy już lepiej poznałeś historię wojen morskich.

Ludzkość dzieli się na trzy części.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Re: Zmiany
Najpierw oczywiście był zachwyt, ale niektóre rzeczy drażniły od początku, bo były nielogiczne nawet bez znajomości historii.
Np. opisy w stylu, który można sparodiować zdaniem: "Jeden płynął w lewo, a drugi płonąc."
Cóż, licentia poetica...
Np. opisy w stylu, który można sparodiować zdaniem: "Jeden płynął w lewo, a drugi płonąc."
Cóż, licentia poetica...
Re: Zmiany
To prawie jak w starym dowcipie o ogórkach.
Szły przez pustynię dwa ogórki. Jeden poszedł w lewo, drugi w prawo, a kiszony za nimi...
Szły przez pustynię dwa ogórki. Jeden poszedł w lewo, drugi w prawo, a kiszony za nimi...

Ludzkość dzieli się na trzy części.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Re: Zmiany
Dobre, ale cóż, na każdego jest czas, a z miejscami, to różnie bywa. Licentia poetica to chyba najsłuszniejszy wynalazek.
Użytkownik nieaktywny, ale gadatliwy.
Re: Zmiany
Całą morską cześć DWS na Pacyfiku poznałem dzięki BnP.
Złego słowa nie pozwolę o tej książce powiedzieć, chociaż faktograficznie to pewnie strony nie ma bez błędu.
Ale czytało się świetnie!!
Złego słowa nie pozwolę o tej książce powiedzieć, chociaż faktograficznie to pewnie strony nie ma bez błędu.
Ale czytało się świetnie!!
Podczas gdy Kłapouchy wszystkim się zadręcza,
Prosiaczek nie może się zdecydować, Królik wszystko kalkuluje,
a Sowa wygłasza wyrocznie - Puchatek po prostu jest...
Prosiaczek nie może się zdecydować, Królik wszystko kalkuluje,
a Sowa wygłasza wyrocznie - Puchatek po prostu jest...
Re: Zmiany
Dziś rano, w związku z pewnym "projektem"
(jak ja nie cierpię korpobełkotu!), z którego nie wiadomo, co wyjdzie, wpisałem od niechcenia w Google'a "Burza nad Pacyfikiem pdf"...
Jakież było moje zdziwienie, gdy jako pierwszy z brzegu pojawił się portal, w którym nie trzeba się logować, Norton Security nie alarmuje, a jedyne, co trzeba zrobić, to potwierdzić, że się nie jest robotem - i skany lądują na dysku...
Zobaczcie sami:
https://docer.pl/show/?q=Zbigniew+Fliso ... Pacyfikiem
PS Żeby było jasne - zamieszczam to jedynie jako ciekawostkę, bo jestem w lekkim szoku.

Jakież było moje zdziwienie, gdy jako pierwszy z brzegu pojawił się portal, w którym nie trzeba się logować, Norton Security nie alarmuje, a jedyne, co trzeba zrobić, to potwierdzić, że się nie jest robotem - i skany lądują na dysku...
Zobaczcie sami:
https://docer.pl/show/?q=Zbigniew+Fliso ... Pacyfikiem
PS Żeby było jasne - zamieszczam to jedynie jako ciekawostkę, bo jestem w lekkim szoku.
Re: Zmiany
Zgoda, ale zanim wziąłem się za "BnP" to już miałem za sobą takie rzeczy jak:
"Od Pearl Harbor do Singapuru"
"Na wodach Guadalcanalu"
"Przez środek Pacyfiku"
Od Morza Koralowego do Midway"
Miedzy Nową Gwineą a Archipelagiem Bismarcka"
czy
"Od Iwo Jimy do Zatoki Tokijskiej"
Rzeczy wspaniałe w roli książek popularyzatorskich.
Nieduża objętość nie odstraszała czytelników a styl pisania sprawiał, że czytało sue jak trzymającą w napięciu powieść.
Nadal uważam, ze te książki to świetny wstęp dla początkujących.
Wśród ludzi człowiek dziczeje.
Waldemar Łysiak
Waldemar Łysiak
Re: Zmiany
A Ognie Morza Jawajskiego to gdzie się podziały ?Gregski pisze: ↑2021-01-24, 16:52Zgoda, ale zanim wziąłem się za "BnP" to już miałem za sobą takie rzeczy jak:
"Od Pearl Harbor do Singapuru"
"Na wodach Guadalcanalu"
"Przez środek Pacyfiku"
Od Morza Koralowego do Midway"
Miedzy Nową Gwineą a Archipelagiem Bismarcka"
czy
"Od Iwo Jimy do Zatoki Tokijskiej"
Rzeczy wspaniałe w roli książek popularyzatorskich.
Nieduża objętość nie odstraszała czytelników a styl pisania sprawiał, że czytało sue jak trzymającą w napięciu powieść.
Nadal uważam, ze te książki to świetny wstęp dla początkujących.
Że o Od morza Koralowego do Midway nie wspomnę...
Też czytałem niektóre z tych pozycji jeszcze przed BnP. Szczególnie popularne były dostępne jeszcze wtedy MM.
Ludzkość dzieli się na trzy części.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Re: Zmiany
"Ognie Morza Jawajskiego" rzeczywiście się podziały ale Tobie widać podziały się okulary bo nie zauważyłeś pozycji nr 4 na mojej liście.
Wśród ludzi człowiek dziczeje.
Waldemar Łysiak
Waldemar Łysiak
Re: Zmiany
Czasem tak bywa, że pieprznie się je w kąt, a potem same problemy

Ludzkość dzieli się na trzy części.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Re: Zmiany
Co tam "w kąt"!
Ja kiedyś desperacko szukałem okularów i w końcu znalazłem je... na własnym czole.
Człek się starzeje...
Ja kiedyś desperacko szukałem okularów i w końcu znalazłem je... na własnym czole.
Człek się starzeje...
Wśród ludzi człowiek dziczeje.
Waldemar Łysiak
Waldemar Łysiak
Re: Zmiany
Czyżbyś zmarszczki botoksem wypełniał, że nie czułeś ? 
Ludzkość dzieli się na trzy części.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Re: Zmiany
Hilary miał na nosie, a nie na czole.
A przy okazji zrodził mi się taki wierszyk...
Hilary miał okulary na nosie
nasz Gregski na czole
za każdym razem zadyma
ja pi....le...
Tylko proszę by Gregski podszedł bez obrazy.
Ludzkość dzieli się na trzy części.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.