Forum Okrętów Wojennych

Przed nami kolejna duża impreza piłkarska, z powodu której mam "tradycyjny" urlop

Faworyci według mnie to jak zwykle Niemcy, Francja, Hiszpania, Włochy, i jak "niezwykle" Belgia(!) oraz "moja" Anglia(!!!).

Co do naszych - jestem realistą optymistycznym. Tym razem jednak chyba nie bezpodstawnie.
Czyli wyjdą z grupy.
A co będzie dalej? Duże emocje

Trzymam kciuki!

POLSKA !!! BIAŁO - CZERWONI !!!

Jeszcze moje typy na mecze grupowe:

FRA 1 ROM
ALB 2 SWI
WAL X SLO
ENG 1 RUS
TUR X CRO
POL 1 NIR
GER 1 UKR
ESP 1 CZE
IRE 1 SWE
BEL X ITA
AUT 1 HUN
POR 1 ICE
RUS X SLO
ROM 2 SWI
FRA 1 ALB
ENG 1 WAL
UKR 2 NIR
GER X POL
ITA X SWE
CZE X CRO
ESP 1 TUR
BEL 1 IRE
ICE X HUN
POR X AUT
ROM 1 ALB
SWI 2 FRA
RUS 1 WAL
SLO 2 ENG
UKR X POL
NIR 2 GER
CZE X TUR
CRO 2 ESP
ICE 2 AUT
HUN 2 POR
ITA 1 IRE
SWE 2 BEL

Pewnie znowu się okaże, że w ogóle nie znam się na piłce

Może ktoś jeszcze pokusi się o swoje typy w fazie grupowej?

Eeee, wygra Brazylia...

Może i wygra, ale... Copa America , które odbywa się - od wczoraj równolegle - w Stanach.

Kurcze, kondycja już nie ta - nie wytrzymuję obu nocnych meczów...
A teraz jeszcze dojdą te we Francji.

Najciekawsze mecze rozegrają:
1) służby bezpieczeństwa vs. psychole z Daesh
2) strajkujący vs. kibice...

Już trwa mecz w Marsylii od bodajże czwartku.
Kibole angielscy vs. rosyjscy i francuska policja.

Ja w każdym razie dzięki francuskim towarzyszom mam przedłużone wakacji oraz nie muszę mustrować we Francji.

Po meczu z Irlandią Północną powiem tak.
Najsłabszy na boisku - arbiter. Milik miał szczęście, że strzelił bramkę, bo byłby uznany za najsłabszego Polaka na boisku.
Na mnie dobre wrażenie zrobili Mączyński z Kapustką. Ich zagrania z "Lewym" robiły w pewnym momencie naprawdę dobre wrażenie. Tym bardziej, że Kapustka był pierwszym, który "przeciągnął" bramkarza rywali.
I jeszcze jedno na koniec.
Przed meczem widziałem w sieci materiał video, na którym polscy kibice robili sobie fotki razem z N. Irlandczykami. Po wieściach z Marsylii naprawdę robiły pozytywne wrażenie i budowały wiarę w prawdziwych kibiców.

Jechałem na mecz autobusem pół na pół z Irlandczykami i zabawa była wspaniała..

Tymczasem Brazylia właśnie pojechała do domu...
No, ale to tylko Copa America

Co do naszych: zagrali bardzo dobrze, mądrze, bez strachu i z wiarą w sukces. Dwa czy trzy błędy indywidualne nie mogą wpływać na ogólną ocenę.
Muszę się przyznać, że mecz obserwowałem całkowicie beznamiętnie
Z Niemcami - o ile oba zespoły zaprezentują się tak jak dziś - jest duża szansa powalczyć. Pewne jest tylko to, że będzie to zupełnie inny mecz, bo też Niemcy prezentują zupełnie inną kulturę gry.

Coś nam ten watek ucichł, a szkoda.

Nasi wrócili do domu nie przegrywając w regulaminowym czasie i dogrywce ani jednego meczu.
Wczoraj moja teściowa marzyła o karnych i po wszystkim usłyszała, że jest jak Jonasz i wykopała Naszych Chłopców do domu. Po czymś takim musiała nastąpić "obraza majestatu". Podsumowałem to hasłem: Jakże mi przykro.
Muszę jeszcze podkreślić niewątpliwy sukces jakim było dotarcie do ćwierćfinału mistrzostw.
Pierwszy sukces od wielu lat.
Młodzi mogą nie pamiętać.

Muszę przyznać, że dzisiaj zaimponowali mi Walijczycy.
Wygrać 3:1 z Belgami to naprawdę duża sprawa. I kolejny faworyt wraca do domu. Robi się coraz ciekawiej.
Mam nadzieję, że Islandia wykopie z tych mistrzostw Francję.
Ale to dopiero w niedzielę.

Ja oficjalnie przestałem kibicować Anglikom - mam dość naśmiewania się ze mnie przez znajomych co dwa lata

Co do naszych, to wypadli dobrze, a chwilami nawet bardzo dobrze.
Do pełni szczęścia brakuje dokładności w rozegraniu piłki po jej przechwyceniu.
Aby zagrać bardziej ofensywnie brakuje także ofensywnego środkowego pomocnika - takiego, który potrafi zagrać kreatywnie, nieszablonowo i czasem z błyskiem geniuszu. Czyli takiego, który grą do przodu zrównoważy swój ubytek w obronie.
Jak na razie nikogo takiego niestety nie mamy i stąd duży nacisk położony na zespołową defensywę i szarpanie od czasu do czasu skrzydłami.
Duży plus dla naszych chłopaków właśnie za tę zespołowość, za atmosferę, za konsekwencję przy realizacji taktyki i za walkę - mam wrażenie, że tego wszystkiego brakowało w ubiegłych latach.

Generalnie cały turniej stoi pod znakiem niespodzianek...
Najbardziej szokujący byłby finał Walia - Islandia
Ale realnie stawiam na Portugalia - Niemcy.
Z drugiej strony trafiłem dotąd zaledwie 22 na 46 meczów , więc... wszystko się może zdarzyć

Naszych nie ma co się czepiać. Ciekawe kto przed Euro obstawiałby taki występ.

A teraz zostało kibicować Walii i Islandii

Mitoko pisze:Naszych nie ma co się czepiać...

Przeca napisałem, że osiągnęli sukces i naprawdę tak uważam. Pełen szacun, bo dołączyli do drużyn innych dyscyplin (szczypiorniak i siatka) pokazując wolę walki i imponując zaciętością. Nie będę żadnego z piłkarzy wyróżniał, bo tworzą kolektyw, którego na boisku dawno nie widziałem. Kapitan będąc napastnikiem orał dla całej drużyny, a obrońcy wspomagali ataki. Kondycyjnie wyglądali super, a przecież turniej rządzi się swoimi prawami. Zwłaszcza ciężko miał właśnie "Lewy", który grał jeszcze gdy inni odpoczywali w Juracie. Komplementy można mnozyć jeszcze długo pod adresem każdego z nich.

A teraz aktualności.
Kto dołączy do Polaków ? Włosi, czy Niemcy ?
Tak czy inaczej grono odpadniętych z turnieju będzie bardziej nobilitowane.

Co za emocje !!!!
Muszę przyznać, że jednak lepsi wygrali. Nic nie szkodzi, że w karnych.