Strona 1 z 2
Wielkie Jeziora - alternatywa
: 2016-04-24, 20:45
autor: SmokEustachy
Przenoszę z wątku o fantazjach okrętowych:
Rozważmy hipotetyczną krainę oznaczającą się akwenami śródlądowymi, zróżnicowanym wybrzeżem i chaosem politycznym. Z pewnością rozdźwięk między możliwościami a aspiracjami doprowadzi do powstania wielu ciekawych jednostek.
Przyjmuje założenia następujące:
1. Znaczna liczba krajów o zróżnicowanych możliwościach ale wygórowanych ambicjach.
2. Rozbicie dzielnicowe powodująca dodatkowe rozdrobnienie flot i podział na federalne i krajowe.
3. Ponadnarodowe organizacje miast portowych na wzór Hanzy - z własną flotą.
4. Floty prywatne.
5. Zróżnicowanie akwenów powodujące np., że tu i ówdzie POW rządzi, ale za cieśniną jest stary predrednot i on wymiata.
6. Skokowy rozwój flot, czyli ktoś se zamawia 2. niszczyciele, potem 15 lat nic i znowu.
7. Ograniczenia traktatowe 35000 ton i 10000ton.
8. Mix okrętów rzecznych i morskich
9. Przejściowość.
II Dowodzenie. Rodzaje dowództw:
1. Dowództwa poszczególnych akwenów. czyli rejonów operacyjnych.
2. Dowództwa rodzajów okrętów: np. dowództwo pancerników, dowództwo krążowników, dowództwo niszczycieli.
3. Dowództwa eskadr, dywizjonów i flotylli.
4. Dowództwa zespołów floty.
5. Admiralicje:
a) kontradmiralicja,
b) wiceadmiralicja,
c) admiralicja,
d) admiralicja floty,
e) wielka admiralicja.
Re: Wielkie Jeziora - alternatywa
: 2016-04-24, 21:23
autor: Peperon
Czy mógłbyś rozwinąć punkt II. 5 ? Jakoś tego nie jarzę.
Prędzej widziałbym dowództwa miejscowe, regionalne i federalne. Ale kontradmiralicja ? Cóż to ma być ?
Re: Wielkie Jeziora - alternatywa
: 2016-04-24, 21:27
autor: Grzechu
Doskonale pasuje Jezioro Wiktorii...

Re: Wielkie Jeziora - alternatywa
: 2016-04-24, 22:01
autor: SmokEustachy
Peperon pisze:Czy mógłbyś rozwinąć punkt II. 5 ? Jakoś tego nie jarzę.
Prędzej widziałbym dowództwa miejscowe, regionalne i federalne. Ale kontradmiralicja ? Cóż to ma być ?
No admirałowie są podzieleni na oddzielne korpusy: kontradmirałowie od podkontradmirała przez kontradmirała aż do starszego kontradmirała. Dalej kontradmirał sztabowy i starszy kontradmirał sztabowy.
2. Wyobraź sobie, ze jesteś dowódcą krążownika. Nad sobą masz dowódców: dowódca krążowników, dowódca obszaru (akwenu), dowódca flotylli niszczycieli.
Z przyczyn obiektywnych dywizjon krążowników przejściowo składa się ze stawiacza min i dwóch dużych torpedowców a jedyny krążownik siedzi w niszczycielach jako okręt flagowy.
Część tych niszczycieli istnieje tylko na papierze i służy d brania pensji przez kadrę oficerską.
Re: Wielkie Jeziora - alternatywa
: 2016-04-25, 01:13
autor: Grzechu
SmokEustachy pisze:No admirałowie są podzieleni na oddzielne korpusy: kontradmirałowie od podkontradmirała przez kontradmirała aż do starszego kontradmirała. Dalej kontradmirał sztabowy i starszy kontradmirał sztabowy.
Gdzie młodszy kontradmirał sztabowy?
A zwykli marynarze?
Np.:
Podmarynarz
Marynarz
Starszy marynarz
Marynarz sztabowy
Starszy marynarz sztabowy.
Mi osobiście brakuje jeszcze tylko nadmarynarza... (no i nadkontradmirała).
Re: Wielkie Jeziora - alternatywa
: 2016-04-25, 08:41
autor: Peperon
Grzechu pisze:Gdzie młodszy kontradmirał sztabowy?...
Jak tak dalej pójdzie to temat do Psycholi.
Brakuje jeszcze takich stanowisk:
Młodszy majtek ; majtek ; starszy majtek ; string.
Młodszy string sztabowy itd..

Re: Wielkie Jeziora - alternatywa
: 2016-04-25, 10:06
autor: de Villars
Młodszy string sztabowy itd..
A reformy są wyżej czy niżej od stringa sztabowego?
No dobra. Żeby nie wylądowało to wszystko w koszu, określmy jakieś konkretne założenia. Inaczej nici z tego.
Trzeba by ustalić listę państw, ich wzajemne relacje (polityczne i gospodarcze - kto jest z kim a przeciw komu i jakie kto ma interesy na morzu) oraz charakterystykę akwenu (powierzchnia, kształt, rodzaj linii brzegowej). Dobrym pomysłem by było, aby każdy jeden zainteresowany user objął jedno państwo i rozwijał jego flotę. Następnie trzeba ustalić jakieś warunki finansowe, żeby sobie któryś user nie wybudował 50 Bismarcków

Czyli trzeba by określić ilość dostępnych środków finansowych dla każdego - najwygodniej było by ustalić, limit łączny tonażu możliwego do zwodowania w ciągu roku, przyjmując w uproszczeniu stałą cenę za tonę wyporności. Trzeba by też zakreślić jakieś ramy czasowe zabawy.
Po ustaleniu tego wszystkiego mogło by to mieć nawet sens jako intelektualna rozrywka

Re: Wielkie Jeziora - alternatywa
: 2016-04-25, 16:55
autor: SmokEustachy
Zasadniczo będą występować różne patologie znane z historii marynarki. I ot w postaci przerysowanej. Czyli np fiszery a drudzy wywalają pociski na strzelaniach do morza. Trzebaby mapę narysować.
Re: Wielkie Jeziora - alternatywa
: 2016-04-25, 18:00
autor: Kpt.G
To ja mam jeszcze pytanie raczej chyba mocno ważne

:
Od którego roku zabawa ma się rozpocząć?
Co do linii brzegowej proponuję dać urozmaiconą..
Trochę wysepek, fiordów, klifów, zatok.
Powierzchnia to niech będzie powiedzmy.. hmmm takie ciutke przerośnięte Morze Czarne tylko nieco płytsze (średnio ~180-290m)?
Lub pójść nieco na łatwiznę i "wyciąć" Zatokę Hudsona i "wkleić" w cieplejsze rejony?
Można by też dać 1-2 ujścia na ocean/y.
Re: Wielkie Jeziora - alternatywa
: 2016-04-25, 18:52
autor: jogi balboa
Proponuję ramy czasowe 1850-1905.
Re: Wielkie Jeziora - alternatywa
: 2016-04-25, 23:26
autor: SmokEustachy
a kto się na tym zna?
Re: Wielkie Jeziora - alternatywa
: 2016-04-26, 18:43
autor: jogi balboa
Na forum okrętów wojennych? Też pytanie?
Re: Wielkie Jeziora - alternatywa
: 2016-04-26, 20:18
autor: de Villars
Propozycja startu w 1850 r. bardzo fajna, choć w 1905 r. nie musimy kończyć, można to pociągnąć dalej, jakby byli chętni. W ogóle są chętni?
Re: Wielkie Jeziora - alternatywa
: 2016-04-27, 16:25
autor: jogi balboa
Chętni się znajdą gdy już będzie jakaś fabuła

Ja szczerze mówiąc nie bardzo wiem od czego by tu zacząć bo nie mam żadnej natchnionej wizji.
Po 1905 zaczynają się już w zasadzie drednoty, mastodontyzacja, okręty podwodne, totalna degeneracja małych flot, a potem lotnictwo, ogólnie niefajniość.
Re: Wielkie Jeziora - alternatywa
: 2016-04-27, 17:30
autor: de Villars
Niekoniecznie, to wszystko zależy od przyjętych uwarunkowań. Jeśli akwen będzie odseparowany, a potencjał państw odpowiednio ograniczony, to mastodontyzacji nie będzie. Załóżmy np., że limit roczny wodowanych okrętów to sumarycznie 20.000 ton, i nie wykorzystany tonaż nie przechodzi na następny rok. Ktoś sobie wybuduje pancernik, ktoś 2 krążowniki a ktoś inny 15 niszczycieli. Ale nikt nie zbuduje nic większego niż 20.000 ton

A biorąc pod uwagę konieczność zbilansowania floty, można założyć, że nikt nie zbuduje nic nawet zbliżającego się do tej granicy
Ogólnie trzeba by wyjść od określenia geografii fikcyjnego świata, potem określić jego podział polityczny i potencjał poszczególnych uczestników rozgrywki.
No i warto by pomyśleć o zestandaryzowanym sposobie prezentacji okrętów, żeby uniknąć dowolności (żeby ktoś nie powiedział, że on sobie na swój 20.000-tysięcznik wsadza 18-calówki i ma 30 w.). Program springsharp mógłby być tu dobrą płaszczyzną weryfikacji okrętowych fantazji

Jak go ktoś nie zna, ale ogólnie ma pojęcie o okrętach, rozgryzie go bez problemu

Re: Wielkie Jeziora - alternatywa
: 2016-04-27, 18:53
autor: Grzechu
de Villars pisze:Jeśli akwen będzie odseparowany, a potencjał państw odpowiednio ograniczony, to mastodontyzacji nie będzie.
Jeszcze raz polecam - bo i wówczas pisałem to pół żartem pół serio! - Jezioro Wiktorii...
Niewiele trzeba wymyślać od zera.
Duża powierzchnia, ciekawa linia brzegowa, dużo wysp, głębokość wystarczająca dla wczesnych o.p.
Trzy państwa (Ugandę można dodatkowo pokawałkować na historyczne królestwa), niezbyt rozwinięte, o ograniczonym potencjale.
Terytoria ex-niemieckie i ex-brytyjskie, załóżcie, że znacznie wcześniej uzyskały niepodległość lub chociaż niezależność, do tego bogactwa naturalne i protektorzy - konflikt interesów gotowy.
Jest nawet miejsce na Smokowe wizje na jawie: marionetkowość, fasadowość, korupcję i inne patologie
