Transformacja PMW po 1989roku - zmarnowane szanse?
: 2016-03-10, 13:28
Witam wszystkich i z góry przepraszam za nieco przydługi wpis, głównie tytułem wstępu i wprowadzenia. Faktyczne pytania i rozważania na końcu.
Na forum militarium prowdziłem rozmowę o problemach modernizacji PMW i odnosiłem się do dyskusji jakie prowadzone były uprzednio na tamtym forum, FOW oraz NFoW oraz w mediach - w szczególności do artykułow kmdra Dury oraz jego wpisów na NFoW. Jedną z tez jakie stawiałem (nie tylko ja) było że przywiązanie doktrynalne oraz słabość koncepcyjna/intelektualna DMW/SG nie pozwolily na zrzucenie struktury która pokrywała się w znacznej mierze z flotą z okresu UW. To że wojsko jest instytucją z natury bardzo konserwatywną, w czym biurokratyczny charakter organizacji pomaga, oraz że wszelkie transformacje były nieodmiennie kojarzone z utratą stanowisk pracy nie tylko kadry ale także obsługi naziemnej wydolnie przeszkadzało w forsowaniu takich tez. Niemniej jednak fakt że do dziś wielu oficerów MW prezentuje pogląd że obszarem zainteresowania MW powinno być polskie wybrzeże a przedmiotem zainteresowania Rosyjskie okręty wynika bezpośrednio z kultywowania tej wyjątkowo szkodliwej (i w mojej opinii niepoprawnej) mentalności. Niemniej jednak rozważania o zmianach w szkoleniu kadry i przewartościowaniu priorytetów jest czysto symboliczna bez odniesienia się do potencjalnych pożytków lub kosztów jakie były z taką a nie inną formułą MW związane.
W innych wątkach na forum znalazłem informacje o proporcjach wydawanych przez MW na różne cele w roku 2002: budżet całkowity wynosił 873 mln. zł. z czego na pensje wydawano 347 mln. zł. (~39,7%), na szkolenia i eksploatację 319 mln. zł. (~36,5%) z czego 25 mln. na badania, na wydatki majątkowe 207 mln. zł. (~23,7%). Zakładam że emerytury wojskowe dla byłych marynarzy mieszczą się już w "pensjach", kwoty przeznaczane na budowę Gawrona zostały zaliczone do "wydatków majątkowych", a wszystkiego rodzaju dodatki celowe w dziale "szkolenia".
Porównując to ze stanem MW na rok 2002 mamy jednocześnie listę jednostek niewiele różniącą się od stanu w momencie rozwiązania UW: 3 okręty podwodne, 1 niszczyciel i 1 fregata w trakcie wymiany, 1 korweta, 12 okrętów rakietowych, 19 ścigaczy ZOP, 23 okręty przeciwminowe, 2 okręty logistyczne (bo tak chyba należało traktować Grunwald?), 5 okrętów i 3 kutry desantowe, 2 okręty i 3 kutry szkoleniowe plus żagłowiec, 2 okręty rozpoznawcze, 3 okręty hydrograficzne (plus kutry i motorówki), 7 okrętów ratunkowych, 4 zbiornikowce do tego holowniki etc. To liczebnościowo całkiem spora flota, zwłaszcza jeżeli porównamy do obecnej czy planowanej, a wiele z tych jednostek zostało wycofanych w latach 2003-2006. Większość z tych wycofanych jednostek nie posiadała dziesięć lat wcześniej zdolności które utraciłyby w kolejnej dekadzie.
Lotnictwo MW utraciło samoloty odrzutowe chyba właśnie w roku 2002 po reorganizacji (dywizjony - eskadry, bataliony - bazy) bo MiGi-21 wycofano najpóźniej rok potem. Jak długo latały jeszcze Iskry? Dochodzą do tego kwestie infrastruktury lądowej - bazy w Gdyni i Świnoujsciu, punkty bazowania w Kołobrzegu, Ustce, na Helu, bazy lotnicze - ile faktycznie było aktywnych w 2002r.
Kwoty w budżecie to nie są kwoty oszałamiające - mówimy o odpowiednio ok. 85mln, 80mln (6mln R&D) i 52 mln dolarów. Łącznie na wydatki modernizacyjne i rozwojowe można było przeznaczyć rocznie mniej niż 60 mln USD. Jakiekolowiek plany musiałyby być prowadzone przy gwarancji że całkowita pula wydatków na MW będzie stała czyli np 9,2% budżetu (jak w 2004 - z innego wątku FOW) Wydatków na pensje nie dałoby się ruszyć bez radykalnego cięcia zatrudnienia co nie tylko utrudniłoby zarządzanie strukturami ogarniętymi paniką przed cięciami ale nie dałoby nawet istotnych oszczędności zamieniając pensje na emerytury. Największe oszczędności można było wygospodarować na szkoleniach i eksploatacji pod warunkiem jednak że ktoś odważyłby się wycofać ze służby liczne, przestarzałe lub nie spełniającej swojej roli okręty. Tu na przeszkodzie stała przede wszytkim mentalność i doktryna (ale być może dodatki służbowe? ktoś orientuje się jak to było rozwiązane?) Czy możliwe było wygospodarowanie np połowy budżetu na eksploatację na cele modernizacji technicznej?
Tak czy inaczej aby można było rozmawiać o jakiejkolwiek radykalnej transformacji potrzebna była wizja i wola, a z tą było... no własnie jak? Nie sposób oceniać tego czego się nie zna, stąd moja prośba i pytania:
1) Jakie były pomysły na kształt i doktrynę poszczególnych dowódców MW - tu przede wszystkim adm. Wagi, adm.Łukasika i adm. Krzyżelewskiego? Jak postrzegano i tłumaczono pewne potrzeby lub plany (tylko wewnątrz MW - nie chodzi mi o propozycje biorące się z innych RSZ), jakie założenia były promowane w szkołach oficerskich MW.
2) Jak dalece poglądy że skupienie się na Bałtyku ew. na zagrożeniu z OK jest podstawą działalności MW były reprezentowane przez kadry niedecyzyjne - mamy przecież osoby takie jak Maksymilian Dura czy Mariusz Janiak. Czy takie poglądy były jedną z wielu opcji, opcją popularną ale wyciszoną odgórne czy może były to głosy buntowniczej, rewolucyjnej mniejszości?
3) Które jednostki faktycznie służyły lub były przydatne do szkolenia kadr, a które istniały z racji istnienia. Do jakiego stopnia można było szkolić np ZOP na Warszawie lub Kaszubie (o ścigacze litościwie nie zapytam) a do jakiego stopnia potrzebne były aż trzy okręty hydrograficzne?
4) Czy istniały w MW, a jeżeli tak to kiedy, dodatki, deputaty etc które stanowiłby istotny dodatek do uposażenia kadry a powiązane z pełnioną funkcją, wyjściem w morze etc lub inną formą powiązania oficera z jednostką a nie tylko z samym etatem. Jeżeli tak to o jakich proporcjach mówimy?
Prosiłbym w miarę możliwości o krótką nawet charakterystykę raczej niż przekierowanie do źródeł archiwalnych bo z dostępem do tych mam problem. Dziękuję.
Na forum militarium prowdziłem rozmowę o problemach modernizacji PMW i odnosiłem się do dyskusji jakie prowadzone były uprzednio na tamtym forum, FOW oraz NFoW oraz w mediach - w szczególności do artykułow kmdra Dury oraz jego wpisów na NFoW. Jedną z tez jakie stawiałem (nie tylko ja) było że przywiązanie doktrynalne oraz słabość koncepcyjna/intelektualna DMW/SG nie pozwolily na zrzucenie struktury która pokrywała się w znacznej mierze z flotą z okresu UW. To że wojsko jest instytucją z natury bardzo konserwatywną, w czym biurokratyczny charakter organizacji pomaga, oraz że wszelkie transformacje były nieodmiennie kojarzone z utratą stanowisk pracy nie tylko kadry ale także obsługi naziemnej wydolnie przeszkadzało w forsowaniu takich tez. Niemniej jednak fakt że do dziś wielu oficerów MW prezentuje pogląd że obszarem zainteresowania MW powinno być polskie wybrzeże a przedmiotem zainteresowania Rosyjskie okręty wynika bezpośrednio z kultywowania tej wyjątkowo szkodliwej (i w mojej opinii niepoprawnej) mentalności. Niemniej jednak rozważania o zmianach w szkoleniu kadry i przewartościowaniu priorytetów jest czysto symboliczna bez odniesienia się do potencjalnych pożytków lub kosztów jakie były z taką a nie inną formułą MW związane.
W innych wątkach na forum znalazłem informacje o proporcjach wydawanych przez MW na różne cele w roku 2002: budżet całkowity wynosił 873 mln. zł. z czego na pensje wydawano 347 mln. zł. (~39,7%), na szkolenia i eksploatację 319 mln. zł. (~36,5%) z czego 25 mln. na badania, na wydatki majątkowe 207 mln. zł. (~23,7%). Zakładam że emerytury wojskowe dla byłych marynarzy mieszczą się już w "pensjach", kwoty przeznaczane na budowę Gawrona zostały zaliczone do "wydatków majątkowych", a wszystkiego rodzaju dodatki celowe w dziale "szkolenia".
Porównując to ze stanem MW na rok 2002 mamy jednocześnie listę jednostek niewiele różniącą się od stanu w momencie rozwiązania UW: 3 okręty podwodne, 1 niszczyciel i 1 fregata w trakcie wymiany, 1 korweta, 12 okrętów rakietowych, 19 ścigaczy ZOP, 23 okręty przeciwminowe, 2 okręty logistyczne (bo tak chyba należało traktować Grunwald?), 5 okrętów i 3 kutry desantowe, 2 okręty i 3 kutry szkoleniowe plus żagłowiec, 2 okręty rozpoznawcze, 3 okręty hydrograficzne (plus kutry i motorówki), 7 okrętów ratunkowych, 4 zbiornikowce do tego holowniki etc. To liczebnościowo całkiem spora flota, zwłaszcza jeżeli porównamy do obecnej czy planowanej, a wiele z tych jednostek zostało wycofanych w latach 2003-2006. Większość z tych wycofanych jednostek nie posiadała dziesięć lat wcześniej zdolności które utraciłyby w kolejnej dekadzie.
Lotnictwo MW utraciło samoloty odrzutowe chyba właśnie w roku 2002 po reorganizacji (dywizjony - eskadry, bataliony - bazy) bo MiGi-21 wycofano najpóźniej rok potem. Jak długo latały jeszcze Iskry? Dochodzą do tego kwestie infrastruktury lądowej - bazy w Gdyni i Świnoujsciu, punkty bazowania w Kołobrzegu, Ustce, na Helu, bazy lotnicze - ile faktycznie było aktywnych w 2002r.
Kwoty w budżecie to nie są kwoty oszałamiające - mówimy o odpowiednio ok. 85mln, 80mln (6mln R&D) i 52 mln dolarów. Łącznie na wydatki modernizacyjne i rozwojowe można było przeznaczyć rocznie mniej niż 60 mln USD. Jakiekolowiek plany musiałyby być prowadzone przy gwarancji że całkowita pula wydatków na MW będzie stała czyli np 9,2% budżetu (jak w 2004 - z innego wątku FOW) Wydatków na pensje nie dałoby się ruszyć bez radykalnego cięcia zatrudnienia co nie tylko utrudniłoby zarządzanie strukturami ogarniętymi paniką przed cięciami ale nie dałoby nawet istotnych oszczędności zamieniając pensje na emerytury. Największe oszczędności można było wygospodarować na szkoleniach i eksploatacji pod warunkiem jednak że ktoś odważyłby się wycofać ze służby liczne, przestarzałe lub nie spełniającej swojej roli okręty. Tu na przeszkodzie stała przede wszytkim mentalność i doktryna (ale być może dodatki służbowe? ktoś orientuje się jak to było rozwiązane?) Czy możliwe było wygospodarowanie np połowy budżetu na eksploatację na cele modernizacji technicznej?
Tak czy inaczej aby można było rozmawiać o jakiejkolwiek radykalnej transformacji potrzebna była wizja i wola, a z tą było... no własnie jak? Nie sposób oceniać tego czego się nie zna, stąd moja prośba i pytania:
1) Jakie były pomysły na kształt i doktrynę poszczególnych dowódców MW - tu przede wszystkim adm. Wagi, adm.Łukasika i adm. Krzyżelewskiego? Jak postrzegano i tłumaczono pewne potrzeby lub plany (tylko wewnątrz MW - nie chodzi mi o propozycje biorące się z innych RSZ), jakie założenia były promowane w szkołach oficerskich MW.
2) Jak dalece poglądy że skupienie się na Bałtyku ew. na zagrożeniu z OK jest podstawą działalności MW były reprezentowane przez kadry niedecyzyjne - mamy przecież osoby takie jak Maksymilian Dura czy Mariusz Janiak. Czy takie poglądy były jedną z wielu opcji, opcją popularną ale wyciszoną odgórne czy może były to głosy buntowniczej, rewolucyjnej mniejszości?
3) Które jednostki faktycznie służyły lub były przydatne do szkolenia kadr, a które istniały z racji istnienia. Do jakiego stopnia można było szkolić np ZOP na Warszawie lub Kaszubie (o ścigacze litościwie nie zapytam) a do jakiego stopnia potrzebne były aż trzy okręty hydrograficzne?
4) Czy istniały w MW, a jeżeli tak to kiedy, dodatki, deputaty etc które stanowiłby istotny dodatek do uposażenia kadry a powiązane z pełnioną funkcją, wyjściem w morze etc lub inną formą powiązania oficera z jednostką a nie tylko z samym etatem. Jeżeli tak to o jakich proporcjach mówimy?
Prosiłbym w miarę możliwości o krótką nawet charakterystykę raczej niż przekierowanie do źródeł archiwalnych bo z dostępem do tych mam problem. Dziękuję.