Strona 1 z 4

Zobaczyć znaczy uwierzyć

: 2015-01-06, 18:19
autor: shigure
Wątek napisałem w celu tzw. refleksji. W ramach odstresowania się od nauki (wzięło człeka na stare lata na dokształcanie :) ) sklejam model "Akagi" w skali 1:200 (to preferuję) i po wykonaniu szkieletu kadłuba i hangarów zrobiłem "optyczne" porównanie. Obok "Akagi" jest "I-58" a na przeciwległej ścianie "Zuikaku" (oba w tej samej skali). Zdaję sobie sprawę że zabrzmi to głupio i naiwnie, ale patrząc na te jednostki dopiero teraz naprawdę dociera do mnie jaki "Akagi" był ... mały :-) . Jest bardzo wysoki, ale w porównaniu do "Zuikaku" to malutki braciszek. Swego czasu, chyba Tadeusz Klimczyk opisywał wizytę na amerykańskim pancerniku i użył określenia "pancernik wydaje się na pierwszy rzut oka ... mały". Być może zadziałała u mnie wyobraźnia, ponieważ od najmłodszych lat "Akagi" jako symbol ataku wydawał mi się tzw. potworem a tymczasem mit się skurczył :) . Czyżby to błąd że zacząłem go sklejać ? :D

Re: Zobaczyć znaczy uwierzyć

: 2015-01-06, 19:49
autor: Peperon
Radzę Ci poczekać do momentu osłonięcia szkieletu burtami i ścianami. Wtedy nabierze właściwych proporcji :D
Weź jeszcze pod uwagę, że Zuikaku był znacznie niższy i przez to wydaje się szerszy. A Akagi był (według mnie) potworem, tak samo jak Lexington.

Re: Zobaczyć znaczy uwierzyć

: 2015-01-06, 20:09
autor: karol
Porównanie w tej samej skali pokazuje, że różnice istotnie nie były aż tak uderzające. Sam te rozczarowanie kiedyś przeżyłem i odczepiłem się definitywnie od modeli ;)

Re: Zobaczyć znaczy uwierzyć

: 2015-01-06, 20:10
autor: karol
Kurna, wczoraj minęło 10 lat na FOW :o a Tobie shigure nawet przedwczoraj! :brawo:

Re: Zobaczyć znaczy uwierzyć

: 2015-01-06, 20:50
autor: clavdivs
Sklejając modele można dojść do ciekawych wniosków. Ja sklejając Taiho zaskoczony byłem jego wielkością. Śmierć od jednej torped ki, utworzyły wyobrażenia takiej jednostki pomocniczej. Skurczybyk nie ustępuje wielkością "Yamaciakowi".

Re: Zobaczyć znaczy uwierzyć

: 2015-01-07, 09:17
autor: shigure
Karolu, więc gratulacje dla Nas ;))
Nad Zuikaku stoi sobie właśnie Yamato i ... jakiś taki mały się wydaje ;)))
To samo odczucie miałem po sklejeniu Nagato. Po nim właśnie zaczęły się pojawiać kolejne i za każdym razem muszę się "oswajać" ;))
Zgadzam się Clavdivs że podczas sklejania można wiele rzeczy dostrzec z innej perspektywy i znacznie pogłębić pojęcie o okrętach. Dlatego z modeli nie zrezygnuję, choć chyba zacznę coś mniejszego tworzyć bo bez eskorty nijak nie da rady.

Re: Zobaczyć znaczy uwierzyć

: 2015-01-07, 21:37
autor: karol
Wiesz co shigure, tylko cii, nikomu nie mów, ja tkwie w papierach w poprzednim roku i to faktycznie już jedenaście. Ale cicho sza :-)

Re: Zobaczyć znaczy uwierzyć

: 2015-01-07, 22:07
autor: crolick
clavdivs - rzuć się proszę jakimiś fotami porównawczymi TAIHO i YAMATO, albo innych lotniskowców. Sam jestem ciekaw "efektu skali".

Re: Zobaczyć znaczy uwierzyć

: 2015-01-08, 08:51
autor: MiKo
Clipboard01.jpg
Clipboard01.jpg (170.81 KiB) Przejrzano 14376 razy
Przy pancernikach wygląda mało poważnie ;)

Re: Zobaczyć znaczy uwierzyć

: 2015-01-08, 10:10
autor: shigure
...fakt, zwłaszcza z pomostu Rodneya można mu bez kary, spokojnie nasik...ać na pokład startowy ;))

Re: Zobaczyć znaczy uwierzyć

: 2015-01-10, 11:22
autor: Adam
I do tego warto by dodać jakiś amerykański pancernik (np. Nevada, New York) i wtedy ładnie byłoby widać jak małe (czy też raczej "kompaktowe") pancerniki budowano za Wielką Wodą (krążowniki, zwłaszcza ciężkie były z reguły większe, a przynajmniej dłuższe). Taka Iowa była prawie 100 metrów dłuższa.
Bardzo cenię sobie w prasie morskiej tablice na których porównuje się, w tej samej skali, okręty tej samej klasy, ale różnych typów. Przez lata była w tej kategorii całkowita "posucha" w naszej prasie, ostatnio MSiO od czasu do czasu takie tablice zamieszcza i chwała im za to (np. bardzo ciekawe było porównanie współczesnych atomowych op)

Re: Zobaczyć znaczy uwierzyć

: 2015-01-10, 13:13
autor: shigure
Z tymi tablicami to masz rację. Wiele książek zamieszczało coś takiego i choć pamiętam że swego czasu (młody byłem ;))) denerwowały mnie czarne sylwetki, to teraz bardzo to doceniam.

Re: Zobaczyć znaczy uwierzyć

: 2015-01-10, 20:08
autor: Peperon
shigure pisze:... i choć pamiętam że swego czasu (młody byłem ;))) denerwowały mnie czarne sylwetki,...
U mnie raczej pobudzały wyobraźnię.
Do dzisiaj lubię w książkach wkładki z czarnymi sylwetkami w jednej skali. Dają porównanie wielkości i nie rozpraszają szczegółami. Doskonałe (oczywiście według mnie) były w takich cegłach jak: I WŚ na morzu, II WŚ na morzu i Konflikty i zbrojenia morskie ... Tworzyły w sumie całość i dawały możliwość porównań. Natomiast w Burzy nad Pacyfikiem cały efekt diabli wzięli, bo pomimo fajnych planików całość została zabita przez różne skale każdego (!) rysunku. Trochę szkoda, bo pomysł z planikami był ekstra.

Re: Zobaczyć znaczy uwierzyć

: 2015-01-11, 02:12
autor: Andrzej Ciszewski
Dobrym wzorcem takiego opracowania była książka Marka Soroki o naszej PMW.

Re: Zobaczyć znaczy uwierzyć

: 2015-01-11, 17:05
autor: Peperon
Andrzej Ciszewski pisze:Dobrym wzorcem takiego opracowania była książka Marka Soroki o naszej PMW.
Trochę już starawa, ale jakże przez to cenna.
I stoi na półce w podręcznej bibliotece. :lol:

Re: Zobaczyć znaczy uwierzyć

: 2015-01-11, 17:33
autor: shigure
Peperon masz 100% rację, bo gdy teraz zerknąłem do "nieśmiertelnego" p.Lipińskiego i "Drugiej Wojny..." to widzę że naprawdę wiele rzeczy widać pod innym kątem. Zdaję sobie sprawę że to takie typowe "ble, ble ..." ale jak słusznie zauważyłeś "działa na "wyobraźnię".