Forum Okrętów Wojennych

Ta 305-ka na niszczycielu, to jeszcze rozumiem. Ale ta tutaj to już przegięcie!

MiKo pisze: Ale ta tutaj to już przegięcie!

To nie uzbrojenie barki, tylko barka transportujeca




Raczej trzeba by pokazac Wloskie barki z IWS, aöe to juz tu gdzies bylo

305 mm ale bezodrzutowe made in USSR

MiKo pisze:...Ale ta tutaj to już przegięcie!

Ale weź pod uwagę inny aspekt sprawy. Ustawiasz armatę odwrotnie niż na fotce, dajesz podwójny ładunek kordytu i sruuu.
Łajba ma ze trzydzieści knotów - jak się nie rozleci

AvM pisze:To nie uzbrojenie barki, tylko barka transportujeca

Tak, zgadza. Ale kalibru nie przebiją - 18 cali!

Peperon pisze:Ale weź pod uwagę inny aspekt sprawy. Ustawiasz armatę odwrotnie niż na fotce, dajesz podwójny ładunek kordytu i sruuu.
Łajba ma ze trzydzieści knotów - jak się nie rozleci

Nie uda się z dość prozaicznego powodu - harmata była z drewna. Sfajczyła się razem z Crystal Palace. Wiecej jej fotek na stronach IWM

MiKo pisze:Nie uda się z dość prozaicznego powodu - harmata była z drewna...

No serce mi łamiesz

Coś Włoskiego

Swoja droga to ciekawe, co rosyjski "poeta" chcial osiagnac montujac tego typu dzialo na okrecie? Raz niska predkosc wylotowa dawala tylko 13 km zasiegu iznacznie utrudniala celne prowadzenie ognia. Dwa sama budowa dziala prawdopodobnie powodowala powstanie sporych stref zakazanych do prowadzenia ognia. O tych dwuch aspektach musiano wiedziec przed instalacja dzial na okrecie.

Swoja droga, to chyba maks o czym moznaby myslec na niszczycielu to 2-3 armaty 203 mm na otwartych stanowiskach (trzecia w miejscu wyrzutni torpedowych). Tylko czy mialoby to jakis operacyjny sens?

Ale mimo wszystko szukano jakichś nawet dziwnych asymetrycznych rozwiązań mających dać szansę nadrobienia przewagi przeciwnika w miejsce naszego zupełnie odmiennego podejścia odgórnego śrubowania parametrów wszystkiego co ma powstać... i obstawiania wyłącznie pewniaków nawet gdy są poza naszym zasięgiem finansowym...

oskarm pisze:Swoja droga to ciekawe, co rosyjski "poeta" chcial osiagnac montujac tego typu dzialo na okrecie?

L. Kurczewski miał obsesję na punkcie dział bezodrzutowych i zamierzał w ogóle zastąpić nimi wszelką możliwą artylerię. Jego zespół opracował szeroką gamę dział do wszelkich zastosowań, polowych, okrętowych, lotniczych i czołgowych. I wszystkie w zasadzie nieudane lub niepotrzebne (albo i to i to). Więc ten niszczyciel to tylko mały fragmencik jego działalności, taka wisienka na torcie...

Tak, tylko, że nawet nieudany wynalazek może być bardzo ciekawym punktem wyjścia do innego udanego tak jak był w tych konkretnych przypadkach... Dominująca u nas w zakresie militariów koncepcja, że projekt musi być nowatorski, przełomowy, rozwojowy i do tego najlepiej tani a jak taki nie jest to nie ma o czym w ogóle mówić... aha musi się też wszystko od razu udać bo na błędy nie ma prawie żadnego marginesu... Chyba sami siebie nie doceniamy - takie podejscie praktycznie gwarantowałoby światowy pokój bo dekady całe powstawałyby najprostsze konstrukcje

Jeszcze jedna fotka naprawde duzego dziala.