Forum Okrętów Wojennych

Witam
Zakładam nowy wątek. Trwają prace nad nowym wydaniem ksiązki "Burza nad Atlantykiem" Pana Andrzeja Perepeczko. Z wiązku z tym kieruję ogromną prożbę o uwagi do wydania z 1999 roku. Chielibyśmy by nowe wydanie spełniało oczekiwania czytelników.
Pozdrawiam Tadeusz Skwiot

Jaki horyzont czasowy? Bo trzeba od początku poczytać

Powiem tak lepiej wyłapać wiecej "byków" niż się spieszyć.
W najbliższych dniach mam nadzieję iż znajdę trochę czasu by napisać co planyjemy.
TS

Super, jakoś nie mogłem trafić tomów 3 i 4 za rozsądne pieniądze. To teraz kupię całość

Z poprawą wszystkich czterech części będzie sporo roboty... Ja sam czytając wszystkie cztery tomy dostrzegłem kilkadziesiąt miejsc wymagających poprawek (najbardziej w ostatnim czwartym tomie, który chyba pod naciskami za szybko "wyszedł"). Sporo wiadomości jest po prostu dawnych, a przez to błędnych lub nieaktualnych w swietle odkryć ostatnich lat.

Więc zaczynamy:
Tom 1 ma obejmować okres do końca 1939r.
- kilka wkładek po 16 stron ze zdjęciami.
- mapy oraz małe sylwetki w tekscie opracowane oraz wykonane od nowa.
Wszelkie uwagi smiało można wysyłać na adres email (admin@starefotki.pl), bądz możemy smiało dyskutować na forum. Korekty merytorycznej podjął się Wawrzyniec Markowski.

No dobra. Pierwsze moje uwagi do szczegółów kampanii wrześniowej na Bałtyku. "Wicher" osłaniając nocą z 1 na 2 września niedoszła do skutku operację "Rurka" miał napotkać najpierw dwa niszczyciele (mogły nimi być "Georg Thiele" i "Richard Beitzen"), a potem kolejną jednostkę, uznaną za krążownik. Mógł to być eskortowiec "F-10" albo niszczyciel "Leberecht Maas", ale na pewno nie był to krążownik.

2 września w świetle tego, co badał jakiś czas temu S. Bartelski (straty Luftwaffe na Wybrzeżu), "Wicher" nie strącił samolotu w obronie Helu.
3 września pod Helem w bitwie z niszczycielami Luetjensa "Wicher" poza nakryciami nie uzyskał bezpośrednich trafień, tylko ORP "Gryf" trafił raz w maskę drugiego działa dziobowego niszczyciela "Leberecht Maas".
Do utraconego trałowca "M 85" na minie postawionej przez "Żbika" należy dodać trawler zatopiony na jego drugiej minie w styczniu 1940 r. (patrzeć art. "Polska wojna podwodna" w MSiO 4/2004) i kuter "Heimat" na minie "Wilka" jeszcze w grudniu 1939 r.
Napotkane przez "Wilka" okręty niemieckie w Sundzie to niszczyciel "Richard Beitzen" i torpedowiec "T 107".
Uszkodzenia trzech naszych okrętów podwodnych internowanych w Szwecji były w oficjalnych raportach prawdopodobnie wyolbrzymione przez ich dowódców (na jednym z forów trwała na ten temat jakiś czas temu dyskusja).

Do wojny na Atlantyku

Dziś kwestią dyskusyjną jest to, czy Lemp atakując "Athenię" zrobił to z premedytacją, czy po prostu była to pomyłka. Uważam, że raczej to drugie, spowodowane zaciemnieniem statku i żądzą odniesienia pierwszego sukcesu przez Lempa, który okazał się za mało ostrożny. Nie zmienia to faktu, że Niemcy kłamali oficjalnie w tej sprawie, chcąc ukryć prawdę.

W tomie I z 1999 r. powtarza się błąd w nazwisku dowódcy "U 58" (s.159 i 201). Ma być Kuppisch (a nie Kuppirch czy Kuppisk).

Ciekawa inicjatywa. Kiedyś książki i ich uzupełnione wydania pisali Autorzy. Dzisiaj robią to dla siebie Czytelnicy.

Czasami jakiegoś autora już nie ma, albo nic już nie poprawi ze względu na wiek...

Ja to doskonale rozumiem. Wszystko - i autorzy i książki mają swój kres. Tak po prostu.

Zestrzelenie samolotu przez trałowiec ORP "Jaskółka" A. Bartelski (po zbadaniu faktografii) przesuwa z 7 na 3 września, czyli o cztery dni wcześniej.
S.153 pierwszego tomu - dwa statki (11929 BRT) zatopił minami "U 33" a nie (jak podano) "U 31".
Na s.170 autor podał, że "U 30" zestrzelił atakujacy go samolot brytyjski po zatrzymaniu statku "Fanad Head". W innych opracowaniach jest mowa o tym, że dwa brytyjskie samoloty spadły do wody, bo uszkodziły je odłamki źle rzuconych własnych bomb!
Na s. 171 przy powrocie do omówionego wcześniej i dobrze opisanego ataku "U 47" na Scapa Flow jest mowa o tym, że z 7 wystrzelonych torped trafiła tylko jedna. W rzeczywistości z pierwszej salwy czterech torped trafiła jedna, przy drugiej salwie trafiły wszystkie trzy w pancernik "Royal Oak", czyli razem celnych było 4, a niecelnych lub niesprawnych 3. Jedną z tych niesprawnych torped znaleźli i zbadali Brytyjczycy.

Jaki jest aktualnie stan prac nad II wydaniem?

tom pisze:Czasami jakiegoś autora już nie ma, albo nic już nie poprawi ze względu na wiek...

Zabrzmiało to tak jakby Andrzej Perepeczko znajdował się już na innym świecie...

Nie w tym rzecz. "Stara gwardia" nie zawsze ma już tyle "siły i polotu" na weryfikowanie niedokładnych informacji, gdy wiele spraw z przeszłości da się "wyprostować" dzięki nowym ustalonym faktom i dokumentom, a "młodsza generacja" często lubi w nich grzebać. Niektórzy zasłużeni autorzy już faktycznie odeszli...

Wywiad z autorem z okazji drugiego tomu, poprawionego wydania:
http://polska-zbrojna.pl/home/articlesh ... al-Navy-i-