Historia pewnego kapitana
: 2004-10-25, 15:01
Czy może ktoś wie coś więcej na ten temat? Tekst poniżej:
list od P. Bjorna Bratbaka z Norwegii, który jest dziennikarzem, m.in. zaangażowanym w temacie udziału Polaków podczas II Wojny Światowej w walkę o Norwegię. W tej chwili pracuje nad materiałem dotyczącym pewnego Polaka z Kalisza, który podczas wojny, w 1944 r przybył do Norwegii, został złapany przez Niemców i osadzony w obozie koncentracyjnym. Po wojnie pozostał w Norwegii, gdzie pływał jako kapitan floty handlowej. To jednak nie o niego mi chodzi. Ale po kolei. Ten kapitan podczas któregoś z rejsów spotkał w Durbanie innego
polskiego kapitana, który podczas wojny pływał jako kapitan na jednym z wielkich polskich okrętów pasażerskich (pływał w okolicach Norwegii). Ten statek używany był jako transportowiec. Nie znana jest ani nazwa tego statku,ani nazwisko tego kapitana. Właśnie jego poszukuję. Wiadomo, że po wojnie osiadł w Durbanie, gdzie prowadził duży hotel i posiadał farmę w okolicach Durbanu.
Pozdrawiam
pefu
list od P. Bjorna Bratbaka z Norwegii, który jest dziennikarzem, m.in. zaangażowanym w temacie udziału Polaków podczas II Wojny Światowej w walkę o Norwegię. W tej chwili pracuje nad materiałem dotyczącym pewnego Polaka z Kalisza, który podczas wojny, w 1944 r przybył do Norwegii, został złapany przez Niemców i osadzony w obozie koncentracyjnym. Po wojnie pozostał w Norwegii, gdzie pływał jako kapitan floty handlowej. To jednak nie o niego mi chodzi. Ale po kolei. Ten kapitan podczas któregoś z rejsów spotkał w Durbanie innego
polskiego kapitana, który podczas wojny pływał jako kapitan na jednym z wielkich polskich okrętów pasażerskich (pływał w okolicach Norwegii). Ten statek używany był jako transportowiec. Nie znana jest ani nazwa tego statku,ani nazwisko tego kapitana. Właśnie jego poszukuję. Wiadomo, że po wojnie osiadł w Durbanie, gdzie prowadził duży hotel i posiadał farmę w okolicach Durbanu.
Pozdrawiam
pefu