Strona 1 z 1
No i po Collinsach...
: 2011-12-13, 11:25
autor: Maturin
Re: No i po Collinsach...
: 2011-12-13, 15:58
autor: ps-man
Perspektywa 2025 r. i taka ilość okrętów sprawiają, że Collinsy mogą być po prostu zastąpione na końcu, przez ostatnie okręty z nowej serii. Zresztą, kiedyś koniec Collinsów też musiałby nadejść, a program wdrażania nowego typu jest na pewno planowany przynajmniej na dekadę, a pewniej i dłużej. A więc równie dobrze ostatnie Collinsy mogą zakończyć służbę np. w 2035 r., a więc już w słusznym dla op wieku.
Re: No i po Collinsach...
: 2011-12-13, 19:06
autor: Bartłomiej Batkowski
Czyli jest szansa na "nowe" okręty dla PMW..
Re: No i po Collinsach...
: 2011-12-13, 20:38
autor: ps-man
Takie bydlę jak Collins? O nieeee!

Swoją drogą, zastanawiam się dlaczego Kockums nie podołało wymaganiom Australijczyków, bo zapewne tak jest. O doświadczenie i wiedzę w projektowaniu op można być spokojnym, ale australijskie zamówienie było zupełnie inne niż dotychczasowe. Wielkie to i przeznaczone na inne akweny niż Bałtyk. Może w tym jest pies pogrzebany?
Re: No i po Collinsach...
: 2012-01-02, 12:48
autor: poszukiwacz
Jednak zanim je wycofają troche to potrwa, a na razie:
http://www.altair.com.pl/start-7224 szukają na nie fachowców.
Ciekawe czy faktycznie Anglicy zdecydują sie na takie kontrakty?
Rozważają dzierżawę amerykańskich okrętow jądrowych
: 2012-02-14, 23:19
autor: bmc3i
W tej chwili w grę wchodzą rożne opcje, ale obok powrotu do koncepcji ponownej prośby do Amerykanow o opracowanie nowego konwencjonalnego typu, na tapecie jest także pomysl dzierżawy używanego okrętu z napędem jądrowym.
Moim zdaniem i jeden i drugi pomysł nie ma najmniejszych szans na realizację. Amerykanie ponownie nie bedą chcieli nawet rozmawiać o budowie u niech konwencjonalnych okretow podwodnych, a do zlozenia propozycji dzierżawy AOP nawet nie dojdzie.
Re: Rozważają dzierżawę amerykańskich okrętow jądrowych
: 2012-04-22, 00:15
autor: ps-man
Trochę wykopuję:
bmc3i pisze:W tej chwili w grę wchodzą rożne opcje, ale obok powrotu do koncepcji ponownej prośby do Amerykanow o opracowanie nowego konwencjonalnego typu, na tapecie jest także pomysl dzierżawy używanego okrętu z napędem jądrowym.
Moim zdaniem i jeden i drugi pomysł nie ma najmniejszych szans na realizację. Amerykanie ponownie nie bedą chcieli nawet rozmawiać o budowie u niech konwencjonalnych okretow podwodnych, a do zlozenia propozycji dzierżawy AOP nawet nie dojdzie.
Przecież Amerykanie maczają palce w projekt S-80.
Wracając do Collinsów:
Opinia dowódcy o okrętach typu Collins
Zawodne diesle, brak części (

), "fundamentalne błędy konstrukcyjne, a także kiepskiej jakości prace stoczniowe".

Może Kockums nie poradziło sobie z tak dużym op, który na dodatek miał służyć w innych niż bałtyckie warunkach (tylko jak w takim razie radzą sobie singapurskie op?), ale co w tym czasie robili sami Australijczycy? Kto planował i monitorował zakup, kto je odbierał? Dlaczego wiele decyzji dot. sprzętu i same zamówienia dla australijskiej armii są obarczone licznymi problemami? Można długo wymieniać, wspominać zakupy śmigłowcowe - zakupy BHw latach 80., wycofanie Chinooków, wdrożenie BH i następnie rychłe "przeproszenie się" z wycofanymi Chinookami; kolejne zakupy z Tigerami i NH90 i wynikłe problemy - ale można je jeszcze zrozumieć - konstrukcje te są nowe; w końcu najbardziej kompromitujące (pytanie kogo bardziej - producenta czy zamawiającego?) anulowane zamówienie na Super Seasprite'y. Różnie się też ocenia modernizacje fregat Adelaide. Od początku były też problemy z Collinsami. Tylko dlaczego tak jest i dlaczego wszyscy są winni, za wyjątkiem zamawiającego?
Re: No i po Collinsach...
: 2012-07-25, 17:52
autor: Maturin
Trzy dni po zatopieniu okrętu celu. Czysta złośliwość.
http://www.ssbn.pl/3912/ostre-strzelani ... mb-ssg-74/ Trudno się dziwić że Collinsy mają mało fanów w Australii. Poprzednia awaria SSG 74 miała miejsce dokładnie 11 miesięcy wcześniej.
A tu ciekawostka dotycząca ewentualnego następcy
http://www.ssbn.pl/3707/australia-przyg ... ypu-soryu/
Pozdrawiam
Re: No i po Collinsach...
: 2012-08-13, 14:10
autor: matrek
Opcja ciekawa, ale nie sądze aby doszła do skutki, z uwagi na slaba renomę Japończyków w zakresie konstrukcji podwodnych. Mam na mysli renome eksportowa oczywiscie.
Re: Rozważają dzierżawę amerykańskich okrętow jądrowych
: 2012-08-19, 17:48
autor: matrek
ps-man pisze:
Zawodne diesle, brak części (

), "fundamentalne błędy konstrukcyjne, a także kiepskiej jakości prace stoczniowe".

Może Kockums nie poradziło sobie z tak dużym op, który na dodatek miał służyć w innych niż bałtyckie warunkach (tylko jak w takim razie radzą sobie singapurskie op?), ale co w tym czasie robili sami Australijczycy? Kto planował i monitorował zakup, kto je odbierał? Dlaczego wiele decyzji dot. sprzętu i same zamówienia dla australijskiej armii są obarczone licznymi problemami? Można długo wymieniać, wspominać zakupy śmigłowcowe - zakupy BHw latach 80., wycofanie Chinooków, wdrożenie BH i następnie rychłe "przeproszenie się" z wycofanymi Chinookami; kolejne zakupy z Tigerami i NH90 i wynikłe problemy - ale można je jeszcze zrozumieć - konstrukcje te są nowe; w końcu najbardziej kompromitujące (pytanie kogo bardziej - producenta czy zamawiającego?) anulowane zamówienie na Super Seasprite'y. Różnie się też ocenia modernizacje fregat Adelaide. Od początku były też problemy z Collinsami. Tylko dlaczego tak jest i dlaczego wszyscy są winni, za wyjątkiem zamawiającego?
Bo klient jest zawsze najmniej winny
Jesłi okret ma awarie łożysk silnika w drodze na międzynarodowe ćwiczenia, gdy płynie na chrapach, tuż po tym gdy wychodzi ze stoczni z remontu silnika własnie, i podobnie dzieje sie nie w jednym egzemplarzu, elcz we wszystkich, to moim zdaniem świadczy to o wadach konstrukcyjnych.