Po pierwsze, to nowych Kolegów chciałbym na wstępnie odesłać
tu, gdzie już żeśmy podobny temat rozkładali na czynniki pierwsze
Po drugie, ad vocem
marek8 pisze:Jeżeli nie uciekł razem z innymi w sierpniu (...)
to w sierpniu nikt nie uciekał. OORP
Grom,
Błyskawica i
Burza odeszły do Wielkiej Brytanii wykonując rozkaz wynikający z doskonałego planu Dow. Floty i KMW, dzięki czemu udało się zachować najwartościowsze jednostki i móc dalej kontynuować na ich pokładach wysiłek zbrojny podczas wojny.
Po trzecie, to nie wiem skąd te informacje o niesprawnych maszynach na
Wichrze? Pozostawienie
Wichra na Zatoce wymusił SG i Marszałek. Dow.Floty i KMW chciało odesłać do UK wszystkie cztery kontrtorpedowce co może dać nam informacje, że
Wicher był w stanie w taką podróż się udać.
Dalej - w nocy z 1 na 2 września podczas patrolu pod Piławą gdy
Wicher wykrył 2 niemiecki ktt asystował im aż do czasu gdy te oddaliły się od teoretycznie wykonujących plan Rurka okrętów polskich, mimo, że Niemcy nie szli wolno. To też już coś nam mówi o stanie polskiego okrętu.
Po czwarte - przejście
Wichra już podczas wojny z Bałtyku do Anglii byłoby tak samo możliwe jak przeciśnięcie się wielbłąda przez igielne ucho

Może udałoby mu się przy dużym szczęściu przejść niezauważony przez blokadę niemiecką wokół Zatoki i dopłynąć do cieśnin duńskich ale dalej nie miałby raczej szans a Niemcy rzuciliby przeciwko niemu wszystko co mieli po jednej i drugiej stronie półwyspu jutlandzkiego.
Szwedzki port wydaje się realniejszą opcją. Ale i w tym wypadku dużo zależałoby od szczęścia.
Po piąte - dlaczego adm. Unrug unieruchomił w porcie sprawny okręt? Osobiście wydaje mi się, że widział beznadziejność sytuacji w spotkaniu lotnictwa niemieckiego z samotnym okrętem na otwartych wodach czy też z przeważającymi siłami nieprzyjaciela. Wojna się dopiero rozpoczęła zatem uznał, że lepiej oszczędzić wartościową załogę niż posyłać ją na śmierć, gdyż może się jeszcze kiedyś przydać. Wszak o okręt łatwiej niż o wyszkoloną, zdyscyplinowaną załogę.