Michał_86 pisze:Rzeczywiście to nie są Gwiezdne Wojny czy Star Trek ale nie potrwa długo jak okręt za pomocą takiego działa będzie w stanie przeciąć drugi okręt na pół w sekundę lub dwie lub kilkoma precyzyjnymi strzałami (naświetleniami?) będzie w stanie w ćwierć sekundy wyeliminować całe uzbrojenie wrogiego okrętu.
Czy zdajesz sobie sprawe jaka potrzebna by byla moc owego lasera by tego dokonac? Jaka silownie taka jednostka by musiala miec by to zasilac? Bo zakladam ze nie chodzi ci o laser chemiczny taki jak na ABL
Wiem ze niektorzy mowia ze nastepne jednostki US Navy powinny byc projektowane ze sporym zapasem 'pradu' wlasnie pod lasery ale tak naprawde to... pisanie palcem po wodzie w najlepszym przypadku. Od co najmniej 60 lat mowi sie ze laser uzyteczny bojowo (tak jak to opisales) jest juz tuz tuz... ze jeszcze tylko 5-10 lat...
Poza tym jest jeszcze jeden - powiedzial bym spory - problem. By uzyc lasera, musisz miec wroga jednostke 'widoczna' - tzn nie poza horyzontem. Jak chcesz to zrobic, jesli owa wroga jednostka w ogole nie zamierza sie zblizyc na mniej niz 100-150km bo zamierza cie wykonczyc rakietami z duzo wiekszego dystansu?
Oczywiscie, laser ma swoje zastosowania we wspolczesnej wojnie morskiej - czy tez raczej konfliktach o malym natezeniu. W sytuacji gdy atakuje cie 10 niewielkich motorowek z materialami wybuchowymi lub rakietami w-w o zasiegu ponizej 20km to laser nawet stosunkowo niewielkiej (relatywnie) mocy jest idealnym rozwiazaniem - szybki i precyzyjny. Innym zastosowaniem jest uzycie lasera w roli CIWS - idealny w tej roli.
P.S. Mala dygresja: Ja lubie tez inny serial (ale Star Trek TNG jest ponad wszystko

) - Stargate SG1. Nie wiem czy go znasz ale w jednym odcinku wlasnie byla zaprezentowana podobna sytuacja. 'Ludzie' uzyli Maverick'ow i BSL by 'podswietlic' cel - Jaffa nawet nie wiedzieli kto ich trafil bo nie widzieli przeciwnika wiec nie mogli zapobiec/odpowiedziec.