Strona 1 z 1
Torpedy przeciw pancernikom
: 2010-11-04, 11:51
autor: Halsey
Witam.
Szperam w posiadanych książkach, ale nigdzie nie widzę tego czarno na białym, jakoś nie przypominam sobie tego szczegółu z żadnej znanej mi publikacji:
na jaką głębokość biegu były ustawiane torpedy (z zapalnikami kontaktowymi), gdy chciano najskuteczniej atakować pancernik?
Z tego co pamiętam, Vittorio Veneto trafiono 6 m pod linią wodną, a większość trafień pancerników w Pearl Harbor odnotowano na głębokości 4-7 m. Z tym, że to wszystko były torpedy lotnicze, a mi chodzi raczej o wystrzeliwane z okrętów (choć w sumie nie wiem, czy to akurat jest kluczowe dla interesujacego mnie problemu).
Czy wie ktoś coś na ten temat?
: 2010-11-04, 21:12
autor: Seba
Dla przykładu, U-47 do Royal Oak posłał torpedy (z zapalnikami kontaktowymi) nastawione na głębokość 7.5 metra.
: 2010-11-04, 21:34
autor: Maciej3
Tak pi razy oko z 80% ( nie liczyłem dokładnie ) trafień torpedami w pancerniki ( jak celowano w pancernik ) to pomiędzy 6 a 8 metrów. Wydaje się to dość logiczne. Lepszy efekt by się uzyskało jakby torpeda szła głębiej i trafiała w sam dół burty. Ale minimalna odchyłka od nastawy, inna wyporność z powodu innego poziomu zapasów, czy uniesienie się na fali i kiszka - torpeda idzie pod dnem, albo trafia w wyoblenie kadłuba pod tak fikuśnym kątem że zapalnik nie działa.
W efekcie te 6-8 ( czy raczej 7-8 ) metrów to rozsądny kompromis.
: 2010-11-05, 15:53
autor: Shinano
Maciej3 pisze:Tak pi razy oko z 80% ( nie liczyłem dokładnie ) trafień torpedami w pancerniki ( jak celowano w pancernik ) to pomiędzy 6 a 8 metrów. Wydaje się to dość logiczne. Lepszy efekt by się uzyskało jakby torpeda szła głębiej i trafiała w sam dół burty. Ale minimalna odchyłka od nastawy, inna wyporność z powodu innego poziomu zapasów, czy uniesienie się na fali i kiszka - torpeda idzie pod dnem, albo trafia w wyoblenie kadłuba pod tak fikuśnym kątem że zapalnik nie działa.
W efekcie te 6-8 ( czy raczej 7-8 ) metrów to rozsądny kompromis.
We wspomnieniach oficerów ubootów, którzy używali zapalników magnetycznych przewija się określenie "głębokości biegu torpedy równego 3/4 szacowanego zanurzenia celu". O ile dobrze pamiętam, to podobne stwierdzenie także padało z ust tych dowódców amerykańskich, którzy szczególnie obrywali bęcki za rzekome błędy w obsłudze torped z zapalnikami magnetycznymi zanim wykazano ich wadliwość.
: 2010-11-07, 15:46
autor: Halsey
Dziękuję Panowie za wszystkie informacje.

Zainspirowany tymi dotyczącymi U-Bootów, sięgnąłem jeszcze po wspomnienia Dönitza. Wprawdzie nastaw głębokości torped z zapalnikami uderzeniowymi się tam nie dopatrzyłem, ale wyczytałem, że torpedy z zapalnikami magnetycznymi, którymi Prien strzelał do
Warspite, były ustawione na 8 m.
: 2010-11-07, 16:58
autor: Peperon
Trudno oszacować głębokość nastaw torped, ponieważ większość dowódców okrętów podwodnych robiła to na bieżąco. Całość opierała się na identyfikacji celu. Generalnie chodziło u ugodzenie pancernika pod pancerzem burtowym. Dowódca I-19 strzelając do Waspa, również głęboko nastawił torpedy. North Carolina została trafiona pod pancerzem. Wynika z tego, że wszyscy dowódcy okrętów podwodnych, celując do pancerników, nastawiali torpedy na zanurzenie rzędu 6 - 8 metrów
W kwestii torped z zapalnikiem magnetycznym, to najlepsze efekty dawał wybuch pod stępką. Niektórzy dowódcy próbowali to wykorzystać na maksa. Ale efekty były różne.