Forum Okrętów Wojennych

http://www.altair.com.pl/start-4699
W sumie to albo to zrobią albo flota przejdzie do historii, choć i tak brzmi to bardziej prawdopodobnie niż te obiecywane wczesniej grupy lotniskowców. Choć podawnie jako powodu tych zakupów - piratów, śmieszy.

http://www.altair.com.pl/start-4725
Ciekawe na ile to realne? Bo na pewno niezbyt rozsądne skoro:

"Według wstępnych analiz, na dokończenie budowy i remont Ukrainy potrzeba 15 mld rubli, a na niezbędną modernizację dalszych 35 mld rubli. Za łączną kwotę 50 mld rubli można by zbudować cztery okręty podwodne proj. 636 Warszawianka lub fregaty proj. 20380 Stierieguszczij"

Niecały rok temu jeden z byłych dowódców tamtejszej floty admirał Popow jasno dał do zrozumienia, ze w przeciągu kilku lat flotę rosyjską czeka zagłada przynajmniej w wymiarze pełnomorskim. Po prostu przez 20 lat właściwie nie kupowali większych okrętów a w okolicach 2015 roku będą musieli wycofać ze starości prawie wszystkie postsowieckie jednostki. A to oznacza koniec bo W TYM SAMYM CZASIE musieliby zastąpić kilka krążowników (proj. 1164 i 1134 - wyp. 10000-12000 ton), kilkanaście niszczycieli (proj. 956 i 1155 - wyp. 6000-8000 t) oraz po kilkadziesiąt fregat (proj. 1135 - wyp. 3000-4000 t) i okrętów podwodnych (proj. 877, 671RTM, 945, 949A, 667BRD/BRDM a może i 971). Aktualnie mają zaś w budowę po 3-4 korwety proj 2038.0 i klasyczne okręty podwodne proj. 677, jedną fregatę proj. 2235.0 oraz dwa SSN proj. 855 a więc jest to nierealne. Oczywiście propagandowe bujdy o sześciu lotniskowcach atomowych można między bajki włożyć ale nawet powyższe zadanie wymagałoby zbudowanie W TYM SAMYM CZASIE około 35-50 oceanicznych okrętów nawodnych o wyporności 4000-12000 ton oraz około 40-50 okrętów podwodnych o napędzie konwencjonalnym i atomowym nie licząc kilkudziesięciu-kilkuset mniejszych jednostek (korwety, kutry, trałowce, okręty pomocnicze)!
W konsekwencji rosyjska flota stanie się flotą przybrzeżną jak to miało miejsce przed czasami admirała Gorszkowa a i z tym może być ciężko bo i dziesiątki "drobnoustrojów" też trzeba będzie do 2020 roku spisać (korwety rakietowe i ZOP proj. 1141.1, 1241.2, 1234.1, 1124M).

Co gorsza rosyjski przemysł stoczniowy i jego kooperanci w dużej mierze stracili zdolność do produkcji nowoczesnych okrętów wojennych oraz ich wyposażenia więc wielu przewiduje, że Rosja będzie musiała się udać na zakupy zagranicę, czyli w praktyce na Zachód. Ale czy Zachód sprzeda Rosji nowoczesne rozwiązania i know-how jeśli mogłyby one potem zostać wyeksportowane do państw zbójeckich lub trafić do Chin?

E, no co ty.
Powiedzieli dopiero co przecież że w dekadę wyklep... tfu: przywrócą trzy Orłany. Z grubsza 75.000 t. "żywej wagi" A potem już tylko w górę. Bedzie dobsze.

A, tak - mówić co oni to nie zrobią to naprawdę Kreml potrafi! Faktycznie ostatnia deska ratunku to grzebanie przy wrakach, które stoją od 10-20 lat na pochylniach przed wodowaniem lub w tzw. "wiecznym remoncie". No cóż, z nowymi okrętami o większej wyporności duży kłopot...

Na razie zrobili sobie połączone ćwiczenia "Wostok 2010". Wynika z nich raczej jasno, że na wobec Chińczyków (na lądzie i w powietrzu) i Japończyków (na morzu) są bezbronni...

...i dlatego tak zapamiętale grzebią przy systemach strategicznych. Broń A daje stosunkowo dobry efekt przy poniesionych nakładach. Chociaż przykład Buławy wskazuje że z tym też nienajlepiej.

Duże okręty ? Mają przecież takie fajne rysunki 21956. I makietę !

Problem w tym, że inni potencjalni wrogowie Rosji też mają broń A no a wtedy jej użyteczność nieco spada i potrzebne są inne argumenty na niższych poziomach eskalacji oraz silna gospodarka. Obu tych walorów Rosji brak więc najlepiej siedzieć cicho i się nie wychylać w tak żałosnej sytuacji.

PS. Przynajmniej USA z tymi swoimi tarczami antyrakietowymi oraz modernizacją potencjału uderzeniowego pracują nad zneutralizowaniem coraz mniejszego arsenału broni strategicznej Kremla.

http://www.altair.com.pl/start-4969

Na pierwszy rzut oka wygląda ciekawie, ale 50 okrętów?! Czarno to widze przez najbliższe lata. Ciekawa jest zwłaszcza ta zagraniczna stocznia, nawet jeżeli to tylko kwiatek do kożucha

Bądż optymistą. Skoro przez prawie dekadę zdołali zbudować prawie dwie 20380 (z planowanych 20-40) to zbudowanie 50 nowocześniejszych korwet to małe piwo.

Rozpoczęcie budowy pierwszej fregaty dla Floty Czarnomorskiej:

Фрегат "Адмирал Григорович" пр.11356. Закладка 18.12.2010г. ПСЗ "Янтарь"

za "Balancer.Ru"
http://forums.airbase.ru/2010/12/t59529 ... 6.979.html

http://www.lenta.ru/news/2010/12/16/frigate/

Niby klon (poprawiony ?) Talwara ale z drugiej strony jeszcze Kriwak. Ciekawe jak się to ma do 22350 ? Czy decydująca była cena czy też np. niedopracowanie Gorszkowa ?

http://www.ssbn.pl/2135/rosja-bedzie-bu ... h-rocznie/
Pierwsze co mi przyszło do głowy, ale w Rosji mają talentów ...bajkopisarskich A może faktycznie szykują się jakieś zmieny? Może liczą że wojna z Iranem podniesie tak wysoko ceny ropy że na wszystko starczy? Choć forsa to podstawa jednak potrzeba też paru innych czynników, a doświadczenia z budowy okrętów w ostatnich latach zbyt optymistyczne nie są.

Drogi Kolego Sowieci zbudowali podczas UW (1955-1990) ponad sześćset OP - wychodzi troszeczkę więcej niż pięć rocznie, a wszystkie sześć stoczni budujących OP znajdują sie obecnie w Rosji, dla porównania Amerykanie w tym samym czasie byli w stanie tylko zbudować aż 170 OP

Pytanie czy faktycznie "byli w stanie tylko 170", czy raczej te 170 było wystarczające do realizacji stawianych zadań.

Można tak, można tak: najszybsza budowa wielozadaniowego AOP - K-324 (Victor III) -10 miesięcy w 1980 , USA - rekord Missouri SSN-780 22 miesiące tylko że trzy dekady później

Dzięki szanowny kolego Nek za skorygowanie. Moja wina bezkrytycznie zacytowałem artykuł o tych pięci okrętach rocznie.
A co do szans budowy to upieram się że to bajka. Radziecki rekord budowy z przed ponad 30-lat tego nie zmieni. A swoją drogą jestem ciekaw jakości zbudowanego wtedy okrętu. Ma ktoś wiedze na ten temat?