Pothkan pisze:1) Regulamin w ścisłym tego słowa znaczeniu - niepotrzebny. Byle jasno było wyłożone, za co upomnienia i ekskluzja. Albo pozostawić to do mniemania moderatorowi
Dokładnie.
Regulamin nie, a za to władza absolutna dla moderatorów z usuwaniem postów i banowaniem włącznie.
A na jakiej podstawie będziesz banował i usuwał?
Bo jeśli na podstawie własnych osądów, to gwarantuję w najbliższym czasie parę afer
ALF pisze:Bo jeśli na podstawie własnych osądów, to gwarantuję w najbliższym czasie parę afer
Żadnych afer nie będzie jeżeli będą dorośli ludzie. Jeżeli gówniarzeria to afera na pewno będzie, ale ja bym się tym nie przejmował.
No i nie na podstawie zwykłych osądów czy prymitywnych regulaminów tylko na szeroko rozumianych zasadach rzeczowej dyskusji ze względnie swobodnym traktowaniem lekkich odchyleń.
Marmik niezalogowany pisze:
Żadnych afer nie będzie jeżeli będą dorośli ludzie. Jeżeli gówniarzeria to afera na pewno będzie, ale ja bym się tym nie przejmował.
Mówisz jak nasz rząd w sprawie floty...dbamy o rozwój nic nie robiąc
Anonymous pisze:Jakieś dowody na poparcie powyższej tezy (tzn. analogia moich słów do działńa rządu)?
Nie dowody, bo nie o nie chodziło, ale o łatwość wypowiadania takich kwestii. Klichowi łatwo było powiedzieć, że zbudujemy parę nowych okrętów - jak jest wiemy Łatwo powiedzieć,że nie będzie awantur, a za rok...
Tam nie ma optymizmu tylko wizja jak postępować w przypadku, gdy "dyskusje" zejdą na poziom gówniarski. Nie przejmować się, a w razie czego uprzejmy mod zamknie i da czas na wypicie szklanki zimnej wody oraz długi spacer, a nie tak jak teraz, gdy czasami reakcje zaczynały się w okolicy temperatury wrzenia i to nie zawsze (a czasem reakcje wręcz dosypywały do ognia). Wszystko zależy od sposobu moderacji i odporności psychicznej moderatora. Zasada jest prosta (przerabiam to teraz na maluszkach) jak nie idzie wytłumaczyć to nie tłumacz.
Problem w tym, że mod musi na czas odpowiednie działania podjąć. Albo zrobi to z własnej inicjatywy (co nie zawsze się zdarzy, bo rożni ludzie różnie mają ustawiony próg tolerancji), albo przymuszony regulaminem, który go przecież będzie obowiązywała tak samo, jak szeregowego użytkownika.
Mnie osobiście regulamin nie przeszkadza, choć ja (jako użytkownik) jestem zdecydowanie przeciwny, z powodów, które opisał Marmik - ogólny nic nie zmieni bo każdy będzie go interpretował inaczej, szczegółowy i tak nie obejmie wszystkiego. Tak czy owak jego zamieszczenie lub nie, pozostawię do decyzji przyszłego moderatora(-ów)
No, jak admin umywa ręce, to ja nie mam pytań...
Regulamin, jeśli ma być skuteczny, musi być wprowadzony przez najwyższą instancję na forum, czyli administratora. Ma być czymś do czego również mod musi się stosować, a nie czymś, co sam sobie ustala wedle własnego widzimisię.
To forum nie jest po to by "regulamin był skuteczny" tylko po to rozmawiać o okrętach. Ponieważ ostatnio nie wyglądało to rozmawianie najlepiej, zastanawiamy się co z tym zrobić. Regulamin jest jedną z opcji - jak dla mnie niepotrzebną. Można to nazywać umywaniem rąk przez admina, choć nie wiem, czy w myśl postulowanego regulaminu nie byłby to komentarz dotyczący osoby, a nie postu!
PS
W pierwszym pościa napisałem, że oczekuje propozycji regulaminu. Minęły dwa tygodnie i jakoś nikt tu nic nie napisał.
dV, MiKo wyraźnie napisał, że regulaminu nie chce, a nie że umywa ręce. A jeżeli moderatorzy bardzo będą chcieli jakiś (IMO do niczego niepotrzebny) regulamin to niech sobie zrobią dla poprawy samopoczucie.