Ograniczenia co do maksymalnej grubości pancerza
: 2009-06-11, 07:15
Chodzi mi o technologiczne ograniczenia co do maksymalnej grubości pancerza występujące w różnych marynarkach w różnym czasie.
I ewentualne konsekwencje obniżenia jakości pancerza ( czytaj odporności na przebicie ) przy pogrubianiu płyt pancernych.
Ma ktoś takie dane?
Bo z szczątkowych informacji jakie udało mi się zdobyć wynika, że Niemcy stwierdzili, że dla ich technologii wytwarzania maksymalną sensowną grubością płyty pancernej jest 38 cm. Oczywiście płyta grubości 50 cm będzie lepiej chroniła przed pociskami niż 38, ale wzrost masy będzie dużo większy niż wzrost odporności.
Z kolei Brytyjczycy w okolicach II wojny podobno nie potrafili wytwarzać płyt grubszych niż 16 cali. Jakoś w to wątpię, projekty z początku lat 20-tych G3 i N3 przewidywały płyty grubości 16,5 a nawet 18". Czyżby nowa metoda wytwarzania opracowana w latach 30-tych miała takie ograniczenia, czy raczej problem technologiczny? Po prostu ograniczenie wielkości walcowni itd no i masy samej płyty. Przecież nie miało sensu tworzenie pancerza dużej powierzchni z dziesiątków tysięcy płytek o wymiarach metr x metr bo jak je potem połączyć w całość?
Jak to z tymi ograniczeniami było. No i jaka ( orientacyjnie ) była maksymalna sensowna grubość pancerza analogiczna jak u Niemców 38 cm?
A w innych marynarkach?
Np. Włosi. Wychwala się ich stal pancerną, ale burty Littorio to kanapka kilku stosunkowo cienkich płyt. I pytanie - czy było to zrobione dlatego żeby dekapować i uzyskać lepszą odporność, czy odwrotnie - technologia nie pozwalała na wytworzenie płyty odpowiedniej grubości ( i jakości ) więc kombinowano jak by tu uzyskać odpowiednią odporność mając tak cienkie płyty.
A w USA?
O ile pamiętam to Iowa miała taką dziwną kombinację na czołowych ścianach wież artylerii głównej nie dlatego że to było fajowe, tylko dlatego że nie mogli wytworzyć pancerza utwardzanego powierzchniowo o grubości 18", więc kombinacja paru innych o łącznej grubości większej ale odporności jak jednej 18" płyty. Niby pasuje, ale jakoś dla South Dakoty to pancerz taki wygenerowali. Czy też SD miała na wieżach pancerz jednorodny?
No i nigdy nie zbudowana flota Związku Zdradzieckiego.
Jak tam było z pancerzem? Tragedia gorzej jak u Japończyków czy jednak był on coś warty? Macie jakieś wyniki testów próbnych płyt, albo co.
( pomijam kwestię różnicy w jakości pomiędzy próbką testową a "hurtową", niektórzy mieli z tym problemy )
Z góry dziękuję na jakieś dane.
pozdrawiam
Maciej Chodnicki
I ewentualne konsekwencje obniżenia jakości pancerza ( czytaj odporności na przebicie ) przy pogrubianiu płyt pancernych.
Ma ktoś takie dane?
Bo z szczątkowych informacji jakie udało mi się zdobyć wynika, że Niemcy stwierdzili, że dla ich technologii wytwarzania maksymalną sensowną grubością płyty pancernej jest 38 cm. Oczywiście płyta grubości 50 cm będzie lepiej chroniła przed pociskami niż 38, ale wzrost masy będzie dużo większy niż wzrost odporności.
Z kolei Brytyjczycy w okolicach II wojny podobno nie potrafili wytwarzać płyt grubszych niż 16 cali. Jakoś w to wątpię, projekty z początku lat 20-tych G3 i N3 przewidywały płyty grubości 16,5 a nawet 18". Czyżby nowa metoda wytwarzania opracowana w latach 30-tych miała takie ograniczenia, czy raczej problem technologiczny? Po prostu ograniczenie wielkości walcowni itd no i masy samej płyty. Przecież nie miało sensu tworzenie pancerza dużej powierzchni z dziesiątków tysięcy płytek o wymiarach metr x metr bo jak je potem połączyć w całość?
Jak to z tymi ograniczeniami było. No i jaka ( orientacyjnie ) była maksymalna sensowna grubość pancerza analogiczna jak u Niemców 38 cm?
A w innych marynarkach?
Np. Włosi. Wychwala się ich stal pancerną, ale burty Littorio to kanapka kilku stosunkowo cienkich płyt. I pytanie - czy było to zrobione dlatego żeby dekapować i uzyskać lepszą odporność, czy odwrotnie - technologia nie pozwalała na wytworzenie płyty odpowiedniej grubości ( i jakości ) więc kombinowano jak by tu uzyskać odpowiednią odporność mając tak cienkie płyty.
A w USA?
O ile pamiętam to Iowa miała taką dziwną kombinację na czołowych ścianach wież artylerii głównej nie dlatego że to było fajowe, tylko dlatego że nie mogli wytworzyć pancerza utwardzanego powierzchniowo o grubości 18", więc kombinacja paru innych o łącznej grubości większej ale odporności jak jednej 18" płyty. Niby pasuje, ale jakoś dla South Dakoty to pancerz taki wygenerowali. Czy też SD miała na wieżach pancerz jednorodny?
No i nigdy nie zbudowana flota Związku Zdradzieckiego.
Jak tam było z pancerzem? Tragedia gorzej jak u Japończyków czy jednak był on coś warty? Macie jakieś wyniki testów próbnych płyt, albo co.
( pomijam kwestię różnicy w jakości pomiędzy próbką testową a "hurtową", niektórzy mieli z tym problemy )
Z góry dziękuję na jakieś dane.
pozdrawiam
Maciej Chodnicki