: 2008-11-28, 23:08
autor: Oyodo
Adam pisze:...Bo na pewno nie będzie to nazwa tego ptaka - to tylko nazwa projektu. Swoją drogą, wszystkie projekty MW noszą nazwy ptaków i mam wrażenie, że dowództwo zatrudnia ornitologa, albo też ma gruby Atlas Ptaków, bo chyba tylko stąd biorą się takie nazwy jak "Srokosz"

Mnie zastanawia zupełnie inna sprawa: koty, psowate, ptaki itd. - nie ma sprawy. Przed admirałem Rickoverem o.p. mogły mieć tylko nazwy morskich stworzeń, a rewolucja w US Navy zaczęła się od stwierdzenia, że ryby głosu nie mają. Czyli spokojnie akceptuję Orła, Bielika, Sępa, Dzika itd. Ale po co nam Kondor czy Flaming, stworzenia zdecydowanie egzotyczne i importowane? Czy ktoś wie, z jakiej racji ORP ma się nazywać od ptaka mieszkającego w Andach lub na jeziorach Afryki (przy okazji, wiem, że istnieje europejski gatunek kondora, ale w żaden sposób mi się z Ojczyzną nie kojarzy). Pamiętam, że Romanowski w swych wspomnieniach podkreślał, iż PMW nie mogła zaakceptować angielskiej nazwy Urchin, bo to mało poważne żyjątko morskie, niegodne polskiego okrętu podwodnego. To jak to w końcu jest?
: 2008-11-29, 00:05
autor: Marmik
Oyodo pisze:Ale po co nam Kondor czy Flaming, stworzenia zdecydowanie egzotyczne i importowane?
Wyczerpano tradycyjne nazwy "ptaszków", a że okrętów było zdecydowanie więcej niż nazw tradycyjnych to zaczęła się twórczość. Wybrano nazwy znanych ptaków i w jakiś sposób brzmiące hmmmm... męsko

. Bo gdyby korzystać ze wspomnianego tu katalogu ornitologicznego to byłby OORP Głuptak, Płaskonos, Ślepowron, Biegus, Nurogęś, Pstrokosz itd.. BTW Dlaczego nikt nie chciał Łabędzia lub Bociana ?
PS
Podobno flamingi choć sporadycznie, ale odwiedzają Polskę

.
: 2008-11-29, 00:21
autor: crolick
Co do
Fleminga i
Kormorana - to miał on już tradycje przedwojenne

: 2008-11-29, 01:33
autor: Andrzej J.
Adam pisze:Swoją drogą, wszystkie projekty MW noszą nazwy ptaków i mam wrażenie, że dowództwo zatrudnia ornitologa, albo też ma gruby Atlas Ptaków, bo chyba tylko stąd biorą się takie nazwy jak "Srokosz"

Stąd np. 'Lodówka' (od gatunku kaczki, a nie potocznej nazwy sprzętu AGD)
: 2008-11-29, 17:35
autor: Baltic
Andrzej J. pisze:Adam pisze:Swoją drogą, wszystkie projekty MW noszą nazwy ptaków i mam wrażenie, że dowództwo zatrudnia ornitologa, albo też ma gruby Atlas Ptaków, bo chyba tylko stąd biorą się takie nazwy jak "Srokosz"

Stąd np. 'Lodówka' (od gatunku kaczki, a nie potocznej nazwy sprzętu AGD)
207-ki, czyli "plastiki" - nazwa projektu INDYK
Grunwald - RUDZIK
typ Lublin - BRZEGÓWKA
kutyr transp. KD - DROŹDZIK
typ Wodnik - ŁABĄDŹ
Nie tylko projekty okretów miały nazwy ptaków. Wspomniany chociażby SROKOSZ.
radiostacje stosowane w naszej MW - ŁOZÓWKA, BRZĘCZKA
rozgłośnia okretowa - SKOWRONEK
sonary rodziny FLAMING
zestawy zakłóceń pasywnych -DERKACZ, PRZEPIÓRKA, JASTRZĄB
armata morska WRÓBEL
projekt zestawu 6-lufowego 30 mm - NAWAŁNIK
projekt optronicznego systemu kierowania ogniem SZPAK
: 2008-11-29, 17:47
autor: dessire_62
kutyr transp. KD - DROŹDZIK
Dla obcego wywiadu nie do wymówienia,a może o to chodziło?
: 2008-11-29, 20:06
autor: Baltic
dessire_62 pisze: kutyr transp. KD - DROŹDZIK
Dla obcego wywiadu nie do wymówienia,a może o to chodziło?
Oczywiście chodziło o kuter a nie kutyr
Nowe miny morskie z CTM - SIKORA
: 2008-11-29, 22:19
autor: dessire_62
Baltic,nawet nie zauważyłem tego kutyra,miałem na myśli nazwy własne programów-uzbrojenia.
Pozdrawiam.
: 2008-11-29, 23:09
autor: JBZ
Ciekawe czy jeśli Tarantule przejdą modernizację dostaną nowe nazwy? Burza i Wicher pasowałyby idealnie.
: 2008-11-29, 23:40
autor: pothkan
Hm, w PMW raczej nie ma tradycji zmieniana nazw... Może poza przełomem lat 40. i 50.
W sumie Tarantule jakoś noszą nadal "poprzedniosystemowe" nazwy. Burza lub Wicher byłoby lepsze dla "Gawrona" (jeśli/gdy już go zbudują).
: 2008-11-30, 09:20
autor: JBZ
pothkan pisze:Burza lub Wicher byłoby lepsze dla "Gawrona" (jeśli/gdy już go zbudują).
Ciekawy pomysł, tym bardziej że Burzę budowano 6 lat

: 2008-11-30, 10:36
autor: JB
W dokumentach archiwalnych można znaleźć prawie cały atlas ornitologiczny (podkreśliłem nazwy wybrane dla okrętów PMW): Bekas, Przepiórka, Kukułka, Cietrzew, Bażant, Kuropatwa, Kulik, Jarząbek, Jastrząb, Dzięcioł, Szpak, Szczygieł, Zięba, Gil, Drozd, Czyżyk, Makolągwa, Pelikan, Czubatka, Kania, Sikorka, Sowa, Puchacz, Kraska, Mysikrólik, Krogulec, Krzyżodziób, Lelek, Perkoz, Pokrewka, Derkacz, Wilga, Kawka, Synogarlica, Myszołów, Sokół, Puszczyk, Kruk, Skowronek, Pliszka, Śmieciuga, Ibis, Kos, Kiwi, Ścierwnik, Alka, Kondor, Dudek, Albatros, Edredon, Głuszec, Drop, Słowik, Trznadel, Kraska, Krętogłów, Kulczyk (!), Marabut, Płochacz, Dzierlatka, Stomka, Strzyżyk, Szczygieł, Tukan, Wikłacz, Zaganiacz, Żołna, Kazuar, Żuraw, Czapla, Pingwin, Flaming, Kormoran, Słonka, Świstak (czy jest latający świstak?).
JB
: 2008-11-30, 11:30
autor: Adam
JBZ pisze:pothkan pisze:Burza lub Wicher byłoby lepsze dla "Gawrona" (jeśli/gdy już go zbudują).
Ciekawy pomysł, tym bardziej że Burzę budowano 6 lat :wink:
W moim prywatnym rankingu Burza to nazwa "pierwsza w kolejce". W sumie, to żałuję, że nie dostał jej jeden z OHP.
Mam nadzieję, że uda się z Gawronem
: 2008-11-30, 12:09
autor: Marmik
Adam pisze:W moim prywatnym rankingu Burza to nazwa "pierwsza w kolejce". W sumie, to żałuję, że nie dostał jej jeden z OHP.
A ja żałuję, że OHP otrzymały nazwy w takiej postaci w jakiej otrzymały.
Przypominam, że prawidłowy zapis nazw tych okrętów to:
ORP Gen. K. Pułaski
ORP Gen. T. Kościuszko
I tak, a nie w formie skróconej powinno się je zapisywać (a czytać w formie pełnej, rozwiniętej).
Żałuję, że nie zostały nazwane:
ORP Generał Pułaski
ORP Komendant Kościuszko
Byłoby to nawiązanie i do tradycji PMW i do walk w Ameryce.
Wprawdzie Kościuszko właściwie był Najwyższym Naczelnikiem Siły Zbrojnej Narodowej, ale potocznie mówi sie o nim jako o komendancie insurekcji w 1794. Czy forma Komendant Kościuszko (w sposób analogiczny jak Komendant Piłsudski) mogłaby zostać uznana za akceptowalną, wypowiedzieć powinni się historycy.
Szkoda też, że przy okazji przetłumaczenia nazwy "Meerman", nie pokuszono się o spolszczonego "Świętego Jerzego". Choć w PRL to totalna akstrakcja, ale dla obecnego "Kontradmirała X. Czernickiego" mogłaby to być nazwa z wiekową tradycją.
A może gdy ktoś wpadnie na (aktualnie) absurdalny pomysł modernizacji Tarantul to zrobić z nich spadkobierców okrętów właśnie spod Oliwy?
Sankt Georg i König David, we współczesnym wykonaniu czyli Święty Jerzy i Król Dawid?
Raczej nierealne z tak wielu przyczyn, że długo by wymieniać, ale pomysł jest pomysłem.
: 2008-11-30, 12:21
autor: Marek S.
JB pisze:...Świstak[/i] (czy jest latający świstak?).
JB
Latającego świstaka to raczej nie ma. Autor miał chyba na myśli świstuna - to taki gatunek z rodziny kaczek.