Strona 1 z 2

Wrak HMAS Perth - tak przy okazji Sydneya

: 2008-04-08, 22:07
autor: wpk
Obrazek



Komentarze mile widziane.

: 2008-04-08, 23:26
autor: janik41
Po tych trafieniach torped dziwne by było gdyby nie zatonął.

: 2008-04-09, 00:47
autor: cochise
Nawet dziwne, że w jednym kawałku jest.

: 2008-04-09, 00:56
autor: wpk
Ostatnie, czwarte trafienie było z lewej burty, prawdopodobnie w śródokręcie bliżej dziobu.
I to raczej były długie lance.

Po 3 a tym bardziej 4 torpedach zatonąć musiał, ale konstrukcja się najwyraźniej sprawdziła.
Nawet działał jeszcze napęd na jedną śrubę.

: 2008-04-09, 09:13
autor: MiKo
Po drugim trafieniu opuszczano już okręt.

Tym bardziej, że nie było już na nim co robić... bo nie było amunicji.

Re: Wrak HMAS Perth - tak przy okazji Sydneya

: 2008-04-09, 10:20
autor: Ksenofont
wpk pisze:Komentarze mile widziane.
:hmmm:
Jedna niemiecka torpeda była skuteczniejsza od czterech długich lanc?
X

Re: Wrak HMAS Perth - tak przy okazji Sydneya

: 2008-04-09, 10:43
autor: wpk
Ksenofont pisze:Jedna niemiecka torpeda była skuteczniejsza od czterech długich lanc?
Otóż to...
Powiedzmy równoważna dwum-trzem.
Czwarta to już raczej coup de grace, wyprostowała Pertha i pozwoliła zatonąć z honorem. Po dwóch pierwszych moim zdaniem miał szanse się utrzymać, szczególnie, że jakimś cudem trafiły go tylko 2 ciężkie pociski (sd pech Wallera - załapał się na jeden z nich).
Drugie trafienie analogiczne jak w Sydneya, a dziób na swoim miejscu mimo ogromnej wyrwy i uderzenia nim właśnie o dno.

: 2008-04-09, 10:51
autor: cochise
Jedna ze stoczni dała "ciała"? Czy faktycznie aż takie rozbieżności w odporności 2 okrętów tego samego typu to norma?

: 2008-04-09, 11:08
autor: MiKo
Pany!

Tyle razy się powtarza: trafienie trafieniu nie równe!

Po dwóch trafieniach okręt tonął (btw nie wszystkie niszczyciele miały lance).

Kormoran zatonął od wybuchu 300 min tzn., że od wybuchu 100 by nie zatonał?

: 2008-04-09, 11:20
autor: wpk
MiKo pisze:Pany!

Tyle razy się powtarza: trafienie trafieniu nie równe!

Po dwóch trafieniach okręt tonął (btw nie wszystkie niszczyciele miały lance).

Kormoran zatonął od wybuchu 300 min tzn., że od wybuchu 100 by nie zatonał?
Jejku, nie krzycz!

Wiem, że nie równe. O torpedach też napisałem "raczej lance". Co do tonięcia po dwóch to nigdzie chyba nie było napisane że już tonął a tylko że padł rozkaz opuszczenia?

Czekam, że napiszesz coś ciekawszego, bo uważam Cię za rzetelnego fachowca od zatopionych krążowników ;)

: 2008-04-09, 11:22
autor: miller
HMAS Sydney dostał jeszcze dużą liczbę pocisków 150 mm, a to niewąpliwie miało wpływ na stan techniczny jednostki... Poza tym Sydney tonął dłużej... skoro już w trakcie starcia dziób był zanurzony po wieżę A. No i Perth walczył do końca, a Sydney wycofał się z akcji... tylko kto nim wtedy dowodził?

Pozdrawiam

Re: Wrak HMAS Perth - tak przy okazji Sydneya

: 2008-04-09, 11:49
autor: MiKo
Ja sie odniosłem tylko do tego:
wpk pisze:
Ksenofont pisze:Jedna niemiecka torpeda była skuteczniejsza od czterech długich lanc?
Otóż to...
:P

Re: Wrak HMAS Perth - tak przy okazji Sydneya

: 2008-04-09, 12:07
autor: wpk
MiKo pisze:Ja sie odniosłem tylko do tego:
wpk pisze:
Ksenofont pisze:Jedna niemiecka torpeda była skuteczniejsza od czterech długich lanc?
Otóż to...
:P
Dobra MiKo, może być i język.
Co prawda moje "otóż to" wyrażało w ogólności zadowolenie z odzewu na mój post. Ale widzę, że uważasz dyskusję w tym temacie za bezsensowną i nie masz ochoty na ciąg dalszy...
Trudno.

: 2008-04-09, 12:25
autor: MiKo
Nie o to chodzi. Z prostej informacji "Perth został trafiony 3-4 torpedami"
zaczynała się już robić galopada: 1n.torp. = 4j.torp., stocznia dała ciała... jeszcze trochę i pojawiłaby się teoria o niemieckim okręcie podwodnym :roll:

O czym chcesz dyskutować bo nie bardzo może zrozumiałem?

: 2008-04-09, 12:43
autor: Ksenofont
Mikesz!
Poczucie humoru Ci amputowali?

Natomiast wątek bardzo na czasie.
Porównanie uszkodzeń HMAS Perth i HMAS Sydney to ciekawe zadanie.

Pomijając już fakt, że udowodniliśmy bezsprzecznie, iż jedna pierwszowojenna (?) niemiecka torpeda jest bardziej skuteczna od czterech długich lanc :P , warto zastanowić się nad tym, co spowodowało dużo poważniejsze uszkodzenia HMAS Sydney?

- różnice w wykonawstwie?
- dużo skuteczniejszy ogień niemieckiej artylerii?
- wewnętrzne eksplozje?

Jeśli wewnętrzne eksplozje, to jaki był ich zakres?
Jak wyglądała sprawa wentylacji? Może to jest odpowiedź na pytanie o brak rozbitków?

Pozdrawiam
Ksenofnot

: 2008-04-09, 12:52
autor: wpk
MiKo pisze:Nie o to chodzi. Z prostej informacji "Perth został trafiony 3-4 torpedami"
zaczynała się już robić galopada: 1n.torp. = 4j.torp., stocznia dała ciała... jeszcze trochę i pojawiłaby się teoria o niemieckim okręcie podwodnym :roll:

O czym chcesz dyskutować bo nie bardzo może zrozumiałem?
Chodziło mi o różnice w wyglądzie wraków bliźniaczych okrętów po trafieniach torpedami. Liczyłem też, że ktoś podzieli się bliższymi szczegółami z zatopienia Pertha - jeżeli takowe posiada (nie wiem, czy w ogóle istnieją) ;)
Gwoli wyjaśnienia obrazek wraku znalazłem kilka lat temu na stronie, która już nie istnieje i póki co nie znalazłem go nigdzie indziej.

Kolega Xenofont mnie ubiegł był w odpowiedzi, ale może to i lepiej? :D