Strona 1 z 6

Sydney także odnaleziony

: 2008-03-17, 08:15
autor: Pet5
ok. 22 km od Kormorana. Odkrycie potwierdzone przez australijskiego premiera. http://www.news.com.au/couriermail/stor ... 52,00.html

: 2008-03-17, 08:54
autor: MiKo

: 2008-03-17, 09:44
autor: MiKo
Obrazek

The acoustic shadow to the left of the hull is used to help identify structures that have height. For example we believe that the tallest shadow could be being caused by Sydney’s superstructure. Careful analysis and measurements of the hull length suggest that while the hull is sitting upright on the seabed and is largely intact, a portion of the bow could well have broken away and that this event was the trigger that finally caused Sydney to sink.

: 2008-03-17, 10:13
autor: RyszardL
Znowu się spóźniłem z informacją. :cry:
W komentarzu w dzienniku australijskim pojawiła się informacja, że został storpedowany i dlatego odpadł dziób. Ten statek poszukujący ma przypłynąć do Geraldton i pobrać dodatkowe wyposażenie i zrobić zdjęcia i filmy.
W niedalekiej przyszłości czeka nas prawdziwa uczta i dyskusja... mam nadzieję. Ja już zdążyłem pogratulować znaleziska jednemu Australijczykowi, co go bardzo wzruszyło, bo jego krewny zginął na "Sydney".

: 2008-03-17, 10:57
autor: MiKo
Dobry stan wraku - tzn. brak jakiegoś widocznego kataklizmu typu eksplozja komór, prawdopodobnie spotęguje wersje spiskowe (pomimo ogólnego potwierdzenia się zeznań Niemców o miejscu pojedynku).

: 2008-03-17, 11:43
autor: Wicher
A o wraku Orła dowiemy się cokolwiek wówczas gdy natura nam go zwróci, tak jak na tej reklamie:

czyli nigdy...

: 2008-03-17, 13:28
autor: dakoblue
MiKo pisze:Dobry stan wraku - tzn. brak jakiegoś widocznego kataklizmu typu eksplozja komór, prawdopodobnie spotęguje wersje spiskowe (pomimo ogólnego potwierdzenia się zeznań Niemców o miejscu pojedynku).
to bedzie bardzo ciekawe

: 2008-03-19, 13:04
autor: RyszardL
Ponieważ sprawy nabrały rozpędu, dzisiaj w dzienniku pokazano krótki felieton z udziałem członka załogi "Kormorana".
Heinz Messerschmitt ma dzisiaj 93 lata. Przez 6 lat przebywał w Australii w obozie jenieckim zanim wrócił do Niemiec Zachodnich. Bardzo przyjemny starszy pan, który mówi całkiem dobrze po angielsku.
Powiedział, że był wówczas na pokładzie, kiedy doszło do starcia.
"Sydney" był ustawiony burtą w odległości 900m. Niemcy otworzyli ogień i wystrzelili torpedy, z których jedna trafiła w dziób. Zamiarem dowódcy było zniszczenie krążownika w błyskawicznym ataku, ale niestety, sam został poważnie trafiony, po czym wybuchł pożar i opuścili okręt.

Cieszy się, że odnaleziono wraki obu jednostek. Jak zwykle w takich wypadkach nastąpiła chwila refleksji nad sensem wojny. Lubi Australię i życzy wszystkiego najlepszego.

: 2008-03-19, 13:50
autor: MiKo
Wedlug pamietnika Detmera:

"BEI 7 BIS 9 SALVE TORP. TREFFER VORKANTE TURM. 2 TORP KURZ VORM BUG VORBEI. VORSTEVEN TAUCHT FAST VOELLIG EIN."

Co znaczy VORKANTE?

ROV-a maja spuszczac w przyszlym tygodniu.

: 2008-03-19, 14:53
autor: Glasisch
Vorkante = przednia krawędź, czyli torpeda weszła w kadłub przed barbetą.

: 2008-03-19, 15:40
autor: MiKo
Dzięki ! , a całe to "VORSTEVEN TAUCHT FAST VOELLIG EIN" ? dziobnica szła pod wodę?

: 2008-03-19, 15:48
autor: Glasisch
MiKo pisze:Dzięki ! , a całe to "VORSTEVEN TAUCHT FAST VOELLIG EIN" ? dziobnica szła pod wodę?
"Prawie cała stewa dziobowa (dziobnica) się zanurzyła (poszła pod wodę)"

: 2008-03-19, 16:17
autor: MiKo
No właśnie, skoro dziobnica szłą pod wodę, to okręt w sumie tonął, więc jak upłynłą jeszcze tyle mil.

: 2008-03-19, 17:11
autor: cochise
A inne z urwanym dzióbkiem nie pływały?

: 2008-03-19, 18:01
autor: crolick
cochise pisze:A inne z urwanym dzióbkiem nie pływały?
Pływały, ale po tym jak się dziób oderwał.

A tutaj masz dziób (nie oderwany!), który jest cały zanurzony. Czyli jeśli CO dał 'cała naprzód' to krążownik powinien się zgrabnie zanurzyć ;)

: 2008-03-19, 18:22
autor: cochise
No racja.