karol pisze:niemieckie fregaty nowego typu, duńskie z symbolicznym uzbrojeniem, ale z elektroniką że heej
Przepraszam, ale konkretnie o których okrętach piszesz. Mam nadzieję, że nie o typach "Sachsen" i "Absalon".
karol pisze: no i w tym gronie polski okręt wsparcia, ten z Iraku

Nie bardzo rozumiem

. Czyżbyś miał na myśli polski okręt - pomyłkę?
karol pisze:no o desantowcach też wypada wspomnieć, ale chyba ich rola trochę spada, bo strańkie są więc mniej podatne chyba na modernizacje do nowych wymogów
Ponownie nie mam pewności, o których okrętach piszesz. jeżeli masz na myśli typ 767 to jesteś w błędzie. Problemem nie jest wiek, czy też nieudana konstrukcja (bo taka wcale nie jest). Modernizacja dostosowująca jednostki do nowych zadań jest niemożliwa z innych względów. Po prostu nie ta platforma (kadłub) do nowych wymogów transportowych (gabaryty, zasięg itd).
ps-man pisze:Już wiele obecnych okrętów ma stylistykę nie do zaakceptowania...
Pokażcie mi taktyka którego obchodzi stylistyka. Po prostu "wave-piercing tumblehome hull"
Zumwalt'a jest idealnym rozwiązaniem spełniającym priorytetowy wymóg postawiony przed zespołem projektantów.
ps-man pisze: Mamy w tej chwili przykład na to w USA, gdzie oprócz dużych okrętów wspomnianej klasy Zumwalt powstają mniejsze niż tradycyjne fregaty okręty LTC.
LTC? Masz może na myśli LCS? Priorytetowy wymóg był zgoła odmienny od niszczycieli więc i konstrukcja odmienna.
ps-man pisze:Mniejsze floty pójdą drogą szwedzką wyznaczoną przez korwety klasy Visby.
Szwedzi już sami przyznali, że "Visby" są ciut za małe. Kolejny projekt to już okręty o wyporności prawie 1500 t.