Strona 1 z 1

K.u.K. Kriegsmarine

: 2006-10-16, 19:56
autor: pothkan
"Doprowadzam" do końca austro-węgierską flotę na swojej stronie, i mam kilka nierozwiązanych kwestii. Ponieważ była to dość poważna siła (w porównaniu z dotychczas opracowanymi), pozwoliłem sobie założyć oddzielny temat - gdy "załaduję" dane, dam o tym oczywiście znać (w tym momencie jeszcze jest offline). Tymczasem dwa pytania:

- Jaki był tonaż i liczba statków a-w. floty handlowej? Najlepiej w 1914 r., ale inne lata też mnie interesują.

- Jaka była liczebność personelu w różnych latach? znam następujące: 160 (1786), 600 (1805), 2700 (1815), 3013 (1817), 11000 (1859), 33736 (1915). Jak widać, szczególnie brakuje danych dla okresu 1860-1915. Proszę o dane z podziałem oficerowie - podoficerowie/marynarze, o ile to możliwe.

: 2006-10-19, 21:17
autor: pothkan
Dane są już online, z "rozpędu" zrobiłem również Azerbejdżan. Na "później" zostały mapki. Jak zawsze - wszelkie uwagi i pomoc mile widziana. Szczególnie brakuje mi wizerunków okrętów austriackich epoki żagla. No i ogólnie, zapraszam do zajrzenia :)

: 2006-10-19, 22:39
autor: crolick
Oskar - starczy Ci życia do literki Z?!? ;)

: 2006-10-19, 22:55
autor: Ksenofont
crolick pisze:Oskar - starczy Ci życia do literki Z?!? ;)
Czy mu wystarczy życia do literki Ą ?!?

Po za tym śliczne!
X

: 2006-10-19, 23:21
autor: pothkan
No przecież A prawie skończyłem :?

: 2006-10-23, 00:30
autor: pothkan
Poniżej podaję krótki spis okrętów, dla których brak mi wizerunku (zdjęcie, szkic, plan, cokolwiek):

okręty żaglowe: większość
torpedowce: II (1878), III-IV (1879), Adler/Falke (41-42, 1886), XXXIII/43 (1887),
krążowniki pomocnicze: większość
stawiacze min: Salamander, Basilisk (brak), Dromedar (tutaj mam kiepskie)
małe trałowce: wszystkie typy
rekwirowane parowce j. o. pomocnicze: większość
zbiornikowce wodne: Nymphe, Nixe
holowniki: większość

I dodatkowo: cokolwiek nt. tendra hydrograficznego Eta - znam tylko nazwę!

PS. Dorzuciłem Azerbejdżan 1919/20.

okręty austriackie

: 2006-10-23, 00:54
autor: Krzysztof Gerlach
Trochę rysunków żaglowych i żaglowo-parowych okrętów austriackich jest w książce Ctirada Benesa "Rakouske valecne namornictvo 1848-1866". Ma Pan to?
Krzysztof Gerlach

Re: K.u.K. Kriegsmarine

: 2006-11-09, 19:38
autor: Ksenofont
Witam!
pothkan pisze:- Jaka była liczebność personelu w różnych latach? znam następujące: 160 (1786), 600 (1805), 2700 (1815), 3013 (1817), 11000 (1859), 33736 (1915). Jak widać, szczególnie brakuje danych dla okresu 1860-1915. Proszę o dane z podziałem oficerowie - podoficerowie/marynarze, o ile to możliwe.
O ile to możliwe...

Jako że jesteś omc zawodowym historykiem, to zadam Ci pytanie metodyczne:
Co oznaczają powyższe liczby?

(Czy jest to liczebność załóg? (tak wynika z liczb dla 1786 roku)
Czy jest to liczebność marynarki wojennej?
Czy jest to liczba marynarzy w służbie? (tak wynika z liczb dla 1914 roku)
Czy jest to może "stan podstawowy" KuK Marine?
Czy są to dane z jednego opracowania, czy też dane opracowane przez Ciebie na podstawie różnych materiałów?)

Załogi okrętów wojennych:
22 III 1848 - ponad 5000
IV 1848 - 665

W służbie:
1895 - 7500
1911 - 13 500
1912 - 21 000
1913 - 908 oficerów liniowych i chorążych, 722 oficerów administracji i urzędników, 3756 podoficerów, 16 762 marynarzy.
po mobilizacji 1914 roku - 33 735.

Tzw. "stan podstawowy" (żołnierze służby zasadniczej jak i rezerwiście będący w ewidencji formacji macierzystych:
1885 - 17 360
1890 - 19 128
1895 - 21 573
1900 - 22 199
1910 - 34 150

Pytania nie są złośliwe - po prostu dotyczą metodyki.

Tusząc, że moje liczby się na coś przydadzą - pozdrawiam serdecznie
Ksenofont

: 2006-11-09, 21:34
autor: pothkan
Drogi kolego Tymoteuszu... :>

1) Gwoli formalności - jeszcze zawodowym historykiem nie jestem.

2) Z twoimi uwagami się całkowicie zgadzam, tylko że wszystko ma swoje miejsce. Taka metodologia (i jej surowość) powinna być stosowana we wszelkich pracach mających ambicje być naukowymi - jak magisterka, czy artykuły w czasopismach historycznych. Stronka którą prowadzę ma jednak charakter popularno-naukowy, i bardziej hobbistyczny - staram się podawać informacje jak najpoprawniejsze, i jak najprawdziwsze, ale zdaję sobie sprawę że pewnych błędów nie jestem w stanie uniknąć. Ale też nie aspiruję do wszechwiedzy i nieomylności - jam jeno maluczkim pyłem w dziejach ludzkości...
Oczywiście, mógłbym zastosować standardowy aparat naukowy - przypisy, podawanie wszystkich wersji, szczegółowe dywagacje... Tyle że wtedy pewnie bym jeszcze do Angoli nie doszedł - a poza tym, być może i stracił bym do tego energię.

3) A teraz konkretnie: czasem nie wiadomo, co dokładnie dana liczba oznaczała. Dlatego liczebność danej floty traktuję raczej orientacyjnie - zaznaczam, że należy ona do części "pobocznej" (podobnie jak bandery, organizacja, dowódcy), natomiast zasadniczą częścią witryny są listy okrętów.

4) W sumie to mi znowu przypomina, że muszę skrobnąć jakiś wstęp-wprowadzenie, i tam kwestie metodologiczne również poruszyć...

5) Przydadzą się na pewno - dzięki.

PS. Zapomniałem odpowiedzieć panu Krzysztofowi - niestety, nie mam :/

: 2006-11-10, 08:43
autor: Krzysztof Gerlach
Eh, ta dzisiejsza młodzież. Niby się znają na komputerach i wszystkim innym, a nie wiedzą nawet co znaczy tytuł naukowy OMC.
Krzysztof Gerlach

: 2006-11-10, 10:07
autor: acar
Sporo krótkich informacji oraz ponad 250 zdjęć różnych jednostek K.u.K. Kriegsmarine zawiera książka Karla Gogga "Osterreichs Kriegsmarine 1848-1918".

: 2006-11-10, 13:35
autor: pothkan
Kurczę no, nie każdy rozumie skrót omc. A poza tym wolę określenie "prawie" niż "o mało co".

acar: wiem, znam, "przerobiłem" :)

: 2006-11-11, 00:19
autor: Ksenofont
Witam!
pothkan pisze:Kurczę no, nie każdy rozumie skrót omc
No - jak widać - nie każdy :D :-D :) :lol: :mrgreen: :peace: :rotfl: :rotfl2: :jezor: :spoko: :tancze:

A moje informacje pochodzą z zadziwiająco wartościowej książki Jana Rydla "W służbie cesarza i króla: generałowie i admirałowie narodowości polskiej w siłach zbrojnych Austro-Węgier w latach 1868-1918", Kraków 2001.
Więcej tu informacji o siłach zbrojnych, niż o generałach, feldzugmeistrach, fieldmarschallleutenantach i admirałach.

Pozdrawiam
Ksenofont

PS. Osobiście preferuję zwrot "in spe".
X

PPS.
pothkan pisze:2) [...] metodologia (i jej surowość) powinna być stosowana we wszelkich pracach mających ambicje być naukowymi [...] Stronka którą prowadzę ma jednak charakter popularno-naukowy, i bardziej hobbistyczny
pothkan pisze:4) W sumie to mi znowu przypomina, że muszę skrobnąć jakiś wstęp-wprowadzenie, i tam kwestie metodologiczne również poruszyć.
ke?

: 2006-11-11, 00:47
autor: Tzaw1
Ksenofont pisze:preferuję zwrot "in spe"
Wolno Ci. Ale to nie to samo :P
Poza tym gorzej brzmi.
No i "omc" nie ma u Kopalińskiego.

: 2006-11-11, 00:48
autor: pothkan
Albo angielskie "...-to-be".

Ha, nawet kiedyś Rydla czytałem, i na śmierć zapomniałem że tam takie dane są... Niestety, tak to jest jak wydziałową bibliotekę czasowo likwidują... :/

A co do metodologii: znowu się zakręciłem "w zeznaniach" :?