Strona 1 z 1

mit, czy rzeczywistość w Norwegii 1940

: 2006-09-14, 20:01
autor: karol
mit, czy rzeczywistość w Norwegii 1940? :o Grom & Błyskawica rzekomo uzyskały miano pogromców ludzi (armii niemieckiej) pod Narwikiem, mit, a może istotnie rzeczywistość? Na warships.pl załozyłem nawet temat do tego problemu, bo według mnie wiązał się z systemem kierownia ogniem http://www.forum.warships.pl/ w zakładce "Okręty wojenne i ludzie morza", co koledzy na to?

: 2006-09-15, 09:20
autor: domek
to wcale niemusi byc kwestia systemu kierowania ogniem

Grom mial wyniki jak stal na kotwicy i co z tego zaplacil za to cene jaka placi cel nieruchomy :( :(

: 2006-09-15, 09:47
autor: Zelint
Domek jaki Piorun?? :D

: 2006-09-15, 10:37
autor: Maciej
:D

Pozdrawiam,
Maciej

: 2006-09-15, 11:31
autor: domek
Zelint pisze:Domek jaki Piorun?? :D
no tak przepracowanie i te przerwy takie krutkie jeszcze chwila i umieszcze polske w azji :oops: :oops: :oop

pozatym to wcale niejest taka bezpodstawna ocena :P

poprawilem sie chyba troche a Blyskawica to chyba nie problem sprawdzic jeszcze dycha w Gdyni :)

: 2006-09-15, 18:17
autor: karol
domek na jakiej kotwicy, przecież zarówno Grom, jak i Błyskawica poruszały się po wodach Vest Fjordu, a wszystkie bitwy z lądem odbywały się w ruchu, więc nikt nie może zaprzeczyć, że walory systemu kierownia artylerią okretową były najwyższej próby :wink:

: 2006-09-15, 18:42
autor: Emden
Moze ilość dział miała cos do rzeczy?
Taka Błyskawica to prawie dwa okręty typu H czy G

: 2006-09-15, 19:55
autor: karol
Emden dosłownie captain D. Macintyre pisze o nic nie wartych systemach kierownia ogniem w brytyjskich niszczycielach i strzelaniu na wiwat raczej niż do celu, a nikt nie jest w stanie podważyć wspomnień wojennych wybitnego dowódcy Royal Navy, zaś ani Grom, ani Błyskawica niczego podobnego nie przeżywały pod Narwikeim, wręcz wykazując coś diametralnie odmiennego i stając się symbolem polskiej floty i polskiego okrętu walczącego bez żartów z każdym celem, który pojawił się w zasięgu ich dział, co potwierdzają też niepodważalne wspomnienia wojenne żołdaków Wehrmachtu :wink:
a liczba dział jest argumentem, jak najbardziej, bo w końcu artyleria brytyjskich niszczycieli jak działała, to też udowodnili polscy artylerzyści morscy, jak przejęli złom na Malcie od Limies :P

: 2006-09-16, 02:09
autor: mcwatt
McIntyre pływał najpierw na okrętach typu V, czyli pierwszowojennej proweniencji, a później na okrętach typu H - które były budowane dla Brazylii. Może w pośpiechu wyposażania nie mogli ich dozbroić odpowiednio, wchodziły do służby już w trakcie wojny. Opieranie się na jednym źródle wspomnieniowym może doprowadzić do błędnych wniosków...

: 2006-09-16, 17:59
autor: karol
owszem, owszem, okręty te brały udział w wyprawie na Norwegię, (Harvester, Hesperus i jeszcze jakieś, których z imion nie pamiętam) ale istotnie, generalizować nie można, wojskowi niemieccy po prostu byli nadmiernie uwrażliwieni na polskie okręty :roll:

: 2006-09-17, 00:28
autor: mcwatt
Czemu nie? Niemcy w jakiś sposób musieli klęskę zamaskować, dlaczego nie demonizując Polaków? To oczywiście tyko robocza teoria, ale czemu ma być mniej prawdziwa niż jakakolwiek inna. Czy masz raporty Gebirsów i Zielonych Diabłów spod Narviku? O stratach spowodowanych przez ostrzał z morza? Na pewno miał swój udziła ogromny, ale jaki? Wydaje mi się po prostu że wyciąganie wniosków na temat kierowania ogniem artylerii naszych KT pod Narvikiem na podstwie jednej relacji (człowieka którego tam nie było i nigdy w takich akcjach nie uczestniczył) może mijać się z prawdą...

: 2006-09-17, 12:38
autor: karol
tym bardziej, że w sumie chwali polskie okręty, a to już rzecz niedopuszczalna, niezgodna z przyjętą powszechnie linią negacji, rozumiem, nie musisz mnie przekonywać, bo jak polskie może być dobre, w żadnym wypadku :D

: 2006-09-17, 12:54
autor: mcwatt
No co ty, a gdzie napisałem że zły bo polski? Jeśli się wyrażał dobrze to świetnie, opinia takiego fachowca liczy się podwójnie. Ale pod Narwikiem nie był :) Czy mógłbyś podać jakieś źródła swoich informacji? Czytałem kiedyś wspomnienia żołnierza z SBSP, opowiadał jak jeńcy niemieccy narzekali że nasze KTT dają im nieźle popalić, ale to przekaz dość mętny.
Nie wiem czy miało to w ogóle coś wspólnego z systemem kierowania ogniem, odległości na jakich strzelali do imponujących nie należą...