Strona 1 z 2
Układy napędowe lotniskowców
: 2006-07-07, 14:47
autor: radar
Czy któs może mnie oświecić w nast. przypadkach
1. Yorktown 9 kotłów, 4 tubiny, Jak to pożeniono
2. Ill ? kotłó, 3 turbiny- czemu tylko csy
: 2006-07-07, 15:26
autor: MiKo
Ja tam nie wiem (co pisze Friedman?) Co prawda wszystkie ciągi parowe miały ze sobą połączenia, ale w normalnej eksplotacji musiały pracować podłączone na sztywno do poszczególnych turbin.
Re: Układy napędowe lotniskowców
: 2006-07-07, 17:01
autor: acar
radar pisze:Czy któs może mnie oświecić w nast. przypadkach
2. Ill ? kotłó, 3 turbiny- czemu tylko csy
Typ Illustrious miał 6 kotłów
: 2006-07-08, 10:13
autor: ssebitro
Ilość turbin jest raczej chyba związana z ilością śrub/wałów napędowych napędzających okręt a w każdym razie na przełomie wieków tak było, 1 turbina na 1 śrube/wał napędowy
Re: Układy napędowe lotniskowców
: 2006-07-12, 21:39
autor: Andrzej J.
acar pisze:radar pisze:Czy któs może mnie oświecić w nast. przypadkach
2. Ill ? kotłó, 3 turbiny- czemu tylko csy
Typ Illustrious miał 6 kotłów
ale trzy śruby, przynajmniej pierwsze cztery
: 2006-07-15, 00:06
autor: ms1981
Nie koniecznie 1 turbina 1 wal
W USN bylo chyba tak, ze turbina na generator, z generatora na silnik, z silnika na wal. Wiec nie bylo takiej potrzeby.
: 2006-07-15, 01:21
autor: Andrzej J.
Tak, ale to tylko na turboelektrycznych jak Lex i Sara
A Yorktowny były "zwykłe", turboparowe i miały mechaniczne przekładnie, a nie "elektryczne".
: 2006-07-17, 12:22
autor: radar
Andrzej J. pisze:Tak, ale to tylko na turboelektrycznych jak Lex i Sara
A Yorktowny były "zwykłe", turboparowe i miały mechaniczne przekładnie, a nie "elektryczne".
Ale jak pożenić 9 kotłów z 4 turbinami ?
: 2006-07-17, 15:40
autor: ms1981
Turbiny byly takie same?
Kotly byly takie same?
: 2006-07-17, 18:56
autor: karol
Ale jak pożenić 9 kotłów z 4 turbinami ?
Radar nie bardzo rozumiem, o co chodzi, bo co ma wspólnego liczba kotłów i turbin, przecież zasilanie turbin nie odbywa się wprost z kotła, tylko przez dosyć skomplikowany system oparty na rurach, kolektorach i zaworach regulujących ciśnienie dochodzące do turbiny, bo jej moc i obroty za nią idące zależne są od ciśnienia podanego na łopatki turbiny. Im nowocześniejsze rozwiązania, tym kotłów mniej, ale całkiem ich wyeliminować się nie da

dla zobrazowania skomplikowania układu wysokiego ciśnienia przypomnij sobie przypadek Błyskawicy, która trafiona w lewoburtową magistralę wysokiego ciśnienia, przełączyła zasilanie turbin na prawoburtową i odpłynęła od kąśliwego brzegu
: 2006-07-17, 19:02
autor: karol
Nie koniecznie 1 turbina 1 wal. W USN bylo chyba tak, ze turbina na generator, z generatora na silnik, z silnika na wal.
Deutschlandy miały wpinane cały szereg silników (pełniących rolę taką, jak turbiny w innych turboparowych) na wał, a awangardowe Hippery mogły moc dostarczać na dowolny wał, co Marek T. kiedyś pokazał w rysunku tu prezentowanym (w msio też)

: 2006-07-18, 09:36
autor: radar
karol pisze:Ale jak pożenić 9 kotłów z 4 turbinami ?
Radar nie bardzo rozumiem, o co chodzi, bo co ma wspólnego liczba kotłów i turbin, przecież zasilanie turbin nie odbywa się wprost z kotła, tylko przez dosyć skomplikowany system
Jest 9 identycznych kotłów i 4 identyczne turbiny. Chodzi o standardowy tryb pracy. wiem o możliwości rozprowadzania pary do dowolnych turbin, ale dotyczy to awarii.
Essex miał siłaownie z [2 kotłami i turbiną ] x 4 i wszystko jasne. Illostr miał [2 kotłami i turbiną ] x 3 i tez wszystko jasne.
: 2006-07-18, 14:36
autor: karol
Stałe zespoły, no tu akurat trzeba by spytać konstruktora, co miał na mysli, nie budując klasycznego zestawu

: 2006-07-18, 20:33
autor: ssebitro
radar pisze:
Ale jak pożenić 9 kotłów z 4 turbinami ?
Proste , 2 kotły na turbinę = 8 + 1 jako expres do kawy i mamy 9

: 2006-07-24, 10:28
autor: MiKo
radar pisze:karol pisze:Ale jak pożenić 9 kotłów z 4 turbinami ?
Radar nie bardzo rozumiem, o co chodzi, bo co ma wspólnego liczba kotłów i turbin, przecież zasilanie turbin nie odbywa się wprost z kotła, tylko przez dosyć skomplikowany system
Jest 9 identycznych kotłów i 4 identyczne turbiny. Chodzi o standardowy tryb pracy. wiem o możliwości rozprowadzania pary do dowolnych turbin, ale dotyczy to awarii.
Essex miał siłaownie z [2 kotłami i turbiną ] x 4 i wszystko jasne. Illostr miał [2 kotłami i turbiną ] x 3 i tez wszystko jasne.
Radarro!
Pożyczyłem Ci Friedmana więc nie wiem co on tam pisze. Ale skoro się ciągle doputyjesz to rozumiem, że nie wiele. Ostatni coś czytałem o tym układzie napędowym (np. każdy trzeci kocioł w rzędzie podgrzewał parę z dwóch poprzednich - ale i tak to nie rozwiązuje problemu pracy standardowej na czterech turbinach). Jeśli Cię to ciągle interere to mogę poszperać...
: 2006-08-03, 14:52
autor: Andrzej J.
Friedman w opisywaniu siłowni ekspertem nie jest. Dla niego cała przestrzeń w kadługi zawierająca siłownie powinna nosić napis "tu żyją lwy", jak na bardzo starych mapach. Jedyny porządny rys. siłowni w jego książkach to Montana class w US Battleships IHD s. 340-341.
Wzorem moga tu być liczne Anatomie Conway'a (ale nie wszystkie).