Strona 1 z 3

Włoskie pancerniki zmodernizowane. Cesare i Doria.

: 2006-06-14, 18:05
autor: SmokEustachy
Yo Ziom!
Panuje pogląd, dość dobrze uzasadniony, że włoskie modernizacje pancerne były udane, mimo że materiał wejściowy ustępował analogicznym modernizowanym okrętom innych państw. Biorąc pod uwagę zakres zmian, od armat poprzez siłownię aż do nadbudówek i kadłuba otrzymano praktycznie nowe jednostki. Ale czy nie należałoby ich w związku z tym traktować jako nowe okręty?
Najciekawsza kwestia jaka mi się nasunęła jest taka: skoro tyle zmienili, to może stare okręty złomować, pozostawiają jednak np. maszt, kajutę dowódcy czy coś takiego, które wstawimy do nowej jednostki. Taki proceder byłby idealny dla Francuzów, którzy mogliby zbudować kilka okrętów klasy Dunkierki, oraz dla Wielkich Brytów, którzy mieli kupę sporych pancerników mogących być łatwo zastąpionych przez jednostki klasy Nelsona, czy też KGV. Istniały w ogóle jakieś standardy, ile ze starego pancernika musi zostać przy modernizacji, co zabezpieczyłoby przed budową nowych jednostek? W sumie to ciekawy sposób obejścia zakazów traktatowych....

: 2006-06-14, 22:10
autor: karol
wizualnie to może i one były udane, ale technicznie to ja bym mocno dyskutował, bo co to za kaliber - 320! ani przypiął, ani wypiął, na 381 za słabe, na 203 o wiele za duże :roll:

: 2006-06-15, 08:15
autor: Ksenofont
karol pisze:wizualnie to może i one były udane, ale technicznie to ja bym mocno dyskutował, bo co to za kaliber - 320! ani przypiął, ani wypiął, na 381 za słabe, na 203 o wiele za duże :roll:
Karolu, Jaki przeciwnik, taki kaliber...
Na Francuzów to i tyle wystarczy, a historia udowodniła, że na Angoli też wystarczyło...

@SE: Tu nie chodziło o obejścia traktatu, tylko o oszczędności, zostawiono kadłuby i pancerze, wymieniając maszyny jako nienowoczesne, i modernizując uzbrojenie.
Majstrowanie przy nadbudówkach, to sprawa wtórna...

X

: 2006-06-15, 09:44
autor: Maciej
Właśnie tak - poza tym przekalibrowanie dział na 320 mm nie oznaczało wymiany wież ani ich struktury podpokładowej. A to chyba jeden z droższych i bardziej skomplikowanych elementów okrętu liniowego...
Ale już całkowicie inne/nowe maszyny to spora ingerencja.
No i Smoku, po tej przebudowie otrzymali okręty dorównujące Dunkierkom - i to cztery!

P.S. Pewnie Kseno mi to kiedyś wypomni ale... podobają mi się 8)

Pozdrawiam,
Maciej

: 2006-06-15, 09:56
autor: karol
Maciej robisz sobie jaja, te okręty równe Dunkierkom? Na papierze tylko, przecież one przez te rozkalibrowane działa miały problemy z rozrzutem większe o kilkadziesiąt procent od innych, swego czasu Nala to wyraźnie dowiódł :roll:
osobiście Twoją tezę uznaję za prawdziwą w stosunku cztery zmodernizowane Conty przeciwko parze francuskiej, wówczas jest okay :wink:

: 2006-06-15, 13:57
autor: PawBur
A kiedy to (w jakim starciu) to 320 mm wystarczyło na Angoli?

: 2006-06-15, 14:11
autor: Ksenofont
PawBur pisze:A kiedy to (w jakim starciu) to 320 mm wystarczyło na Angoli?
Ojejku, jaki brutalny...
Od razu chce się bić...
:lol:

Od czerwca 1940 roku do marca 1943 jakoś tak dziwnie się złożyło, że Brytyjczycy nie pływali sobie swobodnie po Śródziemnym.
Pewnie się bali...





























... choroby morskiej?

X

: 2006-06-15, 14:14
autor: Darth Stalin
Raczej nie Regia Marina... :P
Co najwyżej VIII Korpusu Lotniczego i może U-bootów... ale to od 1941 roku dopiero... bo przez drugą połowę 1940 roku to sobie pływali tam i z powrotem :P

: 2006-06-15, 14:16
autor: Ksenofont
Darth Stalin pisze:Raczej nie Regia Marina... :P
Co najwyżej VIII Korpusu Lotniczego i może U-bootów... ale to od 1941 roku dopiero... bo przez drugą połowę 1940 roku to sobie pływali tam i z powrotem :P
A masz na to jakieś dowody, czy tak sobie chlapnąłeś?
:D :-D
X

: 2006-06-15, 14:29
autor: Auffenberg
Ksenofont pisze:
karol pisze:wizualnie to może i one były udane, ale technicznie to ja bym mocno dyskutował, bo co to za kaliber - 320! ani przypiął, ani wypiął, na 381 za słabe, na 203 o wiele za duże :roll:
Karolu, Jaki przeciwnik, taki kaliber...
Na Francuzów to i tyle wystarczy, a historia udowodniła, że na Angoli też wystarczyło...

@SE: Tu nie chodziło o obejścia traktatu, tylko o oszczędności, zostawiono kadłuby i pancerze, wymieniając maszyny jako nienowoczesne, i modernizując uzbrojenie.
Majstrowanie przy nadbudówkach, to sprawa wtórna...

X
Na Francuzów Bretange tak, na Francuzów Dunkerque raczej nie.

: 2006-06-15, 14:37
autor: shigure
no skoro temat o włoskich pancernikach to trzeba przyznać że żal tylko wielki iż włoskie pancerniki "nie postrzelały się" zbyt często z brytyjskimi bo widowisko byłoby zapewne wspaniałe :? ,gdyby tak jeszcze włoskie okręty tylu kłopotów ze sterem nie miewały bo te dziwnie im się na powrót do bazy ustawiały jak tylko coś "poważniejszego" się kroiło.
Alergia na Brytyjczyków ? :lol:

: 2006-06-15, 15:16
autor: Ksenofont
shigure pisze:no skoro temat o włoskich pancernikach to trzeba przyznać że żal tylko wielki iż włoskie pancerniki "nie postrzelały się" zbyt często z brytyjskimi bo widowisko byłoby zapewne wspaniałe :? ,gdyby tak jeszcze włoskie okręty tylu kłopotów ze sterem nie miewały bo te dziwnie im się na powrót do bazy ustawiały jak tylko coś "poważniejszego" się kroiło.
Alergia na Brytyjczyków ? :lol:
Wiesz, przeczytałem ostatnio Bernarda Irelanda" Wojnę na Morzu Śródziemnym", za każdym razem, jak Włosi wracają do bazy, to autor (Brytyjczyk) komentuje to tak samo złośliwie jak i Ty.
A jak Brytyjczycy podwijają ogon pod siebie, bo się Vian przestrzaszył jakiegoś torpedowca, czy fali - to jest to bohaterski odwrót walecznej Royal Navy.
Auffenberg pisze:Na Francuzów Bretange tak, na Francuzów Dunkerque raczej nie.
No chyba jednak były modernizowane, żeby sprostać Dunkierkom.

X

: 2006-06-15, 15:38
autor: shigure
"sz, przeczytałem ostatnio Bernarda Irelanda" Wojnę na Morzu Śródziemnym", za każdym razem, jak Włosi wracają do bazy, to autor (Brytyjczyk) komentuje to tak samo złośliwie jak i Ty" - mogę się tylko czuć zaszczyconym znajdując się kwestii poglądów w tak szacownym towarzystwie choć przyznaję że książki nie czytałem :lol:
A poważniej to zaznaczyłem że chodzi o pancerniki nie małe jednostki bo te wielokrotnie dawały dowód że nie każdy makaroniarz to "tylko wino i panienki". :wink:

: 2006-06-15, 15:45
autor: PawBur
Anglicy nie pływali swobodnie, ale Włosi jakos też dużo mil morskich na swoich okretach nie nabijali.

: 2006-06-15, 17:48
autor: karol
no oczywiście niezbyt swobodnie flota bombardowała włoskie porty, ale pewnie wtedy mieli zgodę... Włochów :lol:

: 2006-06-15, 17:58
autor: Saddam
Dyskusja miała być o włoskich pancernikach, nie o tym kto miał przewagę na Morzu Śródziemnym.