Na początek odnaleziony dokument w aktach Gabinetu Ministra Spraw Wojskowych. Notatka dotyczy rejsu O.R.P. Wicher do portu Funchal na Maderze w celu przewiezienia do Polski marszałka Piłsudskiego, który znajdował się tam na leczeniu. Powrotny rejs odbył się w dniach 23-28.03.1931 r., po drodze zawinięto do Cherbourga (26.03).
JB
: 2006-05-16, 10:34
autor: fdt
Kto jest bezpośrednio autorem tego dokumentu?... bo to, że dwójka to na pewno. Czy autorem był dwójkarz z załogi czy "zewnetrzny"? Czy dwójka opiniowała w ten lub podobny sposób obsady personalne na wszystkich okrętach niezależnie od spec. okoliczności wyprawy do Funchal? Jak wyglądała etatowa obsada dwójkowa na okrętach PMW?
: 2006-05-16, 11:05
autor: JB
fdt pisze:Kto jest bezpośrednio autorem tego dokumentu?...
Nie wiadomo
fdt pisze:...bo to, że dwójka to na pewno.
Zgadzam się.
fdt pisze:Czy autorem był dwójkarz z załogi czy "zewnetrzny"?
Nie wiadomo.
fdt pisze:Czy dwójka opiniowała w ten lub podobny sposób obsady personalne na wszystkich okrętach niezależnie od spec. okoliczności wyprawy do Funchal? Jak wyglądała etatowa obsada dwójkowa na okrętach PMW?
Z tego co zdołałem znaleźć to można przypuszczać, że oficer informacyjny był w każdej większej jednostce (O.R.P. Bałtyk, O.R.P. Wilja, Dyon Kontrtorpedowców, Dyon Szkolny, Dyon Minowców, MDLot, itp.). Trzeba przewertować akta informacji MW (jeśli są), aby powiedzieć coś więcej.
JB
: 2006-05-16, 15:58
autor: sebian
Co do autorstwa - uwzględniając ostatnie zdanie - rekomendujący udział w rejsie szefa Ekspozytury II Oddziału przy Dowódcy Floty nie mógł być jego podwładnym.
W końcówce audycji jest wspomnienie kontradmirała T. Morgenstern-Podjazda o rejsie powrotnym z Madery ORP Wichra z Piłsudskim na pokładzie.
Jesli chodzi o udział w podróży ówczesnego wtedy por. mar. K. Namieśniowskiego, który jak wynika z dokumentu był wtedy szefem ekspozytury Oddzialu II przy D.F. to dostał on rozkaz od Unruga, którego treść mogła brzmieć mniej więcej tak (piszę z pamięci-więcej jest w krótkim artykule w jednym z Zeszytów Historycznych) - "Być cieniem Marszałka". Namieśniowski miał czuwać nad bezpieczenstwem Marszałka, tak żeby nie poślizgnął się on na pokładzie okrętu.
: 2009-03-28, 21:26
autor: crolick
Jak B-g da i partia pomoże (a raczej PP raczy po przeszło miesiącu dostarczyć przesyłkę ) to będzie kolejna b interesująca relacja z tego rejsu
: 2009-03-29, 10:34
autor: rafskar
Wiele mówi się o tym ze Pilsudski nie przykladal wagi do rozwoju marynarki wojennej. Jednakmusiałon zaakceptować zakup lub budowę wszystkich najwartościowszych okretów naszej przedwojennej marynarki
: 2009-04-16, 01:51
autor: Pathe
Historia rejsu z Madery jest opisana przez Lepeckiego we wspomnieniach.
A ja ze swojej strony:
: 2009-04-16, 12:00
autor: Marmik
Wybaczcie OT, ale tak mnie naszło. Jaka byłaby ocena opinii publicznej gdyby w dzisiejszych czasach np. po prezydenta Kaczyńskiego, wypoczywającego np. na Maderze, Majorce lub Teneryfie, wysłać ORP np. "Gen. K. Pułaski"?
Wiem, że całkowicie inne czasy, inne możliwości transportu itd, ale zawsze w pewien sposób nurtowało mnie owo wydarzenie z kart historii ORP Wicher.
: 2009-04-16, 13:15
autor: RyszardL
Marmik pisze:Wybaczcie OT, ale tak mnie naszło. Jaka byłaby ocena opinii publicznej gdyby w dzisiejszych czasach np. po prezydenta Kaczyńskiego, wypoczywającego np. na Maderze, Majorce lub Teneryfie, wysłać ORP np. "Gen. K. Pułaski"?
Wiem, że całkowicie inne czasy, inne możliwości transportu itd, ale zawsze w pewien sposób nurtowało mnie owo wydarzenie z kart historii ORP Wicher.
A mnie dodatkowo nurtuje, jak on tam się dostał. Może wypad do wód w Ciechocinku byłby wystarczający.
Rejs "Wichra" w obie strony był chyba dość kosztowny.
: 2009-04-16, 13:33
autor: crolick
RyszardL pisze:A mnie dodatkowo nurtuje, jak on tam się dostał. Może wypad do wód w Ciechocinku byłby wystarczający.
Ciuchcią do Portugalii, a stamtąd rejsowym statkiem pasażerskim na Maderę.
: 2009-04-16, 13:50
autor: miller
Panowie, Roosevelt pływał na USS Houston, Augusta, Churchill w czasie wojny na PoW, po wojnie panujący w Anglii pływali na HMS Vanguard, przed wojną na różnych krążownikach liniowych... takie były czasy i takie wymogi.
Za to Piłsudski jeździł konno lub samochodem, mieszkał pod Warszawą i nie latał mniej lub bardziej służbowo do Gdańska lub innych miast samolotem...
Pozdrawiam
: 2009-04-16, 13:57
autor: Pathe
I do tego odmawiał notorycznie ochrony.
Na Maderze był z nim jedynie lekarz. Lepeckiego wysłano tam potajemnie jako ochroniarza, a został adiutantem.
Panowie zapomnieli czemu ORP Wicher popłynął po Marszałka...
Na Maderze trwały zamieszki i walki uliczne w czasie jego pobytu. Wymieniono gubernatora, zamieszanie polityczne itd. Dlatego ORP Wicher tam popłynął. Według normalnych planów Marszałek Piłsudski miał wracać koleją z Portugalii. To trochę jakby wysłać wojskowy samolot po Prezydenta do strefy zagrożenia.
To opowiadanie Namieśniowskiego, które jest w zbiorach CAW (ostatnio ukazało się w Biuletynie DWS) wydała jeszcze przed wojną LMiK w serii "Mała Biblioteka Morska" pod skróconą nazwą - "Pierwszy Marszałek wraca".