Nerwica żołądkowa. Warto przeczytać
: 2006-03-21, 16:08
Warship Discussion Board
https://www.fow.pl/forum/
Wychodzi na to, ze zaraził się na kolacji u Pławskiego, wyleczył na pokładzie Orła. W Estonii nie nadawał się już do szpitala, więc go wypuscili. Potem w obozach trzymano w odosobnieniu, aby nie zaraził pozostałych.fdt pisze:Tyfus brzuszny czyli dur brzuszny:
http://www.emedica.pl/szczeg_choroby.ph ... 0pokarmowy
Też warto przeczytać...
Czyli twoim celem jest rzeczowa dyskusja... świetnie.radar pisze:Wychodzi na to, ze zaraził się na kolacji u Pławskiego, wyleczył na pokładzie Orła. W Estonii nie nadawał się już do szpitala, więc go wypuscili. Potem w obozach trzymano w odosobnieniu, aby nie zaraził pozostałych.fdt pisze:Tyfus brzuszny czyli dur brzuszny:
http://www.emedica.pl/szczeg_choroby.ph ... 0pokarmowy
Też warto przeczytać...
Na OP mielibyśmy epidemię w tempie expressŹródłem bakterii są wydzieliny chorej osoby, przede wszystkim kał. Do zakażenia może dojść poprzez zakażoną wodę, żywność i mleko oraz przez bezpośredni kontakt z chorym.
Niekoniecznie, no chyba że wszyscy babraliby sie w kale Kłoczkowskiego, całowali go w usta, wycierali mu pod nosem itp. Mat Barwiński - sanitariusz, miał wysypkę. Część załogi Żbika miała podobne dolegliwości żołądkowe.radar pisze:Na OP mielibyśmy epidemię w tempie expressŹródłem bakterii są wydzieliny chorej osoby, przede wszystkim kał. Do zakażenia może dojść poprzez zakażoną wodę, żywność i mleko oraz przez bezpośredni kontakt z chorym.wym.
Mam nadzieję, ze ten text będą widzieli wszyscy pozostali.radar
Uważam, iż w rzeczowej dyskusji są granice manipulowania faktami. Tu je przekroczyłeś. Zanim postawisz jakąś tezę postaraj się rozważyć również sensowne alternatywy swojej jednostronnej sugestii. Ten post ma się do tematu jak pięść do nosa. PTSD to inna bajka
[/quote]Niekoniecznie, no chyba że wszyscy babraliby sie w kale Kłoczkowskiego, całowali go w usta, wycierali mu pod nosem itp. Mat Barwiński - sanitariusz, miał wysypkę. Część załogi Żbika miała podobne dolegliwości żołądkowe.
A ja mam nadzieję, że wszyscy przeczytają ten twój post... Dalszą dyskusję na tym poziomie chyba sobie podaruję... no chyba że przeprowadzisz uzasadniony medycznie wywód wykazujący, że PTSD = nerwica żołądkowa.radar pisze:Mam nadzieję, ze ten text będą widzieli wszyscy pozostali.radar
Uważam, iż w rzeczowej dyskusji są granice manipulowania faktami. Tu je przekroczyłeś. Zanim postawisz jakąś tezę postaraj się rozważyć również sensowne alternatywy swojej jednostronnej sugestii. Ten post ma się do tematu jak pięść do nosa. PTSD to inna bajka
Odnośnie mojej jednostronności, moje wyobrażenie problemu ewoluuje w sposób stały, dzieki wiedzy, którą się dzielimy. Mam nadzieję, ze Ty w końcu też wyjdziesz z okopu, z którego nie chcesz dostrzec innej rzeczywistości.
Nikogo nie oskarżam
Nikim nie manipuluję
Jestem tylko człowiekiem, tak jak Ty, Kłocz i nni. Zaden z nas nie jest herosem rządzącym i dzielącym. Kłoczowi tak tylko się wydawało. Im wyżej się nosi czoło, tym trudniej spuścić głowę.
Oczywiście że nerwica żołądka jest bardzo możliwa, czy ja to choć raz zanegowałem?crolick pisze:Uważam, że nerwica żołądka jest b możliwa. Zresztą sam jestem chodzącym potwierdzeniem tej tezy![]()
Jeśli chodzi o dur brzuszny:
(1) Z tego co wiem na ciele Kłoczkowskiego nie było plam
(2) Korzystając z linka fdt - piszą tam, iż temperatura i osłabienie trwa około 3 tygodni. Tu choroba trwała 2 tygodnie.
(3) Ponownie powołując się na linka fdt - po 3/4 tygodniach leczenia następuje wyzdrowienie. Kłoczkowski wyszedł ze szpitala jak sam pisze po paru dniach.
(4) Jeśli Kłoczkowski był chory na dur brzuszny - dobry ten link więc jeszcze raz zacytuje - jego wydzieliny [m. in. pot] przenoszą chorobę. Zatem oficerowie nie mogliby korzystać z tej samej toalety ponieważ wtedy mogliby się zarazić
Tym prędzej powinien się stamtąd pakować.ad4) słuszna uwaga, z tym, że Kłoczkowski miał swoją kabinę i był relatywnie izolowany. Przypadek czy nie, ale to właśnie sanitariusz miał wysypkę (więcej o jego chorobie nic nie wiadomo).