RyszardL pisze:Auffenberg pisze:Tej baterii trzeba stworzyć infrastrukturę
Jaką? Bo chyba nie masz na myśli tylko i wyłącznie schronów, amunicji i żywności
Właśnie, celna uwaga.
Większość baterii montowana byłaby niejako w szczerym polu (szczerych skałach), więc tam dosłownie wszystko trzeba byłoby dowieźć - albo morzem albo lądem.
Jak lądem, to utrzymanie dróg bądź co najmniej kolejki polowej, łatwych do zniszczenia z morza, albo nawet z powietrza, bombardowaniami z dużego pułapu (to stoi w miejscu, często wiadomo dobrze, gdzie jest).
Zakładasz zresztą istnienie pewnego rodzaju twierdzy (systemu umocnień), który nie tylko sam chroniłby powierzony obszar, ale musiałby być chroniony także przed atakiem z lądu.
W przypadku takiego systemu wybicie dziury (a do tego zawsze dążono) powodowało, że reszta właściwie stawała się tylko dodatkiem.
Nie oznacza to, że samo wybicie dziury byłoby proste (patrz Port Artur), niemniej trzeba byłoby miec na uwadze nie tylko obronę, ale konieczność odbijania utraconych umocnień, a to np. z uwagi na usytuowanie utraconej pozycji wcale nie musiałoby być takie proste.
Okręt natomiast, prawidłowo chroniony, ma możliwość manewru - robią
mi krzywdę tu, przesunę się dalej, strzelając ciągle.
Widac, że nie potrzeba mnie w Narwiku, mogę się przesunąć do Bodo.
Inna bajka, że utrzymanie tego wszystkiego także kosztowało (o kosztach utrzymania i modernizacji jednostek pływających nie ma co wspominać, ale dla mnie przeważa element ruchu).